REKLAMA

Będą remastery Fallouta? Zjadłem na nim zęby i czuję się olany

Todd Howard ma świadomość, iż fani czekają na remastery Fallouta 3 i New Vegas. Szkoda tylko, że Bethesda nie dostrzega potrzeb starszych graczy, którzy wzdychają do Van Burena, a na Falloutach 1 i 2 się wychowali, zjedli zęby i nauczyli angielskiego.

fallout-3-new-vegas-remaster-bethesda-todd-howard-van-buren
REKLAMA

Todd Howard rzucił ostatnio w wywiadzie rzucił słowami, iż doskonale zdaje sobie sprawę, że masa ludzi pod jednym z ostatnich klipów poświęconych serii Fallout domaga się wydania remasterów gier Fallout 3 i New Vegas, od których premier minęło już ponad półtorej dekady. Sam też z chęcią odwiedziłbym postnuklearne pustkowia ponownie, już na konsoli obecnej generacji, a w szczególności - ruiny miasta grzechu. I jest spora szansa, że będę miał taką możliwość.

Bethesda, która nabyła dwie dekady temu prawa do marki Fallout od Interplaya, stając się jej kuratorem, nie zapowiedziała zaś tych remasterów w formalnym tego słowa znaczeniu, o np. dacie premiery nie wspominając. Z wypowiedzi Todda Howarda wynika jednak, iż deweloperzy nad tym pracują i „czekają na odpowiedni moment”. To świetna wiadomość zwłaszcza dla graczy, którzy nie mieli okazji zapoznać się z tymi tytułami, gdy wychodziły w erze PlayStation 3 i Xboksa 360.

REKLAMA

Ja tam jednak oczekuję od Fallouta czegoś innego, nowego, świeżego.

Remastery to historie, które już znam. Poszczególne sceny wyryły mi się w pamięci na tyle, że do dziś jestem w stanie przywołać z niej te najważniejsze zwroty akcji. Z tego powodu cieszy, że serial Fallout, którego drugi sezon inspirowany Falloutem New Vegas lada moment trafi na Prime Video, nie tylko okazał się udany, ale jest też osadzony w tym samym uniwersum, co gry, a nie jedynie nimi inspirowany i pcha świat do przodu - ale to za mało po symulatorze śmieciarza tj. Falloucie 76.

Nie odkryję przy tym postatomowej Ameryki twierdzeniem, że Fallout: New Vegas 2 to coś, co bardzo chciałbym teraz zobaczyć. Ten pierwszy oryginalny opracowany został przy tym nie przez Bethesdę per se, tylko przez podwykonawców z Obsidian Entertainment, ale… od kilku lat Microsoft ma w portfolio obie te firmy. W międzyczasie dostaliśmy zaś dwie części serii The Outer Worlds, która jest duchowym spadkobiercą Fallouta: New Vegas, ale to nie to samo, co pełnoprawny sequel.

Tak naprawdę marzy mi się jednak powrót Fallouta do korzeni sprzed Fallouta 3.

Bethesda przejęła markę Fallout i przeobraziła ją na swoją modłę, co wyszło jej całkiem nieźle - cykl zyskał masę fanów. Nie da się jednak ukryć, że przechodząc z rzutu izometrycznego z Fallouta 1 i 2 oraz niekanonicznego już Tactics na trójwymiar w Falloucie 3 oraz jego sequelach i spin-offach, nadała jej własny sznyt stylistyczny. No i przekręciła wajchę, wyciągając na pierwszy plan humor i groteskę, które w produkcjach Interplaya były jedynie dodatkiem, smaczkiem.

Do dzisiaj wzdycham do materiałów z Van Burena, czyli drugiego z niezrealizowanych nigdy bezpośrednich następców Fallouta 2, oglądam fanfilmy (w tym wybitne!) i marzę o ekranizacji opowieści o Vault Dwellerze z 13 Schronu szukającym waterchipa w wersji „na poważnie”. Wspomniany serial nie traktuje siebie serio, a momentami przypomina… wizualizację sesji RPG, w której liczy się przede wszystkim czysta frajda. I tak jak oglądając Fallouta bawię się zaś super, tak to nadal nie „to”.

Fallout: Van Buren najbardziej chciałbym zobaczyć.

Nie twierdzę oczywiście, że remastery Fallouta 3 i New Vegas są niepotrzebne, a w Fallouta New Vegas 2 i Fallouta 5, jeśli powstaną, z pewnością zagram, ale… tak naprawdę to ucieszyłbym się z oficjalnej reaktywacji projektu o kryptonimie Van Buren. Nowa gra w rzucie izometrycznym, poważniejsza… no nie dałoby się mnie oderwać od ekranu. Szanse na realizację oceniam jednak na zerowe - korporacja nie ma interesu w rozdrapywaniu starych ran zadanych przez poprzedników.

Tak po prawdzie to dziś nie liczę nawet na remastery Fallouta 1 i 2, bo grupa docelowa zainteresowana nimi jest pewnie relatywnie mała. No i decyzja, by iść z duchem czasu, a serial Fallout stylizować na nowożytne gry wideo, a nie tytuły z ery piksela łupanego, z pewnością była słuszna z finansowego punktu widzenia. Niemniej jednak w mej głowie ciągle żyje ten dzieciak, który w 1988 r. włożył do napędu krążek i po raz pierwszy usłyszał, że wojna nigdy się nie zmienia

Pokolenie Fallouta

Mam niczym nie podpartą hipotezę, iż gracze dorastający w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku podzielili się na dwa obozy: tych, którym bardziej przypadło do gustu fantasy, więc ciorali w Baldur’s Gate’a oraz tych, którym bardziej leżało science fiction, więc zainteresowali się Falloutem. Nie robiłem co prawda badań, ale jeśli wierzyłbym w dowody anegdotyczne, to w mojej bańce się to sprawdza. Praktycznie nie znam geeków, którzy za dzieciaka grali w to i w to.

Sam zaliczam się do tej drugiej grupy; od zawsze Gwiezdne wojny (a to trudny związek) jarały mnie bardziej niż jakieś lochy i smoki. Jakoś też nigdy się nie złożyło, żebym w dzieciństwie odpalił te pierwsze Baldur’s Gate’y (nadrobiłem je dopiero po premierze BG3 i bawiłem się zacnie!), ale Fallout to właśnie seria, która zajmuje w moim serduszku szczególne miejsce. Poznałem się z nią, jak wielu innych rodaków, za sprawą magazynu CD-Action, który dał nam te gry na płytkach.

cd action kolekcja pelna wersja nr 15 fallout plyta
źródło: gracz.2ap.pl

Dodam też, że w tamtych czasach uczęszczałem do szkoły podstawowej, a mój domowy komputer nie był podpięty do internetu, a to rodziło pewien problem: Fallout 1 i 2 to były gry wymagające czytania masy tekstu po angielsku, a ja nie miałem Tłumacza Google w kieszeni. Siedziałem więc przy monitorze z takim zwykłym, papierowym, analogowym słownikiem. Do dziś te popołudnia ciepło wspominam i, tak po prostu, po ludzku, chętnie bym się w czasie do tych młodzieńczych lat cofnął.

Czytaj inne nasze teksty poświęcone serii Fallout:

REKLAMA

Raczej nie będzie mi to dane, ale może nieco młodsi grace, podobnie jak ja na Fallouty 1 i 2, patrzą z rozrzewnieniem na Fallouta 3 i New Vegas? A może nawet są takie osoby wśród tych czytających ten tekst? Jeśli tak, to mam nadzieję, że Bethesda nie zawiedzie! Jak na razie czekamy jednak do 18 grudnia na premierę 2. sezonu serialu Fallout, ale kto wie - może firma ogłosi coś ciekawego związanego cyklem jutro, podczas gali The Game Awards? Trzymam kciuki niczym Vault Boy!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-10T18:03:50+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T15:49:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T14:37:26+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T13:39:58+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T10:30:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T09:14:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T08:33:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T06:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T06:34:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T06:23:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T06:12:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T21:54:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T21:09:52+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T21:00:33+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T19:36:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T17:48:26+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA