Headflat – czapka i gamepad dla smartfonów z Kickstartera
Z dużą regularnością w serwisie crowdfundingowym Kickstarter pojawiają się kolejne pomysły na zrobienie dobrego biznesu na popularności smartfonów. Ostatnio najczęściej mamy próby przeobrażenia smartfona w konsolę do gier. O takich próbach pisałem już przy okazji tekstów o WynCase oraz PhoneJoy Play. Tym razem na Kickstarterze znalazłem headflat, dość absurdalny pomysł wyceniony na bagatela 100 tysięcy dolarów, które chcą zebrać jego twórcy.
Na wstępie zaznaczam, że nie dałbym na ten projekt nawet złamanego grosza. Jednak w serwisie znalazło się ponad 70 osób, które mają na ten temat odmienne zdanie niż ja. Czym jest ten gadżet o nazwie „headflat”? Najprościej rzecz mówiąc jest to dziwaczny uchwyt do smartfona w formie daszka zakładanego na głowę oraz wychodzącego z niego uchwytu na smartfon. Dzięki temu rozwiązaniu niemal zawsze mamy mieć wolne ręce, by wygodnie móc oglądać na ekranie urządzenia mobilnego seriale, filmy, prowadzić wideo-rozmowy czy też czytać książki.
Niemieccy twórcy postanowili jednak pójść o krok dalej i chyba na fali projektów przeistaczających smartfony w mini konsole do gier do kompletu dodają kontroler Bluetooth, przy wykorzystaniu którego będziemy mogli wygodnie grać na ekranie iPhone’a czy HTC One czy innego smartfona.
Ma to być bardzo wygodne rozwiązanie, gdyż ekran smartfona ma znajdować się bezpośrednio przed naszymi oczami, więc nie ma co się obawiać o ból karku czy inne przypadłości. Zdaniem twórców ekran umieszczonego w tym gadżecie iPhone’a ma odpowiadać 60-calowemu ekranowi telewizora widzianego z odległości 3 metrów.
Headflat został dodatkowo stworzony z miękkich i komfortowych komponentów, dzięki czemu mamy nie odczuwać dyskomfortu nawet przy długim jego używaniu. Mam jednak spore wątpliwości, czy taki wynalazek rzeczywiście można wygodnie używać. Zdaniem twórców tego projektu ich wynalazek nie potrafi chyba jeszcze tylko gotować, gdyż ich zdaniem doskonale sprawdzi się w przypadku gier wykorzystujących rzeczywistość rozszerzoną oraz przy kontrolowaniu dronów czy pojazdów RC. Choć w tym ostatnim przypadku sterowanie pojazdem przy użyciu ruchów głowy może być ciekawym rozwiązaniem, to na dłuższą metę chyba dość ryzykownym - jeden nieuważny ruch głową i... roztrzaskaliśmy model.
Wykorzystanie Headflat do czytania książek czy też podczas gry na gitarze to też naciągany pomysł. Ale kto bogatemu zabroni? No właśnie, jaka jest cena tego wynalazku? W regularnej sprzedaży ma wynosić 99 dolarów. W zamian otrzymamy nie tylko ten daszek z uchwytem na telefon, ale także kontroler Bluetooth oraz dwie specjalnie stworzone gry. Jednak, gdy się pośpieszymy, to za pośrednictwem Kickstartera taki zestaw możemy otrzymać w zamian za wsparcie kwotą zaledwie 79 dolarów. Czy jednak warto wydać, mimo wszystko, niemałą sumę na taki zestaw? Moim zdaniem nie, ale może ktoś się skusi.. Dla mnie to jest kolejny przykład tworzenia sztucznego popytu na coś, co nikomu do szczęścia nie jest potrzebne, a użyteczność produktu w codziennych warunkach jest wątpliwa. Jeśli tak wygląda efekt trzech lat pracy, to boję się tego, jaką kolejną rzecz wymyśli ten zespół twórców. Takich pomysłów w serwisach crowdfundingowych chciałbym widzieć jak najmniej.