REKLAMA

Huawei, stop. ZTE, stop. Ustawa ma zakazać używania chińskich smartfonów przez ważne osoby w Stanach

Już kolejny raz współfinansowani przez rząd Chin producenci telefonów i sprzętu komunikacyjnego mają problem na amerykańskim rynku. Teraz grozi im całkowity zakaz sprzedaży ich produktów w tym kraju.

Huawei ZTE USA
REKLAMA
REKLAMA

Władze Stanów Zjednoczonych od lat pilnie przyglądają się działaniom firm ZTE i Huawei. Firmy te produkują telefony komórkowe i sprzęt telekomunikacyjny, wykorzystywany na całym świecie. Firmy te są jednak również współfinansowane przez władze Chin. Rodzi to całkiem uzasadnione wątpliwości względem ochrony prywatności i danych, jakie te urządzenia oferują.

Do tej pory nikt nie udowodnił firmom Huawei i ZTE złowrogiej szpiegowskiej działalności. Relacje polityczne między Stanami Zjednoczonymi a Chinami są jednak bardzo napięte, nic więc dziwnego, że władze amerykańskiego imperium najchętniej by się produktów chińskich producentów pozbyły całkowicie. I wiele wskazuje na to, że w końcu to zrobią.

Mike Conway zaproponował ustawę uniemożliwiającą zakup chińskich telefonów przez jednostki administracji Stanów Zjednoczonych. A to dopiero początek.

Reprezentant Teksasu chce przeforsować cieszącą się dużym poparciem ustawę, która zakazywałaby agencjom rządowym kupowania i wykorzystywania produktów i usług firm Huawei i ZTE. Dodatkowo, Conway wystosował oświadczenie, w którym zauważa, że urządzenia szpiegujące chińskiego wywiadu mogą być również wykorzystane do podsłuchiwania wszystkich, w tym przedstawicieli dużych prywatnych firm.

Jakby tego było mało, w ostatniej chwili, dosłownie tuż przed mową otwierającą konferencję Huawei na targach CES 2018, sieć komórkowa AT&T wycofała się z umowy zakładającej sprzedaż telefonów Mate 10 Pro na terenie tego kraju. Media spekulują, że operator się wycofał z uwagi na naciski ze strony rządowej.

Na dodatek rekomendacja sugerująca unikanie zakupu przez administrację publiczną sprzętu Huawei i ZTE została opublikowana już w 2010 roku. Ustawa Conwaya zamieniłaby ją w formalny zakaz i otworzyłaby drogę do wprowadzenia zakazu importu i sprzedaży tych sprzętów również na rynkach konsumenckim i B2B.

Huawei i ZTE poradzą sobie bez Stanów Zjednoczonych. Ale to dopiero początek problemów.

Rynek amerykański jest zamożny i chłonny, dodatkowo bardzo często służy jako wyznacznik trendów w pozostałych częściach świata. Brak obecności na tym rynku to istotny problem dla obu firm, nie jest on jednak katastrofalny. Nadal przecież można zarabiać duże pieniądze w Europie, w Chinach i w pozostałych częściach świata.

REKLAMA

Sęk w tym, że inne kraje stają się również coraz bardziej podejrzliwe. Rząd Australii już uchwalił ustawę, na mocy której Huawei i ZTE nie mogą na jej terenie brać udziału w przetargach związanych z budową infrastruktury telekomunikacyjnej. Jest wysoce prawdopodobne, że tego typu sygnały zainspirują Komisję Europejską do przeprowadzania podobnych działań ochronnych. A to dla obu firm stanowiłoby duży problem.

Na razie nie jest jasne co z tego wyniknie dla nas tu zgromadzonych. Sugestia, by unikać zakupu sprzętów produkowanych przez firmy współfinansowane przez rząd dowolnego kraju wydaje się jednak rozsądna. W przypadku konsumentów ostrożność ta wydaje się nieco na wyrost, zwłaszcza, że bardzo fajnie zapowiada się ten Mate 10 Pro. Jeżeli jednak nasza firma jest istotna i konkurencyjna na rynku międzynarodowym, może faktycznie lepiej dmuchać na zimne i utrudnić potencjalną kradzież naszych biznesowych tajemnic…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA