REKLAMA

Twitter zmienił się tylko po to, aby zacząć zarabiać. Ale mnie to nie przeszkadza

Ostatnie zmiany na Twitterze oceniam bardzo pozytywnie. Nowy wygląd strony profilowej jest świeży i nadal bardzo czytelny. Przeprojektowanie strony głównej wpłynęło również na zwiększenie nacisku na zdjęcia i filmy publikowane przez użytkowników. Czy Twitter będzie rzeczywiście lepszym Facebookiem? A może jednak właściciele tego serwisu mikroblogowego celują znacznie wyżej?

25.09.2012 12.50
Ostatnie zmiany na Twitterze zdają się nie zrażać użytkowników
REKLAMA
REKLAMA

Siłą społecznościówki Marka Zuckerberga są fotografie i filmiki udostępniane przez większość użytkowników. Dzielenie się multimediami przypadło do gustu milionom internautów i stało się motorem napędowym także takich projektów jak Instagram, Streamzoo czy Pinterest. Duzi gracze pokroju Facebooka, Google+ oraz Twittera również z zaciekawieniem przyglądają się nawykom swoich użytkowników i stale rozwijają funkcje pozwalające na udostępnianie zdjęć.

Dick Costolo - CEO Twittera - mówił niedawno, że użytkownicy domagali się rozbudowania możliwości personalizacji swoich profili. Nowe aktualizacje pozwalają nie tylko na zmianę tła i awatara, ale również głównego zdjęcia wyświetlanego na górze strony profilowej. Taka zmiana to oczywiście ukłon w stronę tych bardziej wymagających użytkowników.

twitter profil

Niestety kolejne nowości nie były raczej wyczekiwane przez twitterową społeczność. Twitter postanowił utrudnić udostępnianie zdjęć z poziomu aplikacji. Korzystanie z platform takich jak yFrog i Twitpic nie będzie już dłużej możliwe; dzięki temu serwis społecznościowy zyska monopol na grafiki udostępniane za jego pośrednictwem. To raczej jedna ze zmian na gorsze.

Zmiany w API sprawiają, że Twitter stanie się bardzo rygorystyczny w zakresie tego jak będą wyglądać zewnętrze aplikacje. Narzucenie sposobu prezentacji tweetów, według określonych wytycznych, ma na celu ujednolicenie sposobu prezentacji treści w portalu. Docelowo każdy tweet ma wyglądać tak samo, niezależnie od tego, na jakim urządzeniu i aplikacji go odczytamy. Cel tych zmian jest jeden. Twitter na poważnie zabiera się za komercjalizację swojego potencjału. Mając tak ogromną liczbę użytkowników na całym świecie można, a w zasadzie trzeba myśleć nad wprowadzeniem dedykowanych i spersonalizowanych reklam.

api twitter

Osobiście już jakiś czas temu wróciłem do korzystania z oficjalnej aplikacji Twittera. Wraz z wprowadzeniem wspomnianych wyżej zmian przestały bowiem działać poprawnie zewnętrze aplikacje. Wiele programów nie radzi sobie z powiadomieniami, nie przychodzą one wcale lub potrafią pojawić się z dużym opóźnieniem, a często na Twitterze biorę udział w kilku dyskusjach jednocześnie i zależy mi na tym, aby być na bieżąco w toczącej się rozmowie.

Obawiam się tylko jednego. Jeżeli Twitter źle rozegra wprowadzenie reklam do serwisu, może się spotkać z falą buntu i bojkotu swoich użytkowników. Dla wielu osób zrozumiałym będzie fakt, że projekt musi zacząć zarabiać, jednak tak jak to było w przypadku zmiany właściciela popularnego Instagrama, mogą pojawić grupy osób, które podziękują za nowy regulamin czy formę obsługi serwisu.

REKLAMA

W moim osobistym odczuciu Twitter ma szansę na globalny sukces w jeszcze większej skali, niż obecnie odniósł Facebook. Ten poczciwy serwis mikroblogowy oferuje użytkownikom prosty i szybki dostęp do masy ciekawych informacji, wiadomości i multimediów. Dodatkowo możemy w bardzo łatwy sposób panować nad tym co ląduje na naszym timelinie. Ogromna popularność mobilnej wersji Twittera również będzie sprzyjała jego popularyzacji. Androidowy Facebook nadal działa fatalnie, a z ćwierkacza można spokojnie korzystać, również z poziomu oficjalnej aplikacji.

Jeżeli miałbym zabawić się w proroka i przepowiedzieć przyszłość największych portali społecznościowych, to powiedziałbym, że pierwszy umrze Google+. Za nim przyjdzie czas na Facebooka, który dla wielu osób staje się nudnym miejscem. Twitterowi wróżę długie życie, a to dlatego, że praktycznie od samego początku forma działania i idea serwisu pozostałą niezmienna, a on sam nie uległa przeładowaniu wieloma niepotrzebnymi funkcjami.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA