Polscy naukowcy opracowali holograficzny wyświetlacz. Wkrótce zadebiutuje w smartfonach
Szczerze mówiąc, dość sceptycznie podchodziłem do tej informacji, szczególnie że pierwsze sygnały o niej dostałem od tak zwanych nieoficjalnych źródeł. Jednak gdy przedstawiciele Microsoftu skontaktowali się ze mną mówiąc, że z chęcią pokażą mi działający prototyp, to zacząłem się zastanawiać. Gdy w końcu pokazano mi projekt, to oniemiałem. Szykuje się wielki sukces polskiej myśli technologicznej, który ma szansę zmienić sposób, w jaki działają współczesne smartfony. Bez wyjątku wszystkie smartfony - iPhone'y, Samsungi, Nokie, HTC itd. Po prostu wszystkie.
Polscy specjaliści z Politechniki Gorzowskiej, przy współudziale przedstawicieli z firmy Microsoft, opracowali holograficzny wyświetlacz, który zamontowano w smartfonie. Dzięki temu, gdy ktoś do nas dzwoni, na ekranie pojawia się trójwymiarowa, holograficzna postać dzwoniącego. Do konstrukcji tego wynalazku wykorzystano technologię Kinect od Microsoftu.
Jak to działa? Cztery kontrolery skanują postać, po czym dane przekazywane są bezprzewodowo do super komputera firmy Microsoft, który przekształca dane na trójwymiarowy obraz dostarczany na holograficzny wyświetlacz smartfonu. Oczywiście, aby to zadziałało, zarówno dzwoniący, jak i odbierający rozmowę muszą posiadać smartfony przystosowane do obsługi tej technologii.
Na razie holograficzny obraz nie jest doskonały - obraz wyświetlany jest z prędkością 9 klatek na sekundę, a ludzkie oko potrzebuje ich aż 24, aby odebrać przekaz jako płynny, ale to, co już udało się osiągnąć wprawia w osłupienie każdego, kto może to zobaczyć na żywo. Szykuje się przełom jeśli chodzi o komunikację za pomocą urządzeń mobilnych. Rozmowy wideo, Face Time i Siri Apple'a? Przy polskim wynalazku najnowsze osiągnięcia amerykańskich specjalistów wyglądają po prostu przeciętnie.
Polscy naukowcy zapowiadają, że są bardzo blisko osiągnięcia pełnej płynności przekazu holograficznego, a w najbliższej przyszłości powinna zostać przygotowana komercyjna wersja projektu. Rozmowy trwają już ponoć ze wszystkimi wiodącymi producentami urządzeń mobilnych, a polscy twórcy zamierzają sprzedać licencję na wykorzystanie swojego wynalazku każdemu, kto będzie zainteresowany. Microsoft, którego technologia została wykorzystana przy projekcie, na razie odmawia odpowiedzi na pytanie co dalej.
Polski wynalazek ma szansę zmienić nie tylko sposób, w jaki korzystamy z urządzeń mobilnych, ale także innych urządzeń komputerowych. Ponoć w niedalekiej przyszłości mają zostać podjęte próby użycia technologii w nowoczesnych telewizorach. Jeśli się powiodą, to wkrótce to, co oglądaliśmy w słynnym filmie Stevena Spielberga "Raport mniejszości", stanie się codziennością w naszych domach.
Brawo Polacy!