Nowość w Google Maps: udostępniając znajomym swoją lokalizację, udostępniasz info o akumulatorze
Środek nocy. Wysiadasz na dworcu, wychodzisz w obce miasto i wysyłasz znajomym lokalizację w Google Maps. Mają cię pod nią odebrać. Bliscy nie mogą dojechać pod wskazany adres i próbują się skontaktować. Nie odbierasz. Nie ma sygnału. Zaczyna się panika. Porwali? Pobili? Ukradli smartfon? Nowa funkcja w Mapach Google pozwoli uspokoić myśli.
Udostępnianie własnego położenia to jedna z najbardziej przydatnych funkcji lokalizacyjnych współczesnych smartfonów. Wystarczy jeden klik, aby rodzina, przyjaciele i znajomi wiedzieli, gdzie się znajdujesz. Zastosowania takiej technologii są naprawdę szerokie. Geolokalizacja pozwala nie tylko wyznaczyć jasne do zrozumienia koordynaty, ale nawet uratować życie. Podczas powodzi, pożarów czy trzęsień ziemi możliwość udostępnienia lokalizacji jest dla ratowników na wagę złota. Dla twojego życia również.
Niestety, akumulatory urządzeń mobilnych nie nadążają za potrzebami współczesnego człowieka.
Ileż to razy zdarzyło się, że korzystaliście z nawigacji GPS, zamawialiście Ubera albo udostępnialiście położenie dla dostawcy pizzy, a następnie smartfon padał bez energii. Osoba po drugiej stronie, która np. utknęła w korku albo nie jest w stanie dostać się pod wskazany adres, nie może się wtedy z wami skontaktować. Zaczynają się nerwy. Domysły. Wyobraźnia galopuje.
Części z problemów można by uniknąć, gdyby wraz z dokładnym położeniem adresat informacji otrzymywał kolejną - „zaraz padnie mi akumulator“. Tak pomyśleli w Google, a ciekawy pomysł zinterpretowali do swojej sieci nawigacji oraz połączonych z nią aplikacji klienckich.
Udostępniając położenie w Google Maps, osoby zobaczą nie tylko miejsce, ale również stan akumulatora.
Po aktualizacji Map Google, osoba odbierająca informację o twojej lokalizacji wie znacznie więcej niż wcześniej. Adresat wiadomości widzi, kiedy położenie zostało udostępnione, jak daleko zajmie mu dotarcie do tego miejsca, a także jaki jest poziom naładowania akumulatora osoby udostępniającej lokalizację. Tak drobny, a tak praktyczny dodatek rozwiąże wiele problemów.
Dzięki podglądowi stanu akumulatora będziesz wiedział, że znajomy raczej nie został ofiarą napaści. Najprawdopodobniej rozładował mu się po prostu smartfon i dlatego nie odbiera. Informacja o akumulatorze pomoże ratownikom, którzy będą wiedzieć, jak długo ofiara kataklizmu zostanie z nimi w kontakcie za pomocą technologii GPS. Zazdrosnemu chłopakowi udowodnisz, że naprawdę pada ci telefon. Albo on udowodni tobie, że wcale tak nie jest. Nowych możliwości jest wiele, a większość z nich na pewno przyda się podczas codziennego korzystania z nawigacji oraz geolokalizacji.
Widoczność stanu akumulatora pojawi się wraz z najnowszą aktualizacją aplikacji Google Maps dla systemów iOS oraz Android.