REKLAMA

Slack tłumaczy jak i po co przenosić się do Sklepu Windows. Ktoś posłucha tych rad?

Kolejny istotny twórca aplikacji decyduje się na promowanie się w wbudowanym w Windows sklepie w aplikacjami. Tym razem jest to Slack, który zdecydował się opowiedzieć o współpracy ze swoim… konkurentem.

19.01.2017 11.53
slack
REKLAMA
REKLAMA

Slack opublikował na swoim blogu bardzo ciekawego posta, który zainteresuje przede wszystkim programistów. Nie brakuje w nim konkretnych przykładów z kodu źródłowego aplikacji czy innych specjalistycznych uwag, ale też i nie braknie wniosków ciekawych dla entuzjastów rynku.

Slack, bezpośredni konkurent Microsoft Teams, do tej pory oferował na systemy Microsoftu trzy aplikacje. Webową, przeznaczoną dla Windows Phone oraz przeznaczoną dla Windows aplikację Win32. Od paru dni dostępna jest też wersja dla Windows 10, którą znajdziemy w Sklepie Windows.

Slack nie jest jednak aplikacją uniwersalną UWP

Osobnym tworem jest klient na telefony Windows Phone, a wersja na Windows 10 może być uruchomiona tylko na komputerach osobistych. Firma nie robi jednak tego ze złośliwości, a z pragmatyzmu. Slack dla Windows 10 nie jest bowiem napisanym od nowa klientem na platformie UWP.

Programiści Slacka wykorzystali technologię Microsoftu znaną jako Desktop Bridge (wcześniej: Project Centennial), która pozwala na łatwy import aplikacji Win32 do Sklepu Windows z możliwością zachowania wielu zalet platformy UWP.

Te zalety w przypadku aplikacji Win32 to łatwe zarządzanie licencjami i aktualizacjami z poziomu Sklepu a także izolowanie takiej aplikacji od struktury systemu poprzez dedykowane jej i tylko jej wirtualizowane instancje plików systemowych i Rejestru Windows, dzięki czemu ta aplikacja w teorii nie ma szans nabroić na naszym komputerze przez wadliwe działanie.

Pojawił się jednak jeden problem. Klient Slacka to aplikacja stworzona w technologii Electron, której Desktop Bridge do końca nie obsługuje. Technologia ta wykorzystuje otwartoźródłowy, dostępny na GitHubie framework, Node.js oraz Chromium. Dlatego też Slack, wspólnie z Microsoftem, opracował rozszerzenie dla aplikacji electronowych, które teraz może być wykorzystane również przez innych.

Dlaczego Slack się zdecydował na Sklep Windows?

Microsoft ma z tej współpracy narzędzie electron-windows-store. A co ma z tego wszystkiego Slack? Oprócz wspomnianych wyżej technicznych zalet wykorzystania Sklepu Windows do dystrybucji swoich aplikacji, wymienia również możliwości większej optymalizacji działania aplikacji, możliwość jej umieszczenia na ekranie blokady, obsługę Portfela Microsoftu, wygodniejsze powiadomienia systemowe czy wreszcie bardzo nas, Polaków, interesującą łatwą integrację z Cortaną.

Mnie jednak zastanawia co innego. Aplikacje UWP mają kolejne przewagi nad aplikacjami Win32, polegające nie tylko na uniwersalnym interfejsie i kodzie, ale również mnóstwie usprawnień technicznych, takich jak chociażby większej oszczędności energii i obsłudze nowych stanów zasilania.

Sęk w tym, że nieporównywalnie taniej jest umieścić aplikację „prawie-UWP” w Sklepie Windows niż napisać „właściwe UWP” zupełnie od nowa. A wtedy te zalety zaczynają blednąć przy potencjalnych kosztach.

A z całą pewnością Slack nie jest zainteresowany na razie bytnością na telefonach z Windows 10 (raptem kilka milionów użytkowników, na dodatek wersja na Windows Phone działa na tych telefonach), konsolach do gier z Windows 10 (bo po co…) czy na goglach holograficznych.

Kiedy Slack na Universal Windows Platform? Lub cokolwiek istotnego i nowego?

REKLAMA

Microsoft nie musi już szukać argumentów, by zapraszać twórców do Sklepu Windows. Obawiam się jednak, że dla części z nich nadal ma ich zbyt mało, by zdecydowali się inwestować w przyszłościowe UWP. Przyszłość zdąży jeszcze nadejść, a na komputerach i hybrydach aplikacja Win32 „wystarczy”.

I obawiam się, że przez najbliższe miesiące nie powinniśmy się spodziewać większych zmian w podejściu większości twórców aplikacji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA