REKLAMA

Droższy obiektyw i tańszy korpus, czy odwrotnie?

Kupujesz swój pierwszy „poważny” aparat i zastanawiasz się jak dobrze wydać pieniądze? Przeszukujac internet na pewno natknąłem się na stwierdzenie, ze obiektyw jest ważniejszy od aparatu. Czy tak jest naprawdę? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

Droższy obiektyw i tańszy korpus, czy odwrotnie?
REKLAMA
REKLAMA

Wiele osób prosi mnie o pomoc przy wyborze aparatu. Przeważnie pytania dotyczą porównań konkretnych korpusów, firm, a u bardziej świadomych osób także rożnych typów aparatów, jak np. lustrzanka i bezlusterkowiec. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które przed wyborem korpusu wybierają obiektyw. Ciągle nie spotkałem osoby, która zapyta: „hej, zależy mi na jasnej stalce 35 mm f/1.4, jaki system powinienem wybrać by mieć najlepszą jakość”?

Wniosek z tych zachowań może być tylko jeden

Większość osób skupia cała uwagę na aparacie, nie na obiektywie. A co z obiektywem? Jakoś to będzie – „jak nauczę się obsługi aparatu, to zacznę czytać o obiektywach”.

a6000 obiektywy

Na szczęście większość firm wychodzi naprzeciw klientom i w zestawie z aparatem sprzedaje tzw. obiektyw kitowy, czyli narzędzie niekoniecznie świetne optycznie, ale za to uniwersalne i tanie.

Idealna sytuacja to taka, gdy obiektyw kitowy służy użytkownikowi do rozeznania w jakim kierunku pójść. Po kilku miesiącach można się zorientować czego najbardziej brakuje – szerokiego kąta, większego zakresu tele, a może jasności? Niestety w praktyce bywa tak, ze użytkownik zatrzymuje się na obiektywie kitowym, który właściwie mógłby być przyspawany do aparatu. Jasne, rożne są gusta i potrzeby, jednak w moich oczach tego typu osoby powinny po prostu kupić dobry aparat kompaktowy. Tymczasem dobry obiektyw jest zawsze w cenie.

nowe obiektywy sony e

Więc jaki obiektyw wybrać?

Dobrym obiektywem może być np. uniwersalny jasny zoom (np. 17-55 mm f/2.8), lub jasny i dobry optycznie obiektyw stałoogniskowy (24, 35, 50, 80 mm ze światłem z przedziału f/1.4 – f/2.0). Jeżeli nurtuje cię wybór pomiędzy kitami pokroju 18-55, 18-70, czy 18-135 z podłym światłem f/3.5-5.6, lepiej od razu sobie odpuść. Szkoda czasu. Różnice jakościowe między tymi obiektywami są w praktyce aptekarskie i w ogóle niezauważalne.

Wracając do meritum, czyli do odwiecznej kwestii "body czy szkło" – zdecydowanie szkło.

Dlaczego lepiej jest postawić akcent na lepszym obiektywie?

00-kupujemy-uzywany-obiektyw

Po pierwsze, obiektywy znacznie wolniej tracą na wartości. Za 2-3 lata twój aparat doczeka się następcy i wcale nie będzie już taki nowoczesny i zaawansowany. Z kolei dobre obiektywy są w cenie nawet przez dziesięciolecia. Obiektywy 5-10 letnie są cały czas w obiegu i nic złego im się nie dzieje. Z kolei aparaty eksploatują się znacznie szybciej. Korpus cały czas pracuje, migawka nabija kolejne klatki, a mechanizmy z czasem się zużywają. Korpusy wymienia się co kilka lat, a dobry obiektyw ma w torbie fotografa „dożywocie”.

Po drugie, tandem pt. droższy aparat i tańszy obiektyw może przysporzyć kilku kłopotów, z których najważniejszym będzie brak ostrości. Nowe aparaty maja niezdrową tendencje do zwiększania liczby megapikseli. Standardem sprzed kilku lat było 12 megapikseli, następnie ok. 16, a teraz zupełnie standardową rozdzielczością jest przedział 20-24 megapikseli.

Zauważcie – rozdzielczość matryc rośnie, a jakość obiektywów pozostaje raczej bez zmian. Rozdzielczość optyczna obiektywu niestety ma swoje limity. Szkiełko dające ostry jak brzytwa obraz na 12 megapikselach może nie zapewniać odpowiedniej jakości dla 24 mpix. Wobec tego lepiej zainwestować w nieco starszy, ale sprawdzony korpus, który da ostre zdjecia nawet ze słabszymi obiektywami.

obiektywy

W końcu po trzecie – czy lepszy korpus faktycznie jest ci potrzebny? Co takiego ma nowy aparat, czego nie miał poprzednik? Jasne, marketingowcy znajdą mnóstwo zalet – lepszy AF, szybszy tryb seryjny, brak filtra dolnoprzepustowego przed matrycą, czy troszkę lepsze zachowanie na wysokich czułościach. To wszystko istotne kwestie, nie przeczę. Pytanie tylko, czy z nich skorzystasz. Osoba która kupuje po raz pierwszy lustrzankę, bezlusterkowca, czy inny dalmierz, po zakupie i tak będzie całkowicie oczarowana rezultatem. Niezależnie, czy aparat będzie miał 5 czy 6 klatek na sekundę w trybie seryjnym.

Na koniec mała uwaga

REKLAMA

Zmiana korpusu na nowszy nigdy nie da takiego skoku jakościowego, jak wymiana lub dokupienie dobrego obiektywu. Wyjątkiem może być tylko przejście na pełna klatkę, ale to temat na zupełnie inny wpis.

Zdjęcie w nagłówku: Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA