REKLAMA

DVB-T i TVP HD już pod koniec tygodnia. Tymczasem w TVP podawane są nierzetelne informacje o cyfryzacji

28.05.2012 08.03
DVB-T i TVP HD już pod koniec tygodnia. Tymczasem w TVP podawane są nierzetelne informacje o cyfryzacji
REKLAMA
REKLAMA

Już w czwartek ponad 90% całego terytorium Polski będzie w zasięgu dwóch multipleksów cyfrowej telewizji naziemnej. Podobnie jak z sygnałem telefonii komórkowej, znajdzie się niestety wiele białych plam. Najważniejszy jest jednak fakt, że telewizja cyfrowa będzie mogła zawędrować pod strzechy większości gospodarstw domowych w kraju. Dodatkowo dzień później zostanie uruchomiony kanał TVP 1 w HD o tak samo dużej dostępności oraz TVP 2 z multipleksu 3 który obejmie 45% populacji. Niestety poziom wiedzy o  DVB-T jest niewielki, a Telewizja Polska zamiast pomagać tylko szkodzi.

W elektrosklepach czy nawet zwykłych supermarketach widać wysyp tunerów do odbioru cyfrowej telewizji naziemnej, podobnie także na Allegro. Dodatkowo w niektórych miejscach pojawiają się domokrążcy-akwizytorzy próbujący sprzedać mniej doinformowanym osobom nie tylko tuner telewizji naziemnej, ale także abonament na usługi satelitarne lub kablowe lub zaoferować zawyżone opłaty za tuner czy instalację anteny.  Przed nami Euro, a w ciągu roku powinien zostać w całości wyłączony sygnał analogowy. Tymczasem kwestia edukacji społeczeństwa na ten temat jest w opłakanym stanie. O ile osoba z dostępem do sieci jest wstanie uzyskać wiarygodne informacje na specjalnie do tego celu utworzonych stronach, to zwykły telewidz będący często emerytem nie ma najmniejszych szans na dowiedzenie się czegokolwiek.

Kampania informacyjna to niewiele mówiące i niezbyt merytoryczne spoty reklamowe. W internecie pojawiła się seria klipów „Babcia Lodzia na tropie naziemnej telewizji cyfrowej„. Niestety do tej pory tych w miarę rzetelnych i oddających sens funkcjonowania DVB-T próżno szukać w telewizji w czasie największej oglądalności. Jest to o tyle dziwne, że stacją telewizyjnym powinno zależeć na zainteresowaniu użytkowników odbiorem cyfrowej telewizji naziemnej, w szczególności TVP. Tymczasem największe zasługi dla zwiększania świadomości ma Ojciec Rydzyk i cała afera o dostępność TV TRWAM w pierwszym multipleksie. Zaczynam się nawet zastanawiać, czy gdyby ten kontrowersyjny biznesmen dostał zezwolenie na nadawanie swojego programu to nie przeprowadziłby naprawdę rozsądnej kampanii informacyjnej w swoich mediach. Tymczasem dzięki całej aferze społeczeństwo może się dowiedzieć chociaż trochę więcej o nowej generacji telewizji. Zapewne bez zamieszania większość nie wiedziałaby o co chodzi z tymi całymi multipleksami.

O pomstę woła jednak zachowanie TVP, która po za emitowaniem krótkich i słabych spotów robi niewiele w sprawie promocji cyfrowej telewizji naziemnej, a gdy już robi to tylko szkodzi użytkownikom. 17 maja w dwóch wydaniach Wiadomości, jednego z najpopularniejszych serwisów informacyjnych w naszym kraju, przedstawiono materiał o cyfrowej telewizji naziemnej. Niestety zarówno w studiu jak i w przygotowanym materiale wielokrotnie padała informacja o konieczności wymiany anteny analogowej na cyfrową. Co jest bzdurą – informacją nieprawdziwą.  To znaczący błąd merytoryczny. Zdania które zawierały błędy w materiale:

„Kto zmieni zwykłą antenę telewizyjną na antenę cyfrową zobaczy Euro w najlepszej jakości”

„Kto ma telewizor bez tunera DVB-T, czyli nieprzystosowany do odbioru telewizji cyfrowej, musi kupić tuner i antenę”

„Kto ma nowy telewizor, nie musi kupować tunera. Dlatego, by odbierać naziemną telewizję cyfrową wystarczy dokupić antenę”

„Od listopada do lipca przyszłego roku będą wyłączane w kolejnych miastach nadajniki telewizji analogowej. Potem program naziemny będzie można oglądać tylko cyfrowo z nowych anten. Dotychczasowe, zwykłe anteny telewizyjne będzie trzeba wyrzucić”.

Na szczęście do odbioru DVB-T wystarczy stara antena, a czasami mieszkając blisko nadajnika wystarczy tylko krótki kabel antenowy. TVP sprostowało swoją informację, zapewne dzięki sile internautów.  Raptem w ciągu paru godzin na wykopie informacja o błędzie merytorycznym w TVP znalazła ponad 800 kopnięć. Internauci znów pokazują, że mogą zmieniać treści w telewizji. Niestety sprostowana informacja była połączona z propagandą sukcesu jakim ma być transmisja igrzysk olimpijskich na 5 kanałach, zabrakło także przeprosin. Wymowa poprawionej intormacji była więc znacznie słabsza.

Główne wydanie wiadomości z 17.05.2012. Link działać będzie jeszcze przez 4 dni, dwa tygodnie od serwisu

Kilkukrotnie powtarzane w jednym materiale zdanie nie powinno mieć miejsca, chyba, że z widocznym opisem reklamowym. Trudno jednak spodziewać się poprawy. Szkoda, że coś takiego ma miejsce i to w publicznej telewizji. Chyba, że te wszystkie działania są celowe w obawie przed utratom wysokiej oglądalności TVP 1, 2 oraz Polsatu, które obecnie z sygnałem analogowym docierają do większości polskich gospodarstw domowych. O dziwo większość pozostałych kanałów w multipleksach to kanały powiązane finansowo z TVP, Polsatem oraz TVN.  Za popełnione błędy w głównym wydaniu wiadomości sprostowania raczej się nie doczekamy. Kampanii edukacyjnej z prawdziwego zdarzenia też nie. A szkoda, ponieważ cyfrowa telewizja naziemna to istotna zmiana. Pomagajmy więc, szczególnie starszym, a bliskim nam osobom dokonywać odpowiednich zmian. Ważne, by nie dać się nabrać w drogi dekoder czy dodatkową antenę. A TVP niech chociaż podczas Euro zaoferuje dobrą jakość obrazu na kanałach HD.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA