REKLAMA

Czy darmowy magazyn wyłącznie na iPada ma sens? EGO od Yellow Hat

iAM to magazyn dla kobiet na iPada od Yellow Hat, o którym mieliśmy już okazję pisać na Spider’s Web. Przedwczoraj dostałam za to informację prasową o kolejnym tytule - EGO, tym razem dla mężczyzn. Zaintrygowała mnie idea świadomego ograniczania się tylko i wyłącznie do tabletów od Apple’a, zwłaszcza w przypadku całkowicie bezpłatnej pozycji. Przecież takie ograniczenia równają się mniejszej liczbie czytelników, czyli mniejszym zyskom...

o dziwi mnie trend wypuszczania aplikacji z treściami, magazynów, dostępnych wyłącznie na jedną, jedyną platformę
REKLAMA

Internet i setki tysięcy serwisów internetowych z treściami tworzonymi po to, by zarabiać, stawia na reklamy i przede wszystkim na zasięg: im więcej klików, tym lepiej, dlatego dobrze, by serwisy były dostępne wszędzie. Dlatego dziwi mnie trend wypuszczania aplikacji z treściami, magazynów, dostępnych wyłącznie na jedną, jedyną platformę. Zapytałam więc o wszystkie moje wątpliwości:

REKLAMA

Dlaczego wyłącznie tablety i wyłącznie iPad? Bo widzę, że dostępne są tylko w iTunes: dlaczego? 

Liczba tabletów w Polsce stale rośnie i spodziewamy się, że w naszej grupie docelowej będzie to jeden z najpopularniejszych prezentów pod choinkę. O ile więc już w tej chwili szacujemy, że tabletów jest około 450 tysięcy, to wkrótce samych iPadów będzie pół miliona. Dodatkowo nowy iPad Mini oraz cała strategia firmy Microsoft, która wprowadziła właśnie na rynek Windows8 i tablet Surface sprawiają, że wkrótce będziemy mieli do czynienia również w Polsce z prawdziwym tabletowym szaleństwem. Uważamy, że w tej czy innej formie, w ciągu najbliższych kilku lat na każdym stoliku telewizyjnym będzie leżał tablet. A w nim chcemy, żeby były zainstalowane nasze czasopisma.

Czy to nie jest ograniczanie potencjalnej publiki? A może takie ograniczanie jest automatyczną selekcją i świetnym targetowaniem? Tzn. prasę drukowaną targetuje się ceną, czy w tym przypadku jest tak, że targetuje się platformą?

Zdecydowaliśmy się na debiut chwilowo tylko w iTunes, ponieważ to użytkownicy iPadów są najaktywniejszymi konsumentami treści, które oferujemy. Według ABI Research Survey z czerwca 2012 wynika, że aż 69% użytkowników tabletów wykorzystuje tablet jako nośnik treści nadających się do czytania - więc my je dostarczamy i wzbogacamy je o materiały interaktywne niedostępne w druku. Że właściciele iPadów spędzają najwięcej czasu na konsumowaniu treści wiemy też między innymi z danych publikowanych co miesiąc przez Gemiusa. Wynika z nich, że to z iPadów głównie pochodzi ruch na stronach WWW - są najpopulaniejszą a mobilną platformą, odpowiedzialną aż za 25 proc. wejść. Drugi iPhone generuje około 9% ruchu. Użytkownicy iPadów częściej niż innych tabletów angażują się w treści, spędzają z urządzeniem więcej czasu.

Użytkownicy iPadów to także grupa postrzegana przez reklamodawców jako „premium” – ludzie nowocześni, o dochodach wyższych od przeciętnych i ugruntowanym statusie zawodowym, oczekujący podania treści w nietuzinkowy, angażujący sposób. Tak więc rzeczywiście, w pewnym stopniu sam wybór platformy jest już doskonałym stargetowaniem naszych produktów.

"Spółka podkreśla, że proponowany przez nią model biznesowy - w którym wartościowe treści są dystrybuowane na tabletach zupełnie za darmo dla czytelników..." - co to oznacza? Yellow Hat stawia na zyski z reklam - czy to znaczy, że te w tabletowym magazynie tylko na iPada są więcej warte, niż na przykład w serwisie webowym?

Zdecydowanie. Reklamy w naszym magazynie oferują nieporównanie większy stopień zaangażowania w przekaz reklamodawcy. Praktycznie każda kreacja, którą proponujemy reklamodawcom, ma w sobie to „coś”: czasem są to hotspoty – czyli dotykowe miejsca w reklamie, które po dotknięciu pokazują dodatkowe zalety produktu, czasem przesuwana galeria zdjęć, a czasem reklama, która po przesunięciu jej wyżej okazuje się że jest wielostronicowa. Interakcja użytkownika z takim medium generuje nieporównywalnie większe zaangażowanie niż w przypadku medium tradycyjnego, jednokierunkowego.

Czy twórcy magazynu nie obawiają się uzależnienia od platformy? Co w sytuacji, gdy nagle iPady zaczną tracić szybko udziały w polskim rynku tabletów (które i tak nie są duże)? Czy Yellow Hat będzie w stanie szybko dostosować się do warunków i stworzyć magazyn na inną platformę? 

To nam nie grozi. Mag+, na której powstały oba nasze magazyny pozwala nam zresztą na przygotowanie magazynów również na inne platformy. Bacznie obserwujemy rynek, jesteśmy elastyczni i szybko się do niego dostosujemy.

REKLAMA

Brzmi sensownie. Z punktu widzenia odbiorcy - czyli mnie, osoby, która nie posiada iPada - takie działanie jest denerwujące, bo chciałabym poczytać, a nie mogę. Jednak przy okazji tworzy się wizerunek ekskluzywnej marki, magazynu premium dla ścisłego grona odbiorców.

Bardzo interesujące jest to, że polski rynek iPadów jest już na tyle spory, by upatrywać w nim źródła zarobkowego dla magazynów dla kobiet i mężczyzn. Pozostaje mi wierzyć w słowa przedstawicieli Yellow Hat i życzyć powodzenia, choć prywatnie wolałabym multiplatformowe rozwiązanie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA