Twój kieszonkowy magazyn, czyli Flipboard już na iPhonie
Flipboard to pierwszy inteligentny magazyn mediowy nowego typu jaki pojawił się na iPadzie. To od niego rozpoczeło się prawdziwe szaleństwo na trend zwany "curation", czyli personalizacji kanału wiadomości ze źródeł internetowych w oparciu o zachowania czytelnika. Po długiej obecności jedynie na iPadzie, gdzie Flipboard był niekwestionowanym liderem magazynów konkurując przede wszystkim z aplikacją Zite, nadeszła pora na walkę o mniejszy ekran. Wczorajszej nocy w App Store pojawiła się wersja aplikacji Flipboard na iPhone'a. Jak sprawdza się cyfrowy magazyn na 3,5 calowym ekranie?
Do dziś swoją poranną prasówkę, gdy nie miałem możliwości zajrzenia do iPada, odbywałem za pomocą szeregu aplikacji na iPhonie, głównie przeglądając kolejne powiadomienia z obserwowanych przeze mnie kanałów RSS za pomocą wciąż niepokonanego Reedera, oraz czytając strumienie wiadomości z Twittera i Facebooka w natywnych aplikacjach. Teraz część z tych treści będzie można przeglądać na iPhonie w sposób magazynowy, taki jaki serwuje nam Flipboard. Oczywiście już wcześniej były podejmowane próby stworzenia takiej aplikacji na iPhone'a, jednak to właśnie ten program wydaje się być najbardziej czytelny i intuicyjny.
Flipboard od początku swojej obecności na iPadzie potrafił w piękny sposób przedstawić treści zagregowane ze źródeł medialnych, z których na co dzień korzystaliśmy. Później otrzymywaliśmy od Flipboard coraz więcej treści pasujących do naszych zainteresowań podanych w innowacyjnie graficzny sposób. Dziś jest to już bardzo bogaty katalog, z którego nareszcie można korzystać również na smartfonie.
Wersja na iPhone'a również wygląda wyśmienicie, chociaż trzeba przyznać, że kafelki na głównym ekranie oraz sposób wybierania źródeł nasuwają skojarzenia z... Microsoft Metro UI. I w pierwszym odruchu wydaje się, że zdecydowanie wygodniej czytać/przeglądać materiały zawierające dłuższy tekst i fotografie na większym ekranie niż ekran iPhone'a, czyli na tablecie. Wtedy zyskujemy wrażenie posiadania własnej spersonalizowanej gazety, która nie wychodzi tylko raz w miesiącu, a kilka razy dziennie. Dzięki niej przy każdym otworzeniu aplikacji odkrywamy nowe treści. Nasza gazeta jest zawsze aktualna.
W przypadku aplikacji na iPhone'a tego wrażenia już raczej nie mamy - spotykamy się za to z bardzo dobrze stworzonym agregatorem treści. Zamiast gazety otrzymujemy nowoczesny serwis informacyjny. Oczywiście najważniejszym elementem wciąż są spersonalizowane treści. Nadal pozostały również świetne animacje przerzucania kolejnych stron. Wszystko jest intuicyjnie i wygodne w korzystaniu.
Co ważne, dzięki posiadaniu konta w aplikacji, nasze dane pomiędzy iPadem a iPhonem są synchronizowane. Nie ma więc obaw o konieczność przeszukiwania ponownie tych samych treści. To właśnie możliwość synchronizacji i płynnego przejścia pomiędzy urządzeniami wydaje się być największą zaletą nowych mediów. Posiadamy dostęp do naszych treści wszędzie i w tym momencie, w którym przerwaliśmy.
Flipboard jest jedną z najciekawszych aplikacji nowych mediów. Nadała tempo trendowi "curation" i do tego rozwiązania starają się dążyć najwięksi sieciowi giganci na czele z Yahoo i Google. Powstanie aplikacji na iPhone'a to dobry ruch i myślę, że wielu będzie czytać swój kieszonkowy społeczny magazyn codziennie.