Start rakiety Falcon Heavy okazał się sukcesem. Tylko jeden człowiek może wysłać ludzi na Marsa - Elon Musk
Rakieta Falcon Heavy odbyła swój pierwszy lot testowy. Sukcesem zakończył się nie tylko start. Na Ziemię powróciły dwa boczne boostery.
O godzinie 21:45 czasu środkowoeuropejskiego rakieta Falcon Heavy rozpoczęła swój dziewiczy lot. W połowie ubiegłego roku Elon Musk bardzo zachowawczo wypowiadał się na temat tego startu. Mówił, że rakieta może nie osiągnąć orbity. Twierdził nawet, że uzna za sukces, jeżeli booster rozbije się na tyle daleko od przylądka Canaveral, że nie zniszczy platformy startowej. Poniżej widzimy Falcona Heavy na minutę i dziesięć sekund przed startem.
Loty rakiet spowszedniały nam na tyle, że najczęściej nie oglądamy relacji na żywo z ich startów. Tym razem było inaczej. Falcon Heavy to druga po Saturnie V rakieta nośna pod względem zdolności wynoszenia.
Już w pierwszych sekundach po starcie można było mieć nadzieję, że zapowiedzi Muska z ubiegłego roku były wyłącznie asekuranckim dmuchaniem na zimne. Z drugiej strony historia lotów kosmicznych, a w szczególności katastrofa promu Challenger z 1986 r. uczy, że przebiegu misji nie można być pewnym do końca.
Falcon Heavy ma 70 metrów wysokości. Składa się z dwóch członów i trzech tzw. rdzeni. Za siłę nośną odpowiadało 27 silników Merlin. Podczas ubiegłorocznej konferencji Elon Musk mówił, że prawdziwym wyzwaniem będzie ich symultaniczny zapłon.
Tesla Roadster w przestrzeni kosmicznej stanowiła niesamowity widok. Poniższe ujęcie powstało na wysokości 125 km nad Ziemią.
Nie jest to jedyne zdjęcie samochodu produkowanego przez firmę Muska. Na kolejnym widzimy też Starmana - manekina ubranego w kombinezon, który wybrał się w kosmiczną podróż Teslą.
Powodzeniem zakończył się nie tylko start, ale i lądowanie. Poniżej widzimy lądowanie dwóch boosterów na platformie naziemnej na przylądku Canaveral.
Co dalej? Lot drugiego stopnia potrwa kolejne kilka godzin. Nadal nie wiadomo, co stało się centralnym boosterem, który miał wylądować na platformie oceanicznej.
Dzisiejszy start Falcona Heavy oglądałem z przyspieszonym biciem serca. Sukces dziewiczego lotu tej rakiety skłania mnie do bardzo optymistycznej opinii. Jeżeli ludzkość w najbliższej dekadzie, czy piętnastu latach, poleci na Marsa, będzie zawdzięczać ten sukces Elonowi Muskowi, człowiekowi, który nie tylko snuje odważne wizje, ale wprowadza je w życie, krok po kroku.