Nigdy nie było lepiej. Wszystko, czego Samsung dotknął w 2017 roku, zamieniało się w złoto
2017 rok w wydaniu Samsunga to rzeka gotówki i dużo naprawdę udanych premier produktowych. Przypomnijmy sobie, co w mijającym roku pokazał ten producent.
Czy wiecie, ile firm zarabiało na smartfonach w 2016 roku? Dokładnie dwie: Apple i Samsung. Cała reszta stawki dokładała do biznesu, a straty rekompensowała na innych urządzeniach elektronicznych. Nie ma jeszcze pełnych danych za cały 2017 rok, ale dotychczasowe wyniki pokazują, że zmieniło się niewiele.
2017 rok w wydaniu Apple był bardzo udany - patrząc pod kątem biznesowym - ale w Samsungu zarząd również może otwierać szampana.
Samsung w 2017 roku był jak król Midas.
Jeśli chodzi o finanse, nigdy nie było lepiej. Nie ma jeszcze danych za cały 2017 rok, ale dotychczasowe wyniki Samsunga są nad wyraz dobre. Tak przedstawia się zysk netto dla trzech pierwszych kwartałów:
- Q1 2017: 8,8 mld dol. To wzrost o 48,2 proc. rok do roku,
- Q2 2017: 12,5 mld dol. To wzrost o 72,7 proc. rok do roku,
- Q3 2017: 12,9 mld dol. To wzrost o… 179 proc. rok do roku. Tak ogromny wzrost jest spowodowany bardzo słabym III kwartalem 2016 r., kiedy Samsung już odczuł problemy Note’a 7.
Już po trzech kwartałach 2017 roku Samsung zarobił więcej niż przez cały ubiegły rok. W 2016 r. producent odnotował rekordowy zysk operacyjny (najwyższy od 2013 roku) wynoszący ponad 25 mld dol. Po trzech kwartałach 2017 koncern zgarnął już 34,2 mld dol.
Bardzo dużą zasługą są półprzewodniki.
Samsung rządzi rynkiem półprzewodników, a konkretnie pamięci masowej (NAND) oraz pamięci operacyjnej (DRAM). Jeśli chodzi o pamięć DRAM, Samsung jest jedynym dostawcą tych komponentów do iPhone’ów. W przypadku pamięci NAND, Samsung jest jej największym producentem na świecie, kontrolując aż 1/3 rynku. To całkowita dominacja.
Do tego dochodzi też biznes podzespołów, w tym głównie ekranów LCD i OLED. Nowe wyświetlacze OLED w iPhone’ach X produkuje właśnie Samsung.
A jeśli chodzi o produkty? W smartfonach Samsung błyszczał.
Pierwsza połowa roku stała pod znakiem Samsunga Galaxy S8 i S8 Plus. Smartfony zapoczątkowały nowe wzornictwo, które od pierwszej chwili mnie ujęło. Moim smartfonem roku jest właśnie Samsung Galaxy S8 w mniejszej wersji.
W drugiej połowie roku królował Note 8, czyli najdroższy smartfon Samsunga. Po ubiegłorocznym, wycofanym ze sprzedaży Note 7, cały świat patrzył Samsungowi na ręce, ale Koreańczycy wytrzymali presję i pokazali piekielnie dopracowane urządzenie.
Tegoroczne premiery na niższych półkach to przede wszystkim model Galaxy A3 2017 i A5 2017. Smartfony początkowo były zbyt drogie, ale po spadkach cen stały się propozycjami wartymi rozpatrzenia. Szczególnie Galaxy A5 jest konstrukcją bardzo dojrzałą, w której do pełni szczęścia zabrakło mi tylko stabilizacji w aparacie. Do tego pojawiła się już zapowiedź nowego rozdania na tej półce w postaci Galaxy A8.
Na półce niżej widzieliśmy jeszcze serię J, która w tym roku bardzo wyładniała. Ta seria przeszła jednak bez większego echa, bo żaden ze smartfonów J 2017 nie wyróżniał się szczególnie na tle rywali.
Smartwatche i opaski Samsunga w 2017 roku to kilka udanych premier.
Linia zegarków Samsung Gear S3 co prawda debiutowała jeszcze w 2016 roku, ale nadal są to najnowsze urządzenia w ofercie. Trudno odmówić im uroku i dopracowania, ale czy w 2018 roku nadal będzie warto kupić smartwatch? Na to pytanie odpowiedział Łukasz w swoim felietonie.
Z kolei opaska Gear Fit 2 Pro stała się wodoodporna i nauczyła się obsługiwać Spotify bez smartfona. To bardzo dopracowany produkt, w którym można znaleźć tylko dwie zasadnicze wady: cenę i nieco za krótki czas pracy na jednym ładowaniu.
Tablety?
Bądźmy poważni. Nie mamy trzech lat, żeby ekscytować się tą kategorią sprzętu.
Telewizory to przede wszystkim nowa linia QLED, a także gwiazda salonów: The Frame.
Początek roku stał pod znakiem skrótu QLED. Kryje się pod nim rozwinięta wersja technologii kwantowej kropki, będącej de facto ekranem LED na sterydach. Samsung przekonuje, że QLED jest technologicznie przynajmniej równie dobry, co konkurencyjny OLED.
I faktycznie, obraz Ultra HD, z pięknymi kolorami i HDR-em wygląda obłędnie, ale poziom czerni nadal nie jest tak głęboki, jak w OLED-ach. Włączcie pierwszą scenę z dowolnych Gwiezdnych wojen, by przekonać się, jak ważna jest idealna czerń.
Druga połowa roku należała do The Frame, o którym było bardzo głośno. To przepiękny telewizor zamknięty w ramie, dzięki czemu jest praktycznie nie do odróżnienia od wielkiego obrazu, zwłaszcza kiedy wisi na ścianie. Cudowny kawałek technologii.
Okulary Samsung Gear VR i kamera Gear 360 nadal są urządzeniami dla nikogo.
Samsungowi nie udało się odczarować rynku VR. Nowa kamera Gear 360 (2017) wniosła nowy, poręczniejszy kształt i lepszą kompatybilność, ale nie poprawiła najważniejszego, czyli jakości filmów i zdjęć. Ta niestety cały czas stoi na zbyt niskim poziomie.
Z kolei nowa wersja okularów Gear VR z kontrolerem cierpi na tą samą przypadłość, co poprzednia, czyli na brak dobrych treści. Po dwóch tygodniach zabawy z takimi okularami znika chęć, by zakładać je na głowę, bo ile razy można oglądać te same materiały? Niestety mimo wielu obietnic, treści nadal są największym problemem całej platformy.
To najważniejsze i najciekawsze produkty Koreańczyków, choć pamiętajmy, że portfolio Samsung Electronics jest znacznie szersze i obejmuje chociażby sprzęty AGD, do których coraz częściej wkraczają nowinki technologiczne.