REKLAMA

Tańsze e-booki, ochrona danych i koniec roamingu – to priorytety dla Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji

Spider’s Web to nie jest blog polityczny jednak kiedy politycy zajmują się kwestiami ważnymi dla internautów i miłośników nowych technologii, to czuję się zobligowany o tym napisać. A teraz właśnie tak się stało. W teorii zapowiedzi brzmią obiecująco, ale co z praktyką?

26.09.2013 12.05
Tańsze e-booki, ochrona danych i koniec roamingu – to priorytety dla Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji
REKLAMA

Michał Boni – minister ds. administracji i cyfryzacji – zapowiedział, że dla jego resortu najbardziej priorytetowe są w tym momencie trzy kwestie: regulacje w sprawie ochrony danych osobowych, zmniejszony VAT na cyfrowe dobra kulturowe oraz pakiet telekomunikacyjny.

REKLAMA

Pierwsza sprawa jest po części pochodną afery PRISM i tego, że amerykańskie służby bezpieczeństwa robią co chcą i śledzą praktycznie cały ruch w Internecie, podsłuchują rozmowy i generalnie mają umowę z największymi firmami technologicznymi na świecie, np. Google, Apple i Microsoftem. Żeby być sprawiedliwym, należy napisać, że debata na ten temat trwała jeszcze przed działaniami Edwarda Snowdena, a teraz po prostu nabrała tempa.

Problem polega na tym, że ma to mieć formę rozporządzenia, które weszłoby w życie od razu we wszystkich krajach Unii Europejskiej z ewentualnym, 2-letnim okresem na przystosowanie się, bez konieczności zmieniania prawa krajowego. To może budzić opór kilku państw, w których kwestie ochrony danych osobowych nie są tak dobrze uregulowane.

Obawiam się jednak, że rozporządzenie Unii Europejskiej niewiele zmieni. Dla mnie sprawa jest prosta. Potrzebne są konkretne przepisy, ustawy, które uregulują kwestię ochrony danych osobowych, szczególnie w Sieci. Nie może być tak, że jedno państwo świata robi sobie co chce, a reszta nie jest w stanie nic na to poradzić. Ja rozumiem, że Stany Zjednoczone są podobno największym mocarstwem świata, ale to nie znaczy, że wszystko im wolno. Unia Europejska powinna zareagować stanowczo i wyciągnąć wobec USA jakieś konsekwencje.

Kolejną kwestią, która jest dla MAC priorytetowa, to niższy podatek VAT na dobra kulturowe w formie cyfrowej. W tej chwili  tradycyjne książki papierowe są objęte 5-procentowym podatkiem, a tymczasem e-booki obowiązuje VAT na poziomie 23 procent. Ktoś poszedł po rozum do głowy i zauważył, że nie ma to najmniejszego sensu. Dlatego też Ministerstwo chce, aby stawki zostały zrównane w dół. W praktyce powinno się to przełożyć na niższe ceny książek w formie cyfrowej. Lepiej późno niż wcale.

No i ostatnia kwestia to ten nieszczęsny pakiet telekomunikacyjny, który zakładał między innymi zniesienie roamingu na terenie całej Unii Europejskiej. Już od przyszłego roku nie miały być pobierane opłaty za połączenia przychodzące, a za 3 lata także za połączenia wychodzące. Jednak telekomy mocno protestowały, więc Unia stwierdziła, że jedynie będzie zachęcać do zmian, a nie je narzucać. Okazuje się także, że - jak podaje PolskieRadio.pl - plany zostały mocno skrytykowane przez państwa członkowskie, bowiem są one tylko prokonsumenckie i nie zawierają korzystnych rozwiązań dla biznesu. Na ten moment tylko Holandia zaakceptowała ten plan. Pozostałe państwa albo go odrzucają, albo są skore do dalszej dyskusji. Dla mnie sprawa jest jasna – w najbliższym czasie nic z tego nie będzie.

REKLAMA

Z tych wszystkich zapowiedzi najbardziej cieszą mnie tańsze e-booki. Głównie dlatego, że jestem ich zwolennikiem, a poza tym uważam, że z tych trzech rzeczy, ta jest najbardziej prawdopodobna do realizacji. Ochrona danych osobowych jest ważna, ale nie sądzę, żeby Stany Zjednoczone cokolwiek sobie z tego zrobiły. Jeśli chodzi o roaming, to sprawa jest dla mnie przegrana.

Zdjęcie "beautiful woman in bed reading ebook on white background pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA