Chińczycy rozmachem zawstydzają resztę świata nauki - budują największy radioteleskop. Już teraz wygląda imponująco
Czy oprócz nas gdzieś w naszej galaktyce istnieje inna, podobna nam cywilizacja? NASA i SETI próbują znaleźć odpowiedź na to pytanie. Niewykluczone jednak, że tłumaczeniem pierwszej pozaziemskiej transmisji na ludzki zajmą się Chińczycy. I to nie dlatego, że są najtańsi.

Dzwonimy od wielu dekad do E.T., ale ten uparcie nie odbiera. Najprawdopodobniej dlatego, że znajduje się pod innym numerem. Lub w ogóle go nie ma. Dopóki jednak nie będziemy mieć pewności że jesteśmy sami w kosmosie, dopóty będziemy szukać innych jego mieszkańców. A do tych starań właśnie dołączyli Chińczycy ze swoim imponującym projektem, zarówno jeżeli chodzi o inżynierię, jak i czystą naukę.
Cały projekt, kierowany przez wojskowe siły tego kraju, to FAST (Five-hundred-meter Aperture Spherical Telescope), a więc największy na świecie radioteleskop. Co więcej, FAST nie tylko już nie jest w planach, a wręcz niedługo zostanie oddany do użytku. Informacja prasowa, opracowana przez chińskie media publiczne, zawiera już zdjęcia gotowego instrumentu, nad którym trwają ostatnie prace.

Talerz anteny jest… no cóż, olbrzymi. Kiedy prace zostaną zakończone, będzie w stanie odbierać sygnały radiowe pochodzące z milionów gwiazd. Zarówno te wynikające z naturalnej aktywności ciał niebieskich, jak i ze spraw nauce na razie nie znanych. Czy wśród tych sygnałów znajdziemy takie, świadczące o istnieniu pozaziemskiej cywilizacji? Jest to wątpliwe, ale nawet jeśli nie, to i tak FAST będzie bezcennym narzędziem dla astronomów, gdyż umożliwia badanie gwiazd oddalonych od nas miliardy (sic!) lat świetlnych.
- Radioteleskop to jak wyczulone ucho, które odróżni istotne wiadomości radiowych od szumu. To niczym rozpoznanie nawoływania cykady podczas burzy z piorunami – jak twierdzi Nan Rendong, szef działu naukowego FAST w nadesłanej notce prasowej. FAST będzie wykorzystany jednak nie tylko do tych poszukiwań czy nawet wykrywania oddalonych, maleńkich pulsarów, ale również jako stacja odbiorcza wspierająca misje kosmiczne Ziemian. Zwłaszcza tych chińskich.

To jednak nie oznacza, że FAST nie będzie dostępny dla innych naukowców. Ma wielkie znaczenie propagandowe, a najprościej jest upokorzyć rywala pochylając się nad nim i pomagając mu, niczym matka bezradnemu dziecku. NASA jednak nie zamierza unosić się dumą i już teraz chce zbadać Keplera 452b, by zbadać, czy wykryta w ekosferze planeta nadaje się do życia.
FAST powstaje od 2011 roku. Znajduje się w górach Kuejczou, w idealnym wręcz dla niego miejscu, z dala od cywilizacji i ziemskich sygnałów radiowych. Aktualnie największym radioteleskopem jest amerykańskie obserwatorium Arecibo na Portoryko.