REKLAMA

Cyfrowe dokumenty na każdym telefonie komórkowym? Tak, już w przyszłym roku. Tak, w Polsce

Smartfon w przyszłości zastąpi nie tylko kartę płatniczą, ale cały portfel. To już zresztą nie jest odległa wizja. Polski rząd zaprezentował dzisiaj platformę mDokumenty.

mDokumenty i mID - dowód w smartfonie
REKLAMA
REKLAMA

Płatności zbliżeniowe wykonywane smartfonem to nie nowość, a teraz ich popularność może wzrosnąć po wprowadzeniu Android Pay w Polsce. To zresztą nie koniec nowości, a smartfony w naszym kraju już w 2017 roku będą miały znacznie większe możliwości.

Będziemy to zawdzięczać platformie mDokumenty i rozwiązaniu o nazwie mID.

Pomysł cyfrowych dokumentów nie jest nowy, ale przez lata była to utopijna wizja pasjonatów nowych technologii, a nie realna alternatywa dla plastikowych kart trzymanych w portfelu. To się na szczęście zmienia dzięki dwóch rozwiązaniom: mID i mDokumenty.

Ministerstwo Cyfryzacji opisując platformę mDokumenty zaznacza, że określenie "dowód w komórce" nie oddaje w pełni tego, czym będzie nowa platforma. Cyfrowy dowód osobisty nie będzie przywiązany do jednego urządzenia, a będzie funkcjonował w sieci. Smartfon będzie tylko terminalem.

Dokumenty w smartfonie - dla każdego czy dla wybranych?

Platforma mDokumenty zakłada, że dostęp do niej nie powinien być ograniczony tylko dla najbogatszych obywateli decydujących się na zakup najnowszych i najdroższych smartfonów. Chociaż w spocie promującym mDokumenty u Pani Mobilnej widać iPhone'a, to platforma ma działać na... każdym telefonie z kartą SIM.

Rozwiązanie w Polsce nie jest nowością na skalę światową. Z podobnego systemu dokumentów online korzystają inne państwa, jak np. Austria. Warto zaznaczyć, że mDokumenty to nie tylko dowód osobisty. W ramach tej platformy będzie można korzystać z cyfrowej wersji np. prawa jazdy.

Ministerstwo Cyfryzacji rozwiewa też obawy dotyczące platformy mDokumenty.

Jesteśmy zapewniani, że platforma będzie bezpieczna. Ze względu na przechowywanie danych na serwerze, a nie lokalnie, utrata telefonu w wyniku jego zgubienia lub kradzieży nie będzie wiązać się z utratą tożsamości. Dzięki temu zmiana telefonu lub numeru przez użytkownika nie będzie żadnych problemem.

W przypadku znalezienia się poza zasięgiem sieci lub po rozładowaniu się telefonu będzie można skorzystać z tzw. procedury zapasowej. mDokumenty będą w dodatku opcją, a nie obowiązkową platformą dla wszystkich obywateli. Można zostać bez problemu przy plastiku.

Przedstawiciele rządu uroczo też odpowiadają na pytanie: "Czy będę inwigilowany?" zdaniem, że... "nie bardziej niż obecnie".

Rząd oczywiście promuje nową platformę jako rozwiązanie przyszłościowe i oszczędzające czas. Przygotowano nawet klip wideo, w którym pokazane są zalety nowego rozwiązania. mDokumenty przedstawione są jako nowatorskie rozwiązanie oszczędzające czas.

Cyfrowe dokumenty wykorzystywane są przez Panią Mobilną, która korzystając z nich załatwia swoje sprawy bez większego trudu, a Pan Analogowy w tym czasie ma problem ze znalezieniem tradycyjnego prawa jazdy.

REKLAMA

Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia przy tym, że mDokumenty mają gwarantować "ten sam poziom jeżeli chodzi o możliwość realizacji poszczególnych spraw w administracji" jak dokumenty w klasycznej formie.

mDokumenty mają zadebiutować już w połowie 2017 roku, a pilotażowy program rozpocznie się w maju.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA