Moje 4 ulubione funkcje nowego Androida. Oreo 8.1 na smartfonie Google Pixel - recenzja Spider’s Web
Google udostępnił właśnie aktualizację systemu Android do wersji Oreo 8.1 Developer Preview 2. Sprawdzamy, co się zmieniło i jak się korzysta z nowych funkcji.
Aktualizację Androida 8.1 w wersji Developer Preview, czyli beta, mogą pobrać użytkownicy telefonów Pixel 2, Pixel 2 XL, Pixel, Pixel XL, Nexus 5X, Nexus 6P oraz tabletu Pixel C. Osobiście mam przyjemność testować Oreo 8.1 Developer Preview na telefonie Google Pixel XL.
Aby zainstalować system w wersji testowej należy dołączyć do Programu Wersji Beta Na Androida. Na stronie programu znajdziemy listę kompatybilnych urządzeń, które mogą pobrać aktualizację Developer Preview. Po wybraniu konkretnego sprzętu zostanie on przypisany do puli testowej i po paru chwilach będzie możliwe pobranie na dane urządzenie najnowszej wersji systemu.
Obecnie Android 8.1 w wersji Developer Preview 2 (DP2) dostępny jest wyłącznie za pomocą obrazów, które należy pobrać na komputer i samodzielnie zainstalować je na podłączonym do niego telefonie. Niebawem DP2 będzie można pobrać i zainstalować za pośrednictwem OTA, czyli aktualizacją systemu bezpośrednio na urządzenie mobilne, pobieraną bezprzewodowo przez Wi-Fi.
Gdy piszę te słowa drogą OTA udostępniana jest jeszcze pierwsza aktualizacja Developer Preview. DP2 pojawi się w OTA wkrótce.
Aktualizacja Developer Preview 2 jest określana przez Google jako ta, która jest bardzo bliska wersji finalnej i nadaje się do końcowych testów. Oficjalna aktualizacja Oreo 8.1 jest planowana na grudzień, ale wtedy otrzymają ją wyłącznie smartfony Pixel 2, Pixel 2 XL, Pixel, Pixel XL, Nexus 5X, Nexus 6P oraz tablet Pixel C.
Posiadacze telefonów Huawei, LG, Samsung, HTC i wielu, wielu, wielu innych marek będą musieli jeszcze długo poczekać na Androida 8.1, ponieważ większość producentów nie uporała się jeszcze z aktualizacją smartfonów do Androida 8.0.
Co nowego w Androidzie Oreo 8.1?
Android Oreo 8.1 wprowadza szereg nowych funkcji i usprawnień, jednak na próżno szukać tu przełomowych rozwiązań, które w znaczącym stopniu zmienią sposób w jaki korzystamy ze smartfonów.
Na uwagę zasługują jednak wsparcia dla Pixel Visual Core oraz układów wspierających sztuczne sieci neuronowe. Dzięki którym twórcy aplikacji zyskają dostęp np. do technologii HDR+ (w smartfonach Pixel 2 i Pixel 2 XL) oraz możliwość wykorzystania w swoich programach procesorów, które powstają z myślą o szeroko pojętej sztucznej inteligencji.
Moje 4 ulubione funkcje Androida 8.1:
1. Koniec z zalewem dźwięków powiadomień
Wraz z aktualizacją do Androida 8.1 Oreo mój Pixel stał się mniej agresywny. Wynika to z nowego ograniczenia, które pozwala każdej aplikacji na wywołanie maksymalnie jednego powiadomienia na sekundę.
Wcześniej, jeśli smartfon odebrał szybko wiele powiadomień, raczył nas piszczącym przez dłuższą chwilę głośnikiem, gdyż aplikacja próbowała odtworzyć wiele dźwięków jeden po drugim.
Android 8.1 zakłada na dźwięki powiadomień swoisty kaganiec, przez co telefon nie wydaje z siebie irytujących serii odgłosów.
To oczywiście mała zmiana, ale wielu użytkowników bez wątpienia ją bardzo szybko doceni.
2. Interfejs systemu zmienia się jak kameleon
W smartfonach z Androidem 8.1 elementy systemu mogą zmieniać się w zależności od aktualnie wyświetlanej tapety. Jeśli ta jest jasna, to np. belka prezentująca poziom głośności podczas jej zmiany, też będzie jasna. Jeśli jednak ustawimy ciemną tapetę, to elementy interfejsu dostosują się do niej i zmienią kolor.
Nie oszukujmy się, jest to kosmetyczna zmiana. Jednak systemy operacyjne są dzisiaj pod względem funkcjonalności na tyle dobrze rozwinięte i dopracowane, że ich twórcy mogą, a nawet wręcz powinni zadbać o równie zaawansowane dopracowanie designu oraz najmniejszych elementów interfejsu. Doceniam fakt, że to robią.
3. Wygaszanie paska nawigacyjnego
Tę funkcję Google dodał do Androida chyba na moje własne życzenie. Życzenie, którego nigdy nie wypowiedziałem głośno, ale wiele razy przemknęło mi przez głowę.
Mam na myśli przyciemnienie paska nawigacyjnego wyświetlanego na dole ekranu.
Chodzi oczywiście o przyciski: trójkąt, kółko i kwadrat. Przeważnie są wyświetlane jako białe kształty na czarnym tle. Kontrast ten sprawia, że dość mocno rzucają się w oczy, a przecież korzystamy z nich niemal bez patrzenia. Wiemy, że tam są i palec odruchowo kierujemy w odpowiednie miejsca.
Google uznał, że przyciski nawigacyjne nie muszą być stale tak wyraźnie podświetlone i w Androidzie 8.1 wprowadził funkcję, która wygasza je, gdy nie są używane. Normalnie kształty wyświetlane są białe na czarnym, ale gdy przez chwilę nie korzystamy z nich, to kolor biały przechodzi w szary. Dzięki temu przyciski są mniej widoczne, a wzrok użytkownika może skupić się na treści aplikacji, która jest uruchomiona.
4. Najlepsze na koniec: wskaźnik naładowania urządzeń Bluetooth
Do tej pory goły Android nie potrafił wskazywać poziomu naładowania połączonych ze smartfonem lub tabletem słuchawek Bluetooth lub bezprzewodowego głośnika. Powodowało to wiele przykrych niespodzianek, ponieważ muzyka często niespodziewanie przestawała grać, gdy akumulator w sprzęcie audio ulegał rozładowaniu.
W Androidzie 8.1 Oreo - W KOŃCU - dodano wskaźnik poziomu naładowania podłączonych bezprzewodowo akcesoriów. Możemy podejrzeć ikonę baterii już po rozwinięciu paska powiadomień, a po kliknięciu w ikonę BT wyświetlony zostanie dokładny, procentowy stan naładowania akumulatora.
Android Oreo 8.1 - jest na co czekać?
Mimo że z Oreo 8.1 korzysta się bardzo przyjemnie, to nie jestem w stanie powiedzieć, że jest to aktualizacja, na którą wszyscy posiadacze smartfonów z Androidem powinni czekać z niecierpliwością. Zmiany są w większości kosmetyczne. Nieistotne. No… może poza wskaźnikiem naładowania akcesoriów Bluetooth.
Z drugiej strony, jako użytkownik Pixela muszę zaznaczyć, że oczywiście bardzo fajnie korzysta się ze smartfona, który ma cały czas ma wsparcie producenta, który dostaje wszystkie najnowsze łatki bezpieczeństwa i aktualizacje rozwojowe. Ale to jest już temat na zupełnie inny tekst - np. na długodystansową recenzję Pixela, nad którą już pracuję.
Wracając do aktualizacji systemu do Androida Oreo 8.1 - jeśli twój smarfon ją dostanie, to na pewno się z tego ucieszysz, ale jeśli producent zapomni o tej małej aktualizacji, to na dobrą sprawę niewiele stracisz. A jeśli nie korzystasz na co dzień ze słuchawek lub głośników bezprzewodowych, to można powiedzieć, że nie stracisz dosłownie nic.