Byli szefowie Apple zadbają o przyszłość firmy Loewe
Loewe jest niemiecką marką premium z segmentu RTV. Producent designerskich telewizorów borykał się w ostatnim czasie z olbrzymimi problemami finansowymi. Od bankructwa Loewe zostało uratowane poprzez przejęcie.
![loewe](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F01%2Floewe-380x153.jpg&w=1200&q=75)
Loewe, podobnie jak skandynawskie Bang & Olufsen, słynęło z świetnie zaprojektowanych i drogich telewizorów. Jednak w dobie troski o wzornictwo przemysłowe u zwykłych producentów trudno było konkurować małej niemieckiej manufakturze z azjatyckimi gigantami. Dziś naprawdę nie trzeba wydawać dużo, by mieć ładnie wykonany telewizor od Sony, Samsunga, czy LG, a w dodatku cieszyć się rozszerzoną interaktywną funkcjonalnością w postaci platform Smart TV. Zresztą ci sami producenci też stworzyli produkty premium, wyróżniające się technologicznie, czyli modele 4K, np. Sony X9 oraz Samsung S9.
![loewe_ikona](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2012%2F04%2Floewe_ikona.jpg&w=1200&q=75)
Loewe znalazło się na skraju bankructwa, składając latem ubiegłego roku wniosek o ochronę przed wierzycielami i rozpoczynając poszukiwania strategicznego partnera. Firma na jesieni wypuściła nowe, nieco tańsze modele i rozpoczęła współpracę z chińskim Hisense. Nie były to jednak wystarczające kroki i dlatego pojawili się nowi inwestorzy, którzy mogą postawić firmę na nogi.
Jak informuje Die Welt firmę przejmie Panthera GmbH, będąca grupą firm i inwestorów. Nie ujawniono wszystkich osób, które zainwestują w Loewe, ale wiemy że są to byli strategiczni pracownicy Apple i Bang & Olufsen, wśród nich Jan Gesmar-Larsen, były szef Apple Europe. Ponadto chiński Hisens ma wykupić 28 proc. udziałów należących do japońskiego Sharpa.
Strategia na przyszłość wydaje się być jasna – umasowienie Loewe. Choć firma wciąż będzie robiła produkty premium, to będą one szerzej dostępne zarówno jeśli chodzi o dystrybucję, jak i cenę. Podobnie dziś jest z sprzętami B&O, czy Bose – nie są to wciąż produkty tanie, ale jednocześnie nie mają zaporowych cen, na które mogą pozwolić sobie nieliczni. Po prostu są to urządzenia, za których jakość i ciekawe wzornictwo średniej klasy konsument jest gotów dopłacić.
Nowi zarządcy z Apple i Bang & Olufsen mają niezbędne doświadczenie, podobnie jak 300 pracowników, którzy pozostaną w firmie Loewe. To w połączeniu z mocno rozwijającym się Hisense daje nadzieję na naprawdę ciekawą ofertę i rozwój spółki. Chińczycy nie grzeszą jakością wykonania swoich produktów, ale na CES 2014 pokazali telewizory 4K oraz ekran OLED, czego nie zrobili znacznie bardziej doświadczeni producenci z Japonii.
Po chudych ladach dla Loewe szykuje się dobra passa. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to ta europejska marka będzie pożądana przez tysiące, jak nie miliony osób na całym świecie.