Właśnie mija rok od uruchomienia Android Pay w Polsce. To jedna z najważniejszych usług w smartfonie

17 listopada 2016 roku dodałem moją kartę płatniczą do usługi Android Pay i po raz pierwszy zapłaciłem za zakupy smartfonem. Nie bez obaw przyłożyłem telefon do czytnika w sklepie, a ekspedientka patrzyła na mnie bardzo podejrzliwie.

Od tego czasu dużo się zmieniło. Ludzi płacących smartfonami widzę wszędzie - w dużych galeriach handlowych, osiedlowych sklepikach, dyskontach, restauracjach, kawiarniach, kasach kin i na stacjach benzynowych. Płatności smartfonem spowszedniały tak, jak zwykłe płacenie kartą zbliżeniową.

System działa na tyle sprawnie, że stał się moją główną metodą płatności przy codziennych zakupach. Z karty korzystam już tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Stojąc w kolejce w sklepie nie musze sięgać po portfel, bo prawdopodobnie i tak zabijam czas przeglądając coś na smartfonie. W deszczową pogodę nie muszę rozpinać kurtki, żeby dostać się do portfela spoczywającego w wewnętrznej kieszeni. Na wyjeździe nie muszę ściągać plecaka i szukać portfela. Ba, mogę wyjść z domu bez portfela i wrócić z zakupami.

Czy to typowe problemy pierwszego świata? Z pewnością. Ale czy smartfony nie powstały po to, by ułatwiać codzienne czynności?

Jak sama nazwa wskazuje, jest to usługa działająca tylko na smartfonach z Androidem. Posiadacze iPhone’ów nadal czekają na wprowadzenie konkurencyjnego Apple Pay do Polski.

Do aplikacji Android Pay wprowadzamy dane karty płatniczej banku, który oferuje ten rodzaj płatności. Może to być karta debetowa lub kredytowa, ale system obsługuje też różne karty lojalnościowe. Po weryfikacji kodem SMS otrzymanym od banku, możemy płacić przykładając smartfon do najzwyklejszego terminala płatniczego obsługującego płatności zbliżeniowe. Takie terminale są w Polsce standardem.

Do skorzystania z Android Pay musisz mieć smartfona z systemem nie starszym niż Android Kit Kat 4.4. System nie może być zrootowany. Jeżeli chcesz płacić smartfonem w terminalu płatniczym w sklepie, twoje urządzenie musi być wyposażone w łączność NFC. Android Pay pozwala też na płatności wewnątrz aplikacji (podobnie jak PayU), do których NFC nie jest potrzebne.

Jeżeli nie boisz się płacić zbliżeniowo kartą płatniczą, nie powinieneś bać się Android Pay. System nie podaje prawdziwego numeru twojej karty, a zamiast tego jest przesyłana informacja o wirtualnym koncie. Wszystkie płatności są widoczne w aplikacji, a także na wyciągu w rachunku bankowym.

Płatności do 50 zł nie wymagają podawania PIN-u, a powyżej tej kwoty musimy wprowadzić kod na terminalu. Dokładnie tak, jak przy płatności zbliżeniowej kartą. Przy płaceniu ekran smartfona musi być wybudzony. Możemy też płacić bez połączenia z internetem (np. w pociągu, kiedy nie mamy zasięgu), ale liczba takich płatności jest ograniczona.

Co w przypadku, gdy ktoś ukradnie nam telefon? Dzieje się to samo, co w przypadku, gdy zgubimy kartę płatniczą. Musimy ją zablokować. Przewaga Android Pay polega na tym, że smartfona możemy zablokować (a nawet zdalnie wyczyścić) sami, z poziomu dowolnej przeglądarki internetowej. Zablokowaniem karty musi z kolei zająć się bank, co prawdopodobnie wydłuży cały proces.

Nie wszystkie banki korzystają z Android Pay. Część z nich pozwala na płatności smartfonem w systemie HCE, który jest obsługiwany przez aplikację mobilną banku. Działa to na nieco innej zasadzie, ale z punktu widzenia użytkownika nic się nie zmienia: przykładamy smartfon do terminala i płacimy zbliżeniowo poprzez NFC.

Kiedy usługa debiutowała rok temu, obsługiwane były karty tylko z trzech banków: Alior Banku, Banku Zachodniego WBK i T-Mobile Usługi Bankowe.

Dziś mamy 11 banków.

Czy Android Pay cieszy się popularnością w Polsce? Póki co niewielką, ale zainteresowanie rośnie. W kwietniu 2017 r. z usługi korzystało tylko 25 tys. osób, choć trzy miesiące później było to już 75 tys. klientów. Google nie opublikował jeszcze danych, jak sytuacja wygląda po pełny, roku, ale sądząc po wypowiedziach banków, liczby znacznie się poprawiły.

Magdalena Majchrzak-Gałka, odpowiedzialna za rozwój i wdrożenie usługi Android Pay w mBanku, bardzo dobrze ocenia wdrożenie usługi:

A jak wyglądają konkretne liczby w przypadku mBanku?

Orange Finanse dołączyło do Android Pay w czerwcu i widzi duże zainteresowanie usługą. Jak mówi Zespół Biura Prasowego:

Łukasz Majchrzyk, Eksperta ds. Marketingu w Alior Banku, podkreśla bezpieczeństwo rozwiązania:

Wojciech Humiński, wiceprezes Eurobanku, również widzi potencjał usługi:

Eurobank dołączył do Android Pay w czerwcu. Jak wyglądają plany na przyszłość?

Nieoficjalnie udało mi się dowiedzieć, że część banków jest technologicznie przygotowana na wdrożenie Apple Pay. Kiedy Apple wejdzie z płatnościami do Polski, niektóre banki będą mogły udostępnić to rozwiązanie swoim klientom dosłownie tego samego dnia.

Oficjalne wypowiedzi pozostają jednak lakoniczne.

Na przestrzeni ostatnich lat dokonała się prawdziwa rewolucja, ponieważ smartfony nie służą już tylko do komunikacji, ale także do płatności.

Nawet nie wiem kiedy bankowość mobilna niemal w całości zastąpiła mi obsługę banku poprzez stronę www. Do tego przy użyciu smartfona kupuję bilety na pociąg, płacę za parking w mieście, wypożyczam rower miejski, a od roku także płacę w sklepie.

Dla osób, które nie interesują się technologiami, to wszystko może brzmieć nierozsądnie lub wręcz głupio, ale wystarczy odrobina rozsądku, by zachować bezpieczeństwo. Czy po roku korzystania z Android Pay mógłbym zrezygnować z tej usługi? Prawdopodobnie tak, ale na pewno by mi jej brakowało.