REKLAMA

Nasza galaktyka może mieć zupełnie inny kształt niż myśleliśmy

Dzisiejsza śmierć Terry’ego Prachetta to nie jedyne pożegnanie ze Światem Dysku. Wygląda na to, że również i nasz świat, a raczej nasza galaktyka, ma inny kształt, niż przypuszczano. Pofalowany.

12.03.2015 17.36
Nasza galaktyka może mieć zupełnie inny kształt niż myśleliśmy
REKLAMA
REKLAMA

Jaki kształt ma nasza galaktyka? Właściwie od „zawsze” naukowcy mieli o jej kształcie i strukturze, choć ogólnikowe, całkiem niezłe pojęcie. Jednak wraz z rozwojem nauki i instrumentów pomiarowych, dowiadujemy się kolejnych szczegółów na temat naszej Mlecznej Drogi. W tym takich, które zmuszają nas do weryfikacji naszych dotychczasowych założeń.

Mleczna Droga to, według aktualnej definicji, galaktyka spiralna, na którą składa się ponad 300 miliardów gwiazd i mająca średnicę stu tysięcy lat świetlnych. Jednak według najnowszych odkryć, może ona być nawet o połowę większa i nie mieć kształtu płaskiego dysku, a… pofalowanego.

Kto popatrzył na Mleczną Drogę z zewnątrz?

Sloan Digital Sky Survey to jeden z najważniejszych przeglądów nieba w historii astronomii. Program obserwacyjny został rozpoczęty w roku 2000 i dzięki niemu odkryliśmy 930 tysięcy galaktyk oraz ponad 120 tysięcy kwazarów po przejrzeniu ponad 25 procent całego nieba. Przegląd wykonywany jest przy pomocy 2,5-metrowego teleskopu w Apache Point Observatory w Nowym Meksyku. Pojedyncze ujęcie rejestrowane jest w pięciu barwach przez kamerę CCD. Odkrywane są nie tylko galaktyki i kwazary, ale także gwiazdy, w tym supernowe. Kwazary i galaktyki są obserwowane również spektroskopowo.

milky-awy

To właśnie dzięki danym z SDSS naukowcy zaczęli wątpić w dotychczasowe założenia. Wynika z nich, że Pierścień Jednorożca, a więc grupa gwiazd otaczająca naszą galaktykę tak naprawdę jest jej częścią. Gwiazdy te oddalone są od środka Mlecznej Drogi o 65 tysięcy lat świetlnych i do tej pory były uważane za pozostałości po karłowatej galaktyce, która została rozbita przez siłę oddziaływania naszej.

Co to za siły oddziaływania?

Wyobrażenie na temat naszej galaktyki wynika z obserwacji innych podobnych oraz wiedzy na temat oddziaływań fizycznych pomiędzy ciałami niebieskimi. Grupa gwiazd rozbitych na planie dysku to logiczny i sensowny model. Pofalowany i poszarpany jest zupełnie nową koncepcją i, jak wynika ze wspomnianych badań, najwyraźniej słuszną.

HNewbergApJRippledGalaxy5
REKLAMA

To również oznacza, że galaktyka w której mieszkamy ma średnicę nie stu tysięcy lat świetlnych, a stu pięćdziesięciu. Czy to odkrycie będzie miało jakiekolwiek większe znaczenie dla kosmologii? Na razie jest zbyt wcześnie, by to ocenić. Dane muszą zostać zweryfikowane, a ich geneza przeanalizowana. Dopiero wtedy będziemy mogli dyskutować na temat jego ewentualnych konsekwencjach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA