Filigranowy twardziel. Lenovo ThinkPad X1 Carbon - recenzja Spider’s Web

Lokowanie produktu

O tym, że Ultrabooki mogą być lekkie, bardzo smukłe, a przy tym wydajne, wiemy już od kilku lat. Lenovo ThinkPad X1 Carbon dorzuca do tego dwie niespotykane właściwości: wytrzymałość (także na zalania!) oraz bezpieczeństwo. Zobacz, jak ten biznesowy Ultrabook sprawdza się w praktyce.

21.07.2016 10.21
Filigranowy twardziel. Lenovo ThinkPad X1 Carbon – recenzja Spider’s Web

Na egzemplarz testowy Lenovo ThinkPad X1 Carbon czekałem z dużą ekscytacją. Obok sprzętu tej klasy nie sposób przejść obojętnie. Pierwszym szokiem jest cena, która w zależności od konfiguracji waha się od niespełna 7 do ponad 11 tys. zł! Już podczas wyjmowania sprzętu z pudełka (na marginesie - świetnie zaprojektowanego) czuć, że mamy do czynienia ze sprzętem klasy premium.

Lenovo oferuje kilka wariantów specyfikacji, a do mnie przyjechał sprzęt w topowej konfiguracji.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (28) class="wp-image-507439"

Wszystkie wersje ThinkPada X1 Carbon są wyposażone w 14-calowy matowy panel IPS, jednak to klient może wybrać rozdzielczość. Do wyboru mamy panel 1920x1080 lub 2560x1440 pikseli. Mój egzemplarz ma tę wyższą rozdzielczość. Ekran nie jest dotykowy.

Na pokładzie znalazł się dwurdzeniowy, czterowątkowy procesor Core i7–6600U z taktowaniem 2,6 - 3,4 GHz, z układem graficznym Intel HD Graphics 520. Do tego mamy 16 GB RAM DDR3 oraz dysk PCIe SSD o pojemności 512 GB. Laptop przyjechał do mnie z systemem Windows 7 Professional, który można zaktualizować do wersji Windows 10 Pro.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (17) class="wp-image-507444"

Dostępne porty to OneLink+, Mini DisplayPort, pełnowymiarowe HDMI, 3 x USB 3.0, wyjścia audio jack i czytnik kart microSD. Ciekawie wyglądają opcje łączności bezprzewodowej. Obok standardu WiGig znajdziemy tu Bluetooth 4.1, a także LTE, bowiem X1 Carbon jest wyposażony we wbudowany modem, do którego możemy włożyć kartę SIM.

Trudno uwierzyć, że to wszystko zmieściło się w tak kompaktowym rozmiarze…

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (23) class="wp-image-507454"

Według Lenovo, ThinkPad X1 Carbon to najmniejszy 14-calowy komputer na rynku. Biorąc to urządzenie do ręki jestem w stanie uwierzyć w te zapewnienia. Obudowa laptopa ma zaledwie 16,5 mm grubości, a po otwarciu klapy jest wręcz niewiarygodnie cienka. Co ciekawe, klapę możemy otworzyć na płasko.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (22) class="wp-image-507441"

Mimo to jakość wykonania stoi na najwyższym poziomie. Elementy są idealnie spasowane, nic nie trzeszczy, a materiał obudowy ma przyjemną, delikatnie chropowatą fakturę.

Sprzęt jest zaskakująco mały, ale to nie rozmiary imponują najbardziej. Zdumiewa masa wynosząca zaledwie 1,17 kg! To mniej niż 13-calowy MacBook Air, który jest przecież (nieco) mniejszy od X1 Carbona. Lenovo zapewnia, że stworzyło najlżejszego na świecie biznesowego Ultrabooka.

…zwłaszcza, że laptop jest tak wytrzymały!

Jeśli zastanawiasz się skąd wziął się w nazwie człon „Carbon”, odpowiedź jest prosta. Sprzęt jest zbudowany z 4 warstw plastiku wzmocnionego włóknem węglowym o standardzie NASA. Jest to materiał stosowany m.in. w satelitach. Dzięki temu nowy model X1 Carbon ma być najtrwalszym urządzeniem serii ThinkPad.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (1) class="wp-image-507442"

Ultrabook przeszedł 12 różnych testów według norm wojskowych. Lenovo zapewnia odporność na kurz, wibracje, upadki, działanie temperatury, wysokość, wodę, wilgoć i promieniowanie słoneczne.

W czasie testów laptop był sprawdzany w warunkach arktycznych jak i pustynnych. Był zamrażany do temperatury –20 st. C przez 72 godziny, był wystawiany na temperaturę powyżej 30–60 stopni przez okrągły tydzień, był eksponowany na kurz, pył i piach, zalewany wodą, upuszczany z wysokości, nastawiony na działanie wibracji i uderzeń, kładziono na niego duży ciężar, wyrywano z niego kabel do zasilania i wyginano ekran. I co? I nic. Sprzęt nadal działał i robił swoje.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (10) class="wp-image-507443"

Nawet zawiasy są zaprojektowane, by wiele wytrzymać. Pokrywę można otwierać i zamykać po 30 tys. razy (20 razy dziennie przez 4 lata), a zawiasy się nie wyrobią.

Jak to wygląda w praktyce? Nie miałem serca sprawdzać wszystkich tych właściwości na sprzęcie kosztującym 11 tys. zł, ale laptop kilkukrotnie zrzuciłem z kolan, zamrażałem, a na klawiaturę wylałem szklankę wody. Po krótkim suszeniu nie było żadnych śladów zalania, a upadki i zamrażarka nie zrobiły na konstrukcji żadnego wrażenia.

Lenovo domyślnie daje aż 3 lata gwarancji na ThinkPada X1 Carbon, choć okres ten można wydłużyć nawet na 5 lat.

Nie zapomniano o kwestiach bezpieczeństwa

X1 Carbon został wyposażony w dotykowy czytnik linii papilarnych, który działa szybciej i precyzyjniej od klasycznych laptopowych rozwiązań wymagających przeciągania palcem po czujniku. Dodatkowo sprzęt wykorzystuje TPM (Trusted Platform Module), czyli wyspecjalizowany układ zabezpieczający. Mamy też technologię Intel vPro. Nie zabrakło też gniazda Kensington do fizycznego zabezpieczenia sprzętu.

Klawiatura to czysta poezja

Klawiatura to jeden z najważniejszych elementów laptopa, co pokazał mi dopiero MacBook Air, z którego korzystam na co dzień. Do klawiatury X1 Carbon podszedłem z dużym dystansem, ale okazało się, że nie potrzebnie. Jest ona po prostu kapitalna!

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (25) class="wp-image-507445"

Co lubię w klawiaturze MacBooka? Idealnie dobrany skok i informację zwrotną o wciśnięciu klawisza. Nie ma tu sytuacji, w której zastanawiałbym się, czy na pewno wcisnąłem klawisz. Tak samo działa klawiatura X1 Carbon. Jest ona niesamowicie wygodna i dobrze przemyślana, a przy tym cicha. Rząd dodatkowych klawiszy może być aktywowany z przyciskiem Fn, lub bez niego. Na dodatek klawiatura jest podświetlana i oferuje dwa poziomy jasności.

Nieco mniej przychylnie patrzę na touchpad, choć tutaj zastrzeżenia mam raczej do samego Windowsa niż do Lenovo. Przyzwyczajenie do MacBooka robi swoje, a brak wielu gestów na systemie Microsoftu jest po prostu bolesny. Pomijając ten fakt, touchpad X1 Carbon jest duży i responsywny. Do dyspozycji mamy też trackpad oraz rząd trzech przycisków myszy.

Wydajność nie daje powodów do narzekań, o ile zrezygnujemy z najnowszych gier

Procesor i7 serii Skylake wspomagany 16 gigabajtami RAM-u i szybkiem dyskiem SSD daje duży zapas mocy. Laptop z powodzeniem można wykorzystać do obróbki zdjęć lub filmów. Nie rozczarują się też inżynierowie pracujący w programach CAD. Jeśli chodzi o pakiet biurowy, multimedia, czy komunikację, specyfikacja jest aż za dobra.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (29) class="wp-image-507446"

Niestety rozczaruje się ten, kto chce wykorzystać X1 Carbon do grania. Karta graficzna HD Graphics 520 jest po prostu za słaba do współczesnych, wymagających gier. Mimo to na laptopie można z powodzeniem grać w 2–3 letnie tytuły (Battlefield 4, Tomb Raider, Diablo 3), choć trzeba ustawić niską (maksymalnie średnią) jakość detali i rozdzielczość na poziomie 1366 x 768 pikseli.

Laptop przyjechał do mnie z systemem Windows 7 Professional i niestety jest to spora bolączka tego sprzętu. Użytkownikom zdecydowanie polecam przesiąść się na Windows 10 Pro, który jest systemem szybszym i (w mojej opinii) bardziej stabilnym. Niestety, Windows 7 bardzo słabo radzi ze skalowaniem obrazu. Rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli rozpięta na przekątnej 14” powoduje, że wszystkie elementy na ekranie są bardzo małe. Rozwiązaniem może być zmiana rozdzielczości.

Ekran to mocna strona ThinkPada X1 Carbon

Ekran przede wszystkim zachwyca rozdzielczością, choć trzeba zdawać sobie sprawę, że system Windows nie do końca radzi sobie ze skalowaniem elementów interfejsu. Podobnie jest z niektórymi programami, np. z Photoshopem. O ile zdjęcia i multimedia oglądane w wysokiej rozdzielczości prezentują się pięknie, tak należy nastawić się na dość małe elementy interfejsu systemu i programów.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (32) class="wp-image-507450"

Wyświetlacz jest czytelny zarówno w pomieszczeniach jak i na zewnątrz. Bardzo pomaga w tym matowa powłoka. Kąty widzenia są absolutnie rewelacyjne, co jest charakterystyczną cechą ekranów IPS. Nawet przy patrzeniu pod bardzo dużym kątem obraz nie gubi nasycenia ani kontrastu. Jeśli chodzi o odwzorowanie palety barwnej, mamy tu pokrycie ok. 95% przestrzeni sRGB i 63% Adobe RGB. Szkoda, że producent nie zdecydował się na zapewnienie pełnego pokrycia sRGB, choć w kategorii laptopów i tak poruszamy się w obszarze najściślejszej czołówki.

Dużą zaleta ekranu jest fakt, że można go otworzyć na płasko. Zawiasy pozwalają na odchylenie ekranu aż o 180 stopni. Umożliwia to korzystanie z laptopa w niemal dowolnych warunkach.

Akumulator i kultura pracy

Mimo że X1 Carbon jest niesamowicie wręcz cienki, to jego akumulator wystarcza na naprawdę długo. Producent mówi tu o działaniu do 11 godzin na jednym ładowaniu, ale w praktyce trudno osiągnąć taki wynik. Przy standardowym użyciu, bez uciekania się do żadnych sztuczek ze ściemnianiem ekranu czy wyłączaniem łączności bezprzewodowych, laptop jest w stanie działać ok. 7–8 godzin na jednym ładowaniu. Taki wynik można bez problemu osiągnąć podczas korzystania z Internetu i lekkiej pracy w pakiecie biurowym, ew. przy oglądaniu filmu Full HD.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (30) class="wp-image-507447"

Przy wykorzystaniu zaawansowanych programów (np. do obróbki zdjęć lub filmów) akumulator wystarcza na znacznie krócej. Jeśli wyżyłujemy laptopa korzystając z niego na maksymalnym obciążeniu, możemy liczyć na 1,5 - 2h ciągłej pracy poza gniazdkiem. To i tak świetny wynik.

Podczas bardzo wymagających zadań laptop dobrze radzi sobie z temperaturą. Oczywiście robi się cieplejszy, ale temperatura nie osiąga żadnych krytycznych wartości. Pod dużym obciążeniem wiatraczki są wyraźnie słyszalne i ewidentnie są w stanie okiełznać procesor i inne podzespoły. Z kolei jeśli wykonujemy podstawowe prace biurowe, laptop jest prawie bezgłośny. Dysk SSD nie wydaje żadnych dźwięków, a wiatraczki są słyszalne tylko po przyłożeniu ucha do powierzchni laptopa.

Podsumowując

Lenovo ThinkPad X1 Carbon to absolutnie profesjonalny sprzęt, który zachwyca jakością wykonania, odpornością konstrukcji i fantastyczną klawiaturą.

Jeśli chodzi o walory użytkowe, trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia co do wydajności. Rozczarowani będą jedynie gracze, ale X1 Carbon nie jest przecież laptopem gamingowym. Podczas testów odniosłem wrażenie, że podzespoły były nieco tłamszone przez przestarzały system Windows 7.

lenovo-thinkpad-x1-carbon-recenzja (15) class="wp-image-507451"

Osobiście zdecydowanie zaktualizowałbym X1 Carbon do Windowsa 10 i to samo polecam wszystkim jego użytkownikom. Zdaję sobie sprawę, że w sprzęcie mającym spełniać korporacyjne standardy nie zawsze będzie to możliwe.

Lenovo ThinkPad X1 Carbon kosztuje naprawdę sporo, ale w zamian dużo oferuje. Czuć, że to dojrzała, konstrukcja, z której producent na przestrzeni lat wyeliminował wszystkie poważne wady. Laptop oczywiście ma swoje minusy, ale zalety znacznie przewyższają wady.

Zalety:

  • świetna jakość wykonania;
  • bardzo kompaktowe wymiary i niska masa urządzenia;
  • odporność konstrukcji na warunki zewnętrzne i na zalanie;
  • rewelacyjna klawiatura z podświetleniem;
  • świetny czas pracy na baterii;
  • dobra kontrola nad temperaturą pod dużym obciążeniem;
  • dobry matowy ekran IPS;
  • możliwość otwarcia ekranu na płasko;
  • zaawansowane systemy bezpieczeństwa, w tym dotykowy czytnik linii papilarnych;
  • wbudowany modem LTE.

Wady:

  • kamerka jedynie z jakością 720p;
  • problemy ze skalowaniem interfejsu przy wysokiej rozdzielczości;
  • czytnik kart microSD zamiast SD;
  • brak wbudowanego portu Ethernet;
  • trochę na siłę: surowy, korporacyjny wygląd.
Lokowanie produktu
Najnowsze