REKLAMA

Co się stało z polską kostką, która zdobyła sklep Apple? Wyjaśnienie wpadki polskiego startupu

Dlaczego Dice+ przestało działać? To przez iOS 9, który usunął niektóre protokoły komunikacyjne kostki. Mały zespół polskich programistów nie zdążył przygotować aktualizacji na czas i kostka stała się bezużyteczna. Teraz znowu działa, a projekt wciąż żyje.

Dlaczego DICE+ przestała działać? Rozmawiamy z twórcami
REKLAMA
REKLAMA

Czym jest kostka Dice+?

To wypełniona elektroniką kostka, która łączy się np. z tabletem przez Bluetooth. Za jej pomocą można grać w mobilne gry planszowe, bo wynik jest automatycznie przenoszony do urządzenia, na którym uruchomiona jest gra. Kostkę ładuje się za pomocą kabelka microUSB, a zasilający ją akumulator starcza z powodzeniem na kilka partyjek.

Przed miesiącem napisałem artykuł, w którym informowałem o tym, że kostka przestała działać. Teraz przyglądam się przyczynom tej sytuacji.

Na początek najważniejsze pytanie:

Czy projekt Dice+ został już spisany na straty, czy może wciąż żyje?

Kostka była pierwszym i jedynym polskim produktem sprzedawanym w sklepie Apple. Czas przeszły jest tu niestety adekwatny do sytuacji:

Kostki nie tylko nie można nabyć już w sklepie Apple, ale przez długi czas nie można było uruchomić na urządzeniach mobilnych tego producenta z najnowszą, dziewiątą wersją systemu. Kiedy pojawił się problem, Game Technologies przystąpiło do pracy, ale jak przyznaje Banaszczyk, zadanie aktualizacji ich przerosło:

Faktycznie, w momencie publikowania przeze mnie pierwszego artykułu o DICE+ na stronie internetowej znajdowała się taka informacja. Było to na początku maja, a wcześniej takiej informacji nie mogłem znaleźć, choć iOS 9 pojawił się przecież w zeszłym roku.

Faktem jest, że obecna wersja aplikacji w Google Play pochodzi z 25 listopada 2013. iTunes za to wyświetla aktualizację z 6 maja tego roku. Trzeba było czekać na nią 2 lata…

Polskie studio nie wypuszczało aktualizacji swojej aplikacji, a wolało skupić się na tworzeniu nowych gier, w których można było wykorzystać kostkę. Wydaje się to rozsądne. W końcu dla użytkownika liczy się rozrywka, a tę zapewnia bogata biblioteka tytułów.

Kostka działała do premiery iOS 9. Co sprawiło, że dziewiąta wersja systemu przyniosła jej taki Armagedon?

SDK będące instrukcjami komunikacji kostki z telefonem czy tabletem do dziś pozostają zamknięte, przez co Game Technologies odcięło się od potencjału niezależnych twórców. Mogli oni tworzyć ciekawe gry wykorzystujące możliwości naszpikowanej czujnikami kostki.

Kiedy pojawiła się nowa wersja systemu, aktualizacja kodu gier została tylko w rękach Polaków. Małego zespołu Polaków.

Podsumowując...

Wszystko działało dobrze do premiery iOS 9. Game Technologies przygotowywało gry, a aplikacja działała. Kiedy nastąpiła premiera okazało się, że trzeba wydać nowe SDK. Jego przygotowanie zajęło 3 miesiące i wtedy zaczęły się prace nad aktualizacją aplikacji. Ta nastąpiła w maju tego roku. Dopiero wówczas aplikacje zaczęły działać poprawnie.

REKLAMA

W świetle ograniczonych zasobów takie decyzje spółki wydają się rozsądne. Może poza jedną z przeszłości - zamknięciem SDK. Teraz oceniamy ją jednak z bagażem doświadczeń, o które jesteśmy mądrzejsi. Wcześniej nie można było przecież przewidzieć, co Apple zrobi z dziewiątą wersją systemu.

Nie próbuję tu usprawiedliwiać Dice+, a staram się zrozumieć, dlaczego z hitu eksportowego wyszło... coś o nieprzewidywalnej przyszłości. Wygląda na to, że zabrakło programistycznej siły przerobowej, przez co bezpośrednio ucierpieli nabywcy kostki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA