REKLAMA

Przeglądarka Chrome z wbudowanym adblockiem dla nachalnych reklam. Oby się udało

W przeglądarce Chrome już niebawem ma pojawić się funkcja pozwalająca na blokowanie reklam. Co ciekawe, jej obecność w najpopularniejszej przeglądarce internetowej świata nie powinna okazać się przesadnym problemem dla wydawców treści, którzy przecież żyją z reklam.

20.04.2017 08.13
Blokowanie reklam
REKLAMA
REKLAMA

O wprowadzeniu nowej funkcji do Chrome’a poinformował kilka godzin temu Wall Street Journal, powołując się na własne anonimowe źródło. Z informacji tych wynika, że funkcja blokowania reklam będzie dostępna zarówno na komputerach, jak też urządzeniach mobilnych. Jest to bardzo istotna informacje, ponieważ Chrome to najpopularniejsza przeglądarka internetowa na świecie. Korzysta z niej ponad 60 proc. wszystkich internautów.

Jak będzie działać blokowanie reklam w Chrome?

To jest kluczowa sprawa. Blokowane będą wyłącznie złe i szkodliwe reklamy. O tym, jakie reklamy do nich należą, decyduje organizacja “Coalition for Better Ads”. Obecnie do złych reklam należą wyskakujące okna, automatycznie uruchamiające się reklamy zawierające ścieżkę dźwiękową oraz wielkie kreacje reklamowe uniemożliwiające łatwy dostęp do faktycznych treści.

Google chce zatem blokować wyłącznie te najbardziej irytujące i szkodliwe kreacje. Takie, które w ogóle nie powinny znaleźć się w Internecie. W przypadku tej firmy jest to zrozumiałe zagranie. Google nie może wziąć się za blokowanie wszystkich bannerów, ponieważ firma sama też zarabia na reklamach. Doskonale wie, z czego żyje Internet.

Jeszcze nie do końca wiadomo, jak będzie działać adblock wbudowany w Chrome. Na razie rozważane są dwie opcje. Pierwsza z nich przewiduje po prostu blokowanie niechcianych reklam. Inna propozycja to zablokowanie wszystkich reklam na stronie zawierającej nawet jedną szkodliwą kreację. Nie wiadomo jednak, na którą opcję zdecyduje się Google. Firma nie skomentowała w jakikolwiek sposób powyższych doniesień.

Cieszy mnie ten ruch Google.

Często okazuje się bowiem, że użytkownicy zirytowani bardzo nachalnymi kreacjami sięgają po rozszerzenia takie jak Adblock Plus oraz uBlock Origin. Coraz częściej w funkcję blokowania reklam fabrycznie są wyposażone mniej popularne przeglądarki internetowe, takie jak Opera.

REKLAMA

Popularne rozszerzenia blokują praktycznie wszystkie reklamy i tym samym pozbawiają twórców treści należnych im zarobków. Reklamodawcy na bazie statystyk witryny internetowej zakładają, ile razy dana reklama powinna zostać wyświetlona oraz ilu użytkowników powinno w nią kliknąć. Jeżeli wielu użytkowników danej witryny używa adblocka, rezultaty kampanii reklamowej nie będą tak dobre jak zakładane. Jeżeli właściciel strony rozliczał się od kliknięcia, po prostu zarobi mniej. Jeżeli ustalił konkretną, stałą sumę za wyświetlenie reklamy, reklamodawca zapewne od niego odejdzie.

Blokowanie reklam w Chrome nie będzie działać w ten sposób.Google zastosował złoty środek. Rozwiązanie, które będzie z jednej strony blokować niechciane, nachalne reklamy. Z drugiej jednak strony nie przeszkodzi uczciwym twórcom treści w zarabianiu na swojej stronie internetowej. Dlatego choć zazwyczaj jestem przeciwnikiem oprogramowania adblockerów, tak teraz muszę pochwalić działanie Google. Dzięki temu ruchowi Internet może stać się lepszym miejscem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA