Zamykają HAARP. I w co teraz będą wierzyć zwolennicy teorii spiskowych?
Wystarczy do internetowej wyszukiwarki wpisać skrót HAARP, by włos nam się z niepokoju zjeżył na głowie. "Broń psychotroniczna". "Broń totalnego zniszczenia". "Umożliwia wywołanie trzęsienia ziemi w dowolnym miejscu". To tylko niektóre z twierdzeń jakie znajdziemy na temat HAARP w Internecie.
Zwolennicy teorii spiskowych powinni więc odetchnąć z ulgą, ponieważ w maju tego roku siły zbrojne USA powiadomiły Kongres o zamiarze zamknięcia tego programu. Prawdopodobnie wszystkie operacje zostaną zakończone na początku przyszłego roku. Jestem jednak przekonany, że nie przeszkodzi im to w odkryciu kolejnego dna całej operacji - na pewno uznają, że przeszedł w stan jeszcze większego utajnienia.
Czym właściwie jest HAARP?
HAARP to skrót od High Frequency Active Auroral Research Program, i jest programem wojskowych badań naukowych. Na jego finansowanie składają się siły powietrzne (US Air Force), marynarka wojenna (US Navy) oraz nasz stary znajomy DARPA, czyli ojcowie m.in. Internetu. HAARP jest w posiadaniu anten i urządzeń nadawczych, a ich główny obszar zainteresowania to oddziaływanie pomiędzy różnymi źródłami promieniowania jonizującego i atmosfery.
Główna siedziba programu znajduje się w miejscowości Gakona na Alasce. Lokalizacja nie jest tajna, i co ciekawe, można ją swobodnie zwiedzać, HAARP każdego lata organizował też wycieczki po terenie ośrodka. W pracach nad badaniami uczestniczyły zespoły naukowe z uniwersytetów Stanforda, Boston College, MIT, Maryland i z wielu innych. HAARP nie jest jedynym tego typu ośrodkiem - podobnymi zagadnieniami zajmują się m.in. ośrodki Sura w Rosji, EISCAT w Norwegii, czy też obserwatorium w Arecibo.
Ikonicznym wizerunkiem HAARP są jego anteny. Na jedenastohektarowym polu położonym obok ośrodka znajduje się 180 anten, każda o wysokości 22 metrów. To właśnie z nimi, dzięki ich widowiskowości, kojarzymy HAARP.
Niestety zwolennicy teorii spiskowych nie mają racji - HAARP nie jest w stanie za ich pomocą wpływać na pogodę. Częstotliwość transmitowanej energii nie może być absorbowana ani przez troposferę ani stratosferę. Celem jest tutaj jonosfera - która znajduje się wiele kilometrów powyżej tego co uznajemy za zjawiska atmosferyczne.
Dlaczego tą tematykę badań uznano za interesującą?
Komunikacja przesyłana przez atmosferę to jedna z popularniejszych metod wysyłania informacji. Sygnały radiowe, komórkowe, GPS, telewizja i radio satelitarne - to wszystko podlega zakłóceniom przy przesyłaniu przez atmosferę. Dodatkowo, wojsko ma swoją technologię która działa na tych samych zasadach - np. sterowanie pociskami, czy zagłuszanie wrogiej komunikacji.
Wiele z tych badań znalazło swoje zastosowanie praktyczne lub doprowadziło do konkretnych odkryć naukowych. Na przykład dzięki eksperymentom z odbijaniem sygnałów o ekstremalnie niskiej częstotliwości od jonosfery stworzono metodę komunikowania się z łodziami podwodnymi.
HAARP, po bliższym przyjrzeniu okazuje się kolejną nudną instytucją naukową. Najbardziej widowiskowym efektem ich działania, było wytworzenie niewielkiej zorzy polarnej w 2005 roku. Nic więc dziwnego że ciekawsza może się okazać wiara w wywoływanie trzęsień ziemi...