TP-Link Neffos X1 Max trafił do polskich sklepów. To średniak za mniej niż 1000 zł
Na polski rynek trafił właśnie smartfon TP-Link Neffos X1 Max. Za 899 zł otrzymujemy urządzenie z 5,5-calowym ekranem FHD i 3 GB pamięci operacyjnej.
TP-Link Neffos X1 Max to największy ze smartfonów serii X1, która zaprezentowana została podczas ubiegłorocznych targów IFA w Berlinie.
Producent chwali się starannością wykonania telefonu. Boczne krawędzie, na których umieszczono m.in. przyciski głośności mają zaledwie 2,75 mm. Na lewym boku, oprócz tacki na kartę SIM znajdziemy przycisk wyłączania dźwięków. To rozwiązanie cenione przez posiadaczy iPhone’ów.
Neffos X1 Max wyposażony został w 5,5 calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 2.5D. Technologia TDDI ma zapewniać wysoką czułość ekranu i możliwość jego obsługi w rękawiczkach.
Smartfon ma ośmiordzeniowy układ Helio P10 stworzony przez MediaTek. 4 rdzenie pracują z częstotliwością 2,0 GHz, a kolejne cztery oferują taktowanie 1,2GHz.
TP-Link wypuścił dwie wersje modelu X1 Max. Wydajniejsza oferuje 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. Lżejszy wariant to 3 GB oraz 32 GB i ten właśnie sprzedawany jest za 899 zł. Pamięć rozszerzymy kartami microSD do 128 GB.
Co jeszcze trzeba wiedzieć o specyfikacji smartfonu TP-Link Neffos X1 Max?
Neffos X1 Max wyposażono oczywiście w dwa aparaty fotograficzne. Główny ma matrycę BSI o rozdzielczości 13 megapikseli. To sensor IMX258 stworzony przez Sony. Dzięki detekcji fazy autofokus zadziała w czasie 0,2 s. Przysłona tylnego aparatu ma liczbę f/2.0. Oprogramowanie kamery oferuje tryb HDR i zdjęcia panoramiczne. Przedni aparat z funkcją selfie ma 5 megapiskeli.
Akumulator urządzenia ma pojemność 3000 mAh. TP-Link obiecuje, że naładujemy go do połowy w ciągu pół godziny. Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 7.0 Nougat.
X1 Max to urządzenie ze średniej półki, które powinno zadowolić niezbyt wymagających użytkowników. Co istotne, smartfon nie został pozbawiony technologii wykorzystywanych w droższych telefonach. Przykładem może być czytnik linii papilarnych, który znajdziemy na tyle obudowy. Odblokowuje on urządzenie w czasie około 0,2 s.