Tak wygląda współczesna obróbka zdjęć komercyjnych - efekty końcowe robią wrażenie
Dla fotografa przygotowującego komercyjną sesję, np. do czasopisma, etap robienia zdjęć to jedynie początek. Prawdziwa magia dzieje się podczas postprocesu. Rosyjski fotograf Ashot Gevorkyan postanowił uchylić rąbka tajemnicy odnośnie swojego warsztatu.
Wokół obróbki zdjęć reklamowych narosło wiele mitów. Nowoczesne zdjęcia często są wyretuszowane do granic możliwości, a czasem bardziej przypominają fotomontaż, niż fotografię. Co jakiś czas zdarzają się też żenujące wpadki, związane głównie z nadmiernym retuszem modelek. To sprawia, że zdjęciom w czasopismach i reklamach trudno zaufać.
Fotografowie często bronią tajników swojego warsztatu i niechętnie pokazują wygląd zdjęć przed obróbką. Takie zachowanie sprawia, że edycja zdjęć jest tematem tabu, a przykłady ujawniania warsztatu są dosyć rzadkie.
Z tego schematu postanowił wyrwać się rosyjski fotograf Ashot Gevorkyan, który wykonuje zdjęcia reklamowe dla indywidualnych klientów oraz sesje do magazynów. Na swoim profilu w serwisie Behance fotograf pokazał kolejne etapy obróbki swoich zdjęć w formie gif-ów. Prezentują one kolejne stadia pracy nad zdjęciem, od oryginalnego ujęcia, po finalny efekt.
Zobacz jak oryginalne zdjęcia różnią się od finalnej wersji
Poniższe zdjęcie zostało umieszczone w kalendarzu firmy Marten zajmującej się sprzedażą i naprawą samochodów. Mimo że zdjęcie wygląda jakby było zrobione przy plaży, to w rzeczywistości sesja zdjęciowa odbyła się w garażu.
Zdjęcie wykonane dla sklepu z wyposażeniem do airsoftu powstało w studiu fotograficznym. Wszystkie postaci zostały sfotografowane osobno, na neutralnym tle, a następnie zostały wklejone do jednego ujęcia.
Poniższe zdjęcie powstało na potrzeby kalendarza banku BFA Bank w 2012 roku. Składa się ono z dwóch klatek - pierwsza przedstawia bank, a druga biegnącą kobietę. Biegaczka została sfotografowana przy banku, ale fotograf i tak postanowił połączyć dwie fotografie. Jak widać, zmiana koloru stroju z niebieskiego na czerwony również nie była problemem.
Kolejne zdjęcie również pochodzi z kalendarza firmy Marten. Na tym przykładzie widać dużą ingerencję w oryginalny kadr. Zdjęcie powstało w garażu, a na finalnym ujęciu fotograf zupełnie zmienił układ fotografowanych osób. Podczas obróbki doszło też sporo nowych elementów, jak np. światła lamp samochodów i radio u stóp tancerzy.
Fotomontaż z "syrenką" nie jest zdjęciem komercyjnym, a prywatnym projektem fotografa.
Kolejne zdjęcie również jest przykładem pracy zrobionej dla własnej przyjemności. Jest to kolaż trzech osobnych fotografii. Pierwsza to tło sfotografowane z długim czasem ekspozycji, druga to mężczyzna na pierwszym planie, a trzecia to postać kobiety.
Ostatnie zdjęcie to wizja apokalipsy zombie, która także powstała dla zabawy. Greenbox, kilkoro znajomych w studiu, kilkanaście wklejonych postaci, fotografia miasta w tle i zdjęcie gotowe.
Autorem zdjęć w tekście jest Ashot Gevorkyan. Więcej jego prac znajdziesz na jego oficjalnej stronie i na profilu w serwisie Behance.