Czego szukają kobieta i facet w Sieci?
W dobie gender nie chcemy myśleć o sobie sztampowo. Choć jedni wciąż upierają się, że facet to biały podkoszulek i piwny oddech, a kobieta to minispódniczka, obcasy, fartuszek i zapach ciasta, chcę wierzyć, że o naszych preferencjach decyduje doświadczenie, aspiracje i osobowość. Według jednych z ostatnich badań firmy Gemius, okazuje się, że moje pobożne życzenia to jeden wielki lewacki bełkot – faceci chcą seksu, gier komputerowych oraz dobrej fury, a kobiety dbają o dom, zdrowie i rodzinę albo gromadzą zapasy ciuchów na wypadek apokalipsy.
Możemy się na nie obrażać i z nimi walczyć, ale jedno jest pewne – stereotypy są potrzebne, by pomóc definiować nam naszą rzeczywistość. Bez sztampowych określeń, które dają przecież jakieś podstawowe wyobrażenie o danym człowieku czy przedmiocie, komunikacja przestałaby być możliwa. Gorzej, gdy okazuje się, że te stereotypy to statystyka, a wiadomo – z liczbami i większością nikt nigdy nie wygra, dlatego Ewa Lalik zawsze przez jakiegoś samozwańczego władczego samca odsyłana jest nieskutecznie do kuchni.
Jak donosi Gemius, polscy mężczyźni w Internecie najczęściej szukają erotyki. Aż 62% użytkowników portali erotycznych to mężczyźni. Ponadto facetów - jak podaje Gemius - interesują gry komputerowe (61%) i treści, ukazujące się na serwisach przeznaczonych specjalnie dla płci brzydkiej (60%). Kobiety natomiast najczęściej (63%) poszukują informacji z zakresu: zdrowia, domu i rodziny. W Sieci szukają też -według raportu Gemiusa - odzieży (62%) oraz życzeń na specjalne okazje (60%). Bardziej przewidywalnie chyba być nie mogło, co?
Badania Gemius podtrzymują, jak widać nie bezpodstawny wniosek, ze pornografia i golizna są przeznaczone, pożądane przez i dla mężczyzn
Erotyka w Sieci to męska sprawa, a kobiety powinny się skupić na pielęgnowaniu ogniska domowego. Jeśli staramy się choć trochę współżyć z innymi ludźmi, wiemy, że wnioski takie są mocno krzywdzące – nie ma nic bardziej naiwnego niż bezrefleksyjne przypisywanie określonych zainteresowań i zachowań do obu płci. A jednak, jak się okazuje, choćby po prześledzeniu tego, co wpisujemy w naszą wyszukiwarkę, w każdym gadaniu jest trochę prawdy. A zatem… kobiety do garów?
Wizerunki kobiety i mężczyzny, które kreują media wołają o pomstę do nieba. Wystarczy odwiedzić kilka stron internetowych dla płci pięknej i brzydkiej, by przekonać się, że:
- Facet powinien być twardzielem;
- Facet powinien mieć dużo kasy, a jeśli jej nie ma jest cieniasem;
- Jeśli facet jest cieniasem, nie może być twardzielem, a więc nie jest facetem;
- Są dwa rodzaje facetów: twardy, seksowny łowca z furą i metroseksualny łowca z furą (gdzieś tam jeszcze jest gej, najlepszy przyjaciel kobiety, ale on raczej znajduje się w bestiariuszu dla pań);
- Kobieta kocha kosmetyki, ciuchy, chce schudnąć i zrobić swojemu facetowi dobrze;
- Istnieją dwa typy kobiet: głupia, uległa idiotka i wyzwolona samica-bizneswoman (niewykluczone, że feministka).
(Jeśli nie znajdujesz dla siebie żadnej opcji, prawdopodobnie jesteś gender, ale o tym, co najczęściej szukają w Sieci gender nikt jeszcze nie zrobił badań, więc nie wiem, co powinieneś wstukać w swoją wyszukiwarkę.)
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że portale internetowe tworzone z myślą o panach bądź paniach są do siebie bardzo podobne.
Na stronach dla facetów znajdziecie seks, informacje o gadżetach, wyzywające zdjęcia kobiet albo porady jak zrobić drinka czy ugotować coś z pietruszki, salcesonu i selera. Kobiece serwisy będą poświęcone poradom nt. dobrej sylwetki, ubioru, własnej seksualności, znajdzie się też kilka psychotestów, które odpowiedzą na pytanie, czy jesteś niedostępną księżniczką, a może typem Xeny, wojowniczki.
Najgorsze, że w tej materii raczej nie zanosi się na zmiany, wszak jak dowodzi Gemius, my po prostu wszyscy (a przynajmniej w większości) tego chcemy.
Autorka jest redaktor prowadzącą sPlay.pl.
Zdjęcia Girl working on computer in light room oraz Laughing couple browsing the internet at the laptop pochodzą z Shutterstock