Z kosmosu na Ziemię, czyli dlaczego NASA prezentuje swoje patenty
Stałym punktem dyskusji o finansowaniu badań kosmosu jest… zysk z eksploracji przestrzeni kosmicznej. Czy to coś nam konkretnego przynosi - pytają kosmosceptycy.
Dotychczasowy wynik transferu technologii powstałych w celu wspomagania badań kosmosu już jest imponujący. Na co dzień używamy wielu z nich - takich jak termometr podczerwony, czy współczesne detektory dymu. Mimo to wciąż wiele technologii powstałych w NASA czeka na komercyjne "odkrycie". Sama amerykańska agencja kosmiczna próbuje się przyczynić do ich większej popularyzacji. W erze trudności ze zdobyciem finansowania liczy się przecież każdy możliwy wpływ z patentów.
W celu popularyzacji tego typu współpracy z potencjalnymi licencjobiorcami, NASA uruchomiła stronę prezentującą imponujące portfolio patentów dostępnych do zakupu przez prywatnych przedsiębiorców. Wszystkie prezentowane technologie powstały na biurkach inżynierów i naukowców z NASA, w trakcie prac nad lotami kosmicznymi.
Technologie zostały podzielone na 15 kategorii, takich jak IT i oprogramowanie, zdrowie i medycyna, czy też robotyka i automatyzacja. Samo przeglądanie zawartości strony robi wielkie wrażenie - wiele z tych patentów, gdyby były wdrożone, faktycznie usprawniłaby nasze życie. Tym bardziej, że do wielu z nich NASA zbudowała już prototypy.
Zachęcam do przejrzenia strony, podając jedynie jeden przykład: system automatycznego naprawiania uszkodzonych przewodów, reperujący połączenie bez jego przerywania.
Każdy patent doczekał się osobnej, opisującej jego zastosowanie strony z ilustracjami i plikiem PDF z podstawowymi faktami. Dodatkowo stworzono stronę typu "TOP 100" - z najbardziej interesującymi z dostępnych patentów.
Adresatami tych ofert są przedsiębiorcy zainteresowani licencjonowaniem ciekawych "kosmicznych" technologii. Ciekawe, kiedy zobaczymy pierwsze ich praktyczne wdrożenia?