Komary kontra drony - taka wojna trwa właśnie w Afryce
Drony nie muszą kojarzyć się tylko z rozrywką czy działaniami militarnymi. Mogą też pomagać. W Malawi próbują powstrzymać malarię.
Pierwszy humanitarny korytarz do testowania dronów znajduje się w Malawi. Został otwarty w 2017 r. To tutaj testuje się drony, które mają nieść pomoc, między innymi w walce z malarią.
Liczba zachorowań na malarię spada, ale nie dość szybko.
Malaria od lat zbiera krwawe żniwo w Afryce. Choć z roku na rok sytuacja jest coraz lepsza, to nikt o zdrowych zmysłach, nie nazwie jej dobrą. Ofiarami choroby najczęściej padają kobiety w ciąży i dzieci poniżej piątego roku życia. Zakażonych są setki milionów, zabitych w ciągu roku miliony.
Jedną ze strategii w walce z malarią jest walka z komarzycami Anopheles. Te skrzydlate posłanniczki choroby składają jajeczka w wodzie. O ile w afrykańskim klimacie w porze deszczowej nie ma problemu z jej znalezieniem, w porze suchej to znacznie trudniejsze. Wody jest mało i trudno ją znaleźć, a co za tym idzie wytropić komarzyce i miejsca, w których złożyły jaja.
Tu z pomocą przychodzą drony, które mogą z powietrza pomagać w poszukiwaniu akwenów, wykorzystywanych przez owady. To pozwala określić, gdzie są miejsca zagrożenia, pracownicy UNICEF-u pobierają próbki wody z larwami do dalszych badań. To pomoże opracować plan działania, którego celem jest uniemożliwienie komarzycom składania jaj i ograniczenie w ten sposób choroby.
Drony w Malawi wykonują także inne zadania.
Projekt UNICEF-u jest podzielony na trzy części. Pierwsza skupia się na wykorzystaniu obrazów z dronów. Stanowią cenne źródło informacji przy planowaniu inwestycji i działań podczas kryzysów. W trakcie powodzi i trzęsień ziemi pomagają określić, które obszary ucierpiały najbardziej i dokąd trzeba skierować pomoc humanitarną.
Druga część testuje wykorzystanie dronów do rozszerzenia zasięgu sieci komórkowych i WiFi. Komunikacja jest kluczowym elementem reagowania w sytuacjach kryzysowych, stąd potrzeba szukania rozwiązań, które poprawiają łączność w trudnych warunkach.
Trzecia część to transport. Drony dostarczają leki lub szczepionki do wiosek i zabierają próbki krwi do laboratoriów. UNICEF kontynuuje projekt, w który zaangażowany jest rząd Malawi, uniwersytety, prywatne firmy i organizacje pozarządowe. Do połowy lipca trwa nabór do kolejnych projektów.