REKLAMA

Nietypowa instalacja na dachu kościoła. "Ksiądz pogodził zwaśnione Polski"

Patrząc na fotowoltaiczną instalację na dachu kościoła w Warszawie, nawet mocno wątpiący mogliby powiedzieć: nie ma przypadków, są tylko znaki.

panele
REKLAMA

Zdjęcie nietypowej instalacji fotowoltaicznej rozpropagował Jan Mencwel na swoim facebookowym profilu. O ile same panele na dachu nawet kościoła nie dziwią, tak już ich ułożenie jest nietypowe. Z lotu ptaka widać, że przedstawiają symbol krzyża. Połączono pożyteczne z praktycznym, bo wcześniej z tej perspektywy nie było jasne, że ma się do czynienia ze świątynią. Teraz wątpliwości być nie może.

REKLAMA

Symboliczny jest też fakt, że kościół znajduje się na ul. Spalinowej. Niby to tylko nazwa, ale proszę, z jakim przesłaniem mamy do czynienia – czysta energia ze słońca może być tworzona nawet przy ulicy mogącej budzić skojarzenia z kopciuchami.

A przecież i sąsiedztwo Alei Stanów Zjednoczonych w kontekście ostatnich wydarzeń też wydaje się nieść pewne przesłanie…

Aż chce się stwierdzić, że z perspektywy nieba sytuacja wygląda nieco inaczej, panie prezydencie Trumpie. Oczywiście chodzi o niebo nad stolicą.

Kościół i fotowoltaika to coraz częstsze połączenie. Tylko czasami są z tego kłopoty.

Nie wiadomo, czy proboszcz warszawskiego kościoła inspirował się instalacją zamontowaną na świątyni w Pleszewie. Tam fotowoltaiczny krzyż ułożono już przed laty.

Wszyscy powinniśmy zatroszczyć się, by ten dom, z którego korzystamy, świat, Ziemię, przekazać kolejnym pokoleniom niezniszczony, zachować jego piękno, jego wspaniałość i czyste powietrze. Ta myśl papieża mi przyświecała – mówił w 2019 r. portalowi tvn24.pl ksiądz Krzysztof Guziałek, inicjator przedsięwzięcia.

Na słowa papieża Franciszka, który w jednej z encyklik pisał, że trzeba żyć ekologicznie. powoływał się również proboszcz kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Zamontował panele fotowoltaiczne na dachu świątyni w 2023 r. Chociaż dzięki temu parafia mogła liczyć na spore oszczędności - rocznie nawet 40 tys. zł – to pomorski konserwator zabytków sprzeciwił się konstrukcji. Jego zdaniem panele zaburzały zabytkowy krajobraz.

REKLAMA

[Kościół jest] związany nie tylko z historią Gdańska, z historią zakonu Brygidki, który przybył tutaj jeszcze w średniowieczu, ale także z dziedzictwem Solidarności, działalnością Lecha Wałęsy, działalnością wolnych związków zawodowych i takiego precedensu być nie może. Ta instalacja jest widoczna, jest widoczna, jeżeli ktoś poleci dronem, jest widoczna z większości punktów widokowych na Starym Mieście - argumentował w rozmowie z tvn.24.pl Mariusz Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków.

Kto ma rację – konserwator, troszcząc się o zabytki, pamięć i symbole, czy może ksiądz, który pragnie lepszej przyszłości dla kolejnych pokoleń? Czy jedno z drugim da się pogodzić? Kościół z panelami przy ul. Spalinowej pokazuje, że wszystko jest możliwe, więc nie traćmy nadziei.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-29T05:48:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T18:43:45+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:44:30+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:04:27+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:02:31+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T16:03:48+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T12:09:48+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T10:35:13+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T09:20:52+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T08:44:58+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:18:02+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:17:22+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T20:37:05+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T20:08:13+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T19:41:07+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T19:19:22+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T17:13:21+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T16:27:46+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T15:34:35+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T12:22:52+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA