Obowiązkowa rejestracja kart SIM - kompendium wiedzy

Konieczność rejestracji kart SIM to pokłosie nowej ustawy antyterrorystycznej. Już niedługo każda karta prepaid będzie musiała zostać przypisana do klienta - podobnie jak w krajach takich jak Niemcy lub Francja.

Do tej pory można było kupić kartę SIM w każdym kiosku tak jak paczkę gum do żucia. Niedługo będzie to znacznie bardziej utrudnione, a kupując nową kartę trzeba będzie podać imię, nazwisko, numer PESEL i złożyć swój podpis. Sprzedawca ma dane przekazać do operatora, a ten musi informacje składować.

Obowiązek rejestracji kart prepaid dotyczy także obecnych już na rynku kart. Wszystkie osoby, które korzystają z anonimowego prepaida, będą musiały go zarejestrować na swoje nazwisko - bezpośrednio u operatora lub np. w banku, jeśli informacje przekazane przez portal bankier.pl się potwierdzą.

Zapowiada się też na to, że podpis składany długopisem nie będzie konieczny. Wystarczy podpis elektroniczny, co pozwoli zamówić karty SIM przez internet. Dokumenty trzeba będzie jednak wypełniać w salonach operatorów, na stacjach benzynowych, w kioskach itp. Sprzedawcy będą musieli zaś te dane gromadzić.

Można przy tym zapomnieć o tym, że operatorzy będą rozdawać startery niczym ulotki tak, jak do tej pory w ramach różnych akcji promocyjnych. Startery były bardzo często rozdawane, a użytkownicy mogli od razu taką bonusową kartę SIM wykorzystać np. w tablecie z gniazdem SIM.

Pomijając kwestie ideologiczne dotyczące kontroli państwa nad obywatelami, to wbrew pozorom nowe przepisy w praktyce nie uderzą najmocniej w terrorystów, którzy kupią sobie kontener kart na zapas metodą na słupa. Najbardziej poszkodowani nie będą nawet polscy obywatele, dla których obowiązek rejestracji kart prepaid będzie tylko jednorazową niedogodnością.

Dużo większym problemem będzie to dla… turystów. Stawki roamingowe są wysokie, a wiele osób przebywając w innym kraju decyduje się na zakup lokalnej karty SIM. Konieczność rejestracji znacznie ten proces komplikuje. Wiem po sobie, że przebywając za granicą i biegnąc na spotkanie często nie starcza mi czasu na to, by taką kartę kupić - a dodatkowa biurokracja sprawia jeszcze większy problem.

Jak na razie nie wiadomo jeszcze, jak dokładnie będzie przebiegał proces rejestracji i przekazywania dokumentów przez sprzedawców do operatorów. Telekomy muszą wypracować odpowiednie procedury, a sprzedawcy będą musieli odbyć szkolenia z ochrony danych osobowych, a więcej dowiemy się na ten temat po 25 lipca.

Prace nad tym dopiero trwają, bo nowa ustawa antyterrorystyczna, która wprowadza obowiązek rejestracji kart prepaid, została dopiero pod koniec czerwca podpisana przez prezydenta. Zapisy wejdą w życie po 30 dniach od daty złożenia tego podpisu, więc na zakup anonimowego prepaida jest jeszcze czas.

Niezarejestrowaną kartę będzie można kupić jeszcze przez jakiś czas. Wiadomo jednak, że osoby, które korzystają z anonimowej karty prepaid, muszą zarejestrować ją przed końcem stycznia 2017 roku - w przeciwnym wypadku taka karta zostanie zdezaktywowana i to nawet wtedy, kiedy nie wykorzystano na niej wszystkich środków.

Obowiązkowa rejestracja kart SIM dotyczy również dzieci. Najpewniej niepełnoletnie osoby będą mogły zarejestrować kartę na takich zasadach, jak w przypadku ofert typu mix - czyli jeśli ukończyły 13 rok życia i wyrobiły dowód osobisty lub paszport albo w obecności prawnego opiekuna.

Telekomy nie tylko zostały obarczone obowiązkiem rejestracji klientów i przechowywania ich danych, ale ucierpią na tym ich statystyki. Wszystkie karty, które nie zostaną zarejestrowane do 2 stycznia 2017, staną się nieaktywne. Z dnia na dzień ze statystyk mogą wyparować miliony użytkowników-widmo.

Trudno wyrokować, jak obowiązek rejestracji kart prepaid dokładnie zmieni to układ sił na rynku. Karty SIM liczone do tej pory jako aktywne, a które leżą zapomniane w szufladach w całej Polsce, stracą wszyscy operatorzy - nie wiadomo jednak, która sieć ma ich dzisiaj najwięcej i najboleśniej te zmiany odczuje.

Dwóch z czterech polskich operatorów infrastrukturalnych już teraz ruszyło z machiną promocyjną zachęcającą do rejestracji nowej karty. Dla nich to istotne, by złapać zarejestrowanego klienta jak najszybciej - by ten nie wyrzucił karty do kosza i nie kupił po wejściu przepisu w życie karty konkurenta w najbliższym kiosku. Chcą zapewne też zawczasu rozładować kolejki, które ustawią się w salonach operatora pod koniec roku.

Swoje akcje promocyjne prowadzą wszystkie sieci, a firmy zresztą ruszyły z nimi jeszcze zanim ustawę podpisał prezydent. Play rozdaje od 100 do 500 zł (chociaż tak naprawdę ciężko ten bonus wykorzystać w praktyce), a Orange daje klientom 10 GB transferu danych i 1000 minut połączeń do krajowych sieci komórkowych i stacjonarnych i wysyła SMS-y zachęcające do zarejestrowania swojej karty.

W przypadku Plusa zachęta do rejestracji kart prepaid to 500 zł, 50 GB internetu i rok ważności konta. Z tego bonusu mogą skorzystać wszyscy – zarówno nowi klienci, jak i obecni użytkownicy. Dla użytkowników Plusha, przewidziano bonus 500 zł i 50 GB. Plus przypomina przy tym, że z bonusu mogą skorzystać też klienci innych sieci.

Klienci zmuszeni do ruszenia się z domu do salonu operatora mogą uznać, że ich unikalny numer telefonu nie jest na tyle cenny, by poświęcać na to swój czas. Niezwiązani umową mogą wyrzucić kartę do śmieci, pójść do kiosku lub na stację benzynową i kupić… starter dowolnego innego telekomu z nowym numerem i potencjalnie lepszą ofertą, podpisując tam niezbędne dokumenty.

Rejestracja numeru to w dodatku pierwszy krok do zmiany operatora bez zmiany numeru. Już teraz do wykonania tej procedury potrzebna była rejestracja. Teraz, jeśli klienci i tak będą musieli kartę zarejestrować, to mogą pójść za ciosem i poszukać lepszej oferty albo - co operatorów powinno akurat ucieszyć - przejdą na abonament we własnej sieci.

Każdy operator podobnie podchodzi do kwestii przenoszenia numerów. Wniosek składa się u operatora, którego usługami jesteśmy zainteresowani. Na rozpatrzenie wniosku operator ma 6 godzin w punktach stacjonarnych i 3 dni robocze przy składaniu wniosku zdalnie (np. przez internet, telefonicznie, listownie).

Każdy z operatorów ma specjalne promocje dla osób, które przenoszą numer - czasem są one korzystniejsze niż dla klientów zainteresowanych nową kartą SIM. Warto przejrzeć oferty operatorów, bo korzystniejsza może być… rejestracja karty w jednej sieci i przeniesienie numeru do drugiej.

Klienci Orange po aktywowaniu taryfy Orange Free na kartę i doładowaniu konta za minimum 25 zł mogą liczyć na bonus 6 GB internetu. Po włączeniu usługi Cykliczne Rozmowy i SMS-y bez limitu do wszystkich oraz 8 GB dla przenoszących numer można cieszyć się usługami no limit i aż 14 GB internetu za 28 zł.

T-Mobile oferuje z kolei 100 zł o ważności 3 miesiące po pierwszym doładowaniu konta za 20 zł lub więcej za przeniesienie numeru. Plus daje 50 proc. rabatu przez trzy miesiące, a w sieci Play klienci, którzy przyjdą z innej sieci, mogą liczyć na bonus w wysokości 60 zł.

Klienci, którzy przeniosą z kolei swój numer do Plusa, otrzymają na trzy miesiące rabat w wysokości 50 proc. na jedną z dostępnych promocji. Bonus obejmuje Rozmowy bez limitu do wszystkich sieci komórkowych i na stacjonarne, Rozmowy bez limitu do wszystkich sieci komórkowych i bezpieczny pakiet internetowy oraz Full opcja rozmowy i SMS-y do wszystkich na komórki bez limitu i bezpieczny pakiet internetowy 6 GB.