REKLAMA

SpaceX znowu w akcji. Elon Musk próbował odzyskać osłonę Falcona i wysłał na orbitę ważny ładunek

Nie trzeba nikogo przekonywać, że program odzyskiwania modułów rakiet Falcon, okazał się sukcesem. SpaceX sprowadza na Ziemię pierwsze stopnie swoich rakiet, które można liczyć już w dziesiątkach. Ale to nie koniec.

SpaceX
REKLAMA
REKLAMA

Elonowi Muskowi przyświeca prosty cel. Wspominał o nim wielokrotnie. Chce sprawić, że loty kosmiczne będą tańsze. Tylko w ten sposób możliwe jest zrealizowanie dalekosiężnego planu przedsiębiorcy, jakim jest kolonizacja Marsa. Sceptycy w tym momencie zapewne wznieśli oczy ku niebu, w geście dezaprobaty. Tymczasem Musk udowadnia, że nie jest szalonym wizjonerem, który naczytał się książek science fiction, ale realistą metodycznie realizującym swoje cele.

Dowody? W grudniu ubiegłego roku pierwszy stopień Falcona 9 wylądował po raz dwudziesty. Rakiety wracają zarówno na stały ląd, jak i platformy oceaniczne. Podczas dziewiczego lotu Falcona Heavy udało się odzyskać dwa z trzech boosterów.

Falcon Heavy class="wp-image-675232"

SpaceX zamierza odzyskiwać również inne części rakiet.

Przyjrzyjcie się temu zdjęciu. I pomyślcie przez chwilę nad tym, co widzicie.

Ta jednostka pływająca ze specyficznie umieszczoną siecią, nazwana została Mr. Steven. Jej celem jest odzyskanie osłony ładunku, którą niektórzy określają mianem owiewki. Ta wygląda dość niepozornie, ale to w rzeczywistości kawał drogiego sprzętu, które Musk swego czasu wyceniał na 6 mln dol.

Być może trudno w to uwierzyć, ale osłona wyposażona została w silniczki, własny system naprowadzania i oczywiście spadochron, czy raczej skrzydło.

Próba schwytania osłony przez jednostkę pływającą zakończyła się co prawda porażką, ale należy spojrzeć na nią w określonym kontekście. Po pierwsze, wylądowała zaledwie kilkaset metrów od łodzi. Po drugie, nie uległa zniszczeniu. Musk pod zdjęciem Mr. Stevena przypomniał też, że owiewka wracała na Ziemię z ośmiokrotną prędkością dźwięku. Osłony lądowały już zresztą w oceanie, ale była to pierwsza próba schwytania jednej z nich.

Dzisiejszy lot Falcona 9 był ważny również z innego powodu.

Falcon 9 wyniósł na orbitę dwa satelity oprócz komercyjnego ładunku. Tintin A i B to eksperymentalne urządzenia będą częścią projektu Starlink. SpaceX chce stworzyć sieć blisko 12 tys. takich obiektów, by zapewnić szybką łączność internetową.

REKLAMA

4425 urządzeń miałoby operować na wysokości 700-800 km nad Ziemią, a 7500 na niskiej orbicie. Nie wierzycie, że Muskowi się uda? Spójrzcie na sukcesy SpaceX w ostatnich latach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA