Oficjalny koniec mobilnego Flasha
Technologia Flash od Adobe’a nigdy nie przyjęła się na dobre w telefonach i tabletach. O ile jeszcze jej istnienie byłoby uzasadnione w przypadku tych drugich (i szkoda, że się nie udało), o tyle w smartphone’ach nigdy nie było dla niej miejsca.
Wiedział o tym Steve Jobs, a nawet był Flashowi przeciwny - pytany o niego zawsze odpowiadał, że nie jest on dobrym rozwiązaniem kwestii multimediów w przeglądarkach. Przy okazji był bardzo „za” HTML5. I tak w żadnej wersji iOS nie doczekaliśmy się zaimplementowania technologii Adobe. Przez długi czas był to bardzo ważny argument konkurencji (a właściwie klientów konkurencji) przeciwko temu systemowi.
Jednak Flash wciąż miał gdzie się rozwijać - Android bardzo otwarcie przywitał multimedialną „wtyczkę”. Na początku, na kiepskich słuchawkach działał bardzo topornie i korzystać się z niego praktycznie nie dało. Sprawę zmieniły topowe smartphone’y, które czyniły mobilnego Flasha używalną technologią. Jednak wciąż nie było idealnie - Adobe zaczął się powoli wycofywać, przyznając jednocześnie, że mobilny Flash nigdy nie był doskonałym rozwiązaniem.
Pierwszym krokiem ku końcowi mobilnego Flasha nawet na Androidach był brak wsparcia dla Chrome - przeglądarki Google’a, domyślnej dla systemu od wersji Ice Cream Sandwich. Jednak wciąż można było sobie Flash Playera zainstalować ze sklepu z aplikacjami. Czas minął - Adobe podało, że wtyczka znika dziś z Google Play.
Śmierć mobilnemu Flashowi została zadana już ostatecznie. A miało być tak pięknie - w 2007 Adobe szumnie zapowiadało, że „(...) poczynili wielki kamień milowy w przeniesieniu doznań z PC do komórek całkowicie zmieniając przemysł mobilny”. Dziś mówi, że najlepszym rozwiązaniem jest HTML5 - chcąc, czy nie chcąc, przyznając jednocześnie rację zmarłemu założycielowi Apple.
Zapewne dla wielu użytkowników Androida usunięcie aplikacji ze sklepu wielkim problemem nie będzie - przecież Flasha będzie można znaleźć w customowych romach, czy też szemranych źródłach. Jednak nie będzie to takie łatwe - najnowsza wersja systemu od Google nie wspiera w ogóle tej technologii. Dlatego korzystanie z niej na Jelly Bean (4.1) może nie należeć do najłatwiejszych.
Nie można jednak zaprzeczyć, że właśnie dziś nastąpił oficjalny i ostateczny koniec mobilnego Adobe Flash Playera. Żegnamy!
źródła: theverge.com, cellphonequick.com