Pendrive USB 2.0, 3.0 czy przenośny dysk twardy? Sprawdzamy to
Kupno pendrive’a zazwyczaj nie jest przemyślaną decyzją. Podejrzewam, że większość ludzi kupując przenośną pamięć zazwyczaj kieruje się tylko ceną i tym, by nie musieć się po niego daleko fatygować. Krótko mówiąc, idealny pendrive to model w promocji, leżący w Tesco między podwawelską, a pieczywem. Nie jest to podejście dobre, zwłaszcza jeśli mamy nowy komputer i na taką pamięć zamierzamy wrzucać duże pliki. Z autopsji wiem, że nie ma bardziej irytującej sytuacji niż przypomnienie sobie podczas nakładania butów, że przecież miałem wziąć ze sobą duży projekt lub instalator programu dla znajomego. Jeśli plik taki ważył kilka gigabajtów, mogłem spokojnie zdjąć buty i zrobić na komputerze jeszcze kilka rzeczy. Nagrywanie takiego pliku potrafiło trwać kilka, nawet kilkanaście minut.
Tak jest w przypadku pendrive’a pracującego z interfejsem USB 2.0. Jak jest w przypadku użycia pamięci pracującej na trzeciej wersji tego interfejsu? Postanowiliśmy to sprawdzić. W tym celu do Ultrabooka Asus Zenbook UX31 podłączyliśmy trzy rodzaje pamięci flash. Pierwsza z nich to miniaturowy pendrive firmy A-Data o pojemności 32 GB. Współpracuje on z interfejsem USB 2.0. Drugi pendrive tej samej firmy ma już standardowe rozmiary, ale w zmian za to obsługuje USB 3.0. Trzeci napęd to dysk Western Digital My Passport o rozmiarze 1,8” i pojemności 500 GB. Także on obsługuje najnowszą wersję USB. Sprawdziliśmy, który z nich najlepszym wyborem, ale zanim pokażę wyniki, zobaczmy co jest lepiej kupić – dysk USB czy pendrive.
Pierwsza różnica obu typów urządzeń to rozmiar. Oczywiście minęły już czasy, gdy kieszeń z zewnętrznym dyskiem mogliśmy nosić tylko w torbie lub plecaku. Teraz dyski twarde są naprawdę poręczne i bez problemu mieszczą się w kieszeni spodni lub marynarki. Tylko kto lubi mieć powypychane kieszenie? Z tego powodu pendrive nadal jest poręczniejszym rozwiązaniem. Zresztą niektóre pendrive'y bez problemu mieszczą się chociażby portfelu. Przykładem tego jest przetestowany przez nas model Adaty w kolorze niebieskim.
Wrzucasz małe pliki czy duże? Jeśli w Twoim przypadku pierwsza odpowiedź jest prawidłowa, to lepszym wyborem jest pendrive. Jeśli z kolei pamięć nie służy do przenoszenia danych, a głównie do ich magazynowania, powinno się kupić dysk twardy. Jeśli robimy to i to, warto zastanowić się nad kupnem dysku i pendrive’a o pojemności 2-4 GB, który nabędziemy za 10 złotych w Biedronce lub innym dyskoncie/supermarkecie.
Jeśli chodzi o ceny, to tańszymi urządzeniami są pamięci flash. Oczywiście jeśli kupujemy najpopularniejsze modele o pojemności 16-32 GB. Jednak jeżeli porównamy ceny za każdy gigabajt, o wiele opłacalniejszy będzie dysk twardy. Wpływ na cenę mają też zastosowane dodatki takie jak dodatkowe oprogramowanie czy lepsza obudowa. Czy warto za nie dopłacić? Zazwyczaj tak, ale jeśli je wykorzystamy. Przykładowo, Western Digital do swoich nowych dysków dołącza program pozwalający dane zapisane na nim automatycznie dodatkowo magazynować w chmurze. To doskonałe narzędzie do tworzenia kopii bezpieczeństwa, absolutnie warte wydania kilkunastu lub kilkudziesięciu złotych więcej na pamięć flash.
Teraz przyszedł czas na obiecany wyżej krótki test wydajności. Przeprowadziliśmy test syntetyczny w programie HD Tune oraz praktyczny. Ten drugi polegał na kopiowaniu z dysku na pendrive i w drugą stronę obrazu płyty Windowsa. Podczas tego procesu szacowaliśmy wartość średnią przesyłu danych w obie strony. Jak łatwo domyśleć się, najgorsze rezultaty osiągnął pendrive działający z interfejsem USB 2.0 (maksymalna prędkość 35 MB/s podczas zapisu). O wiele lepszy był model obsługujący USB 3.0 (95 MB/s), zaś najlepszy wynik osiągnął dysk twardy Western Digital (116 MB/s). Różnica prędkości transferu między dwoma najlepszymi urządzeniami była niezbyt duża, ale zauważalna. Z obu korzystało się o wiele przyjemniej niż z pendrive’a obsługującego starszą wersję USB. Rezultaty testu syntetycznego możecie zobaczyć na ilustracjach.
Czy warto dopłacić do pendrive’a z USB 3.0? Oczywiście, że tak. Za kilkanaście lub dwadzieścia złotych różnicy otrzymujemy o wiele szybszy sprzęt, który pozwoli oszczędzić nam wiele czasu. Warto tylko pamiętać, że do wykorzystania jego pełnego potencjału wymagane jest również posiadanie komputera z portami USB 3.0. Bez nich pendrive będzie działał jak starszy model. Na pytanie czy lepiej kupić pendrive czy dysk nie odpowiemy, bo zależy to od opisanych wyżej preferencji użytkownika. Jeśli nie jesteście pewni czego potrzebujecie, kupcie dysk twardy i tani pendrive. Tandem ten sprawdzi się w każdej sytuacji. A dodatkowo dane trzymajcie też w chmurze. Bo od nadmiaru kopii zapasowych jeszcze nikt nie umarł.