Fałszywy rekruter oferuje pracę marzeń na Allegro. "Twoje zadanie jest bardzo proste"
Praca przypominająca robienie zakupów, za którą zgarnąć można niezłe pieniądze – brzmi zbyt pięknie, żeby było możliwe, ale przestępcy wiedzą, że przynęta może chwycić.

"Witaj! Jestem przedstawicielem rekrutacyjnym Allegro z Polski" – przedstawia się autor wiadomości, która trafia do Polaków. O ataku oszustów informuje CSIRT KNF.
Rzekomy rekruter nie zdradza, dlaczego akurat do tej osoby wysyła wiadomość. Szybko przechodzi do konkretów i ogłasza, że platforma oferuje zdalną pracę w niepełnym wymiarze godzin. Kto by nie chciał sobie dorobić, tym bardziej że zadanie nie jest skomplikowane?
Zatrudniona na stanowisku osoba miałaby wkładać wskazane produkty do koszyka, aby w ten sposób podbić ich widoczność. Dziwne? Być może, ale po co zastanawiać się nad sensownością zadania i skutecznością metody, skoro zarobki są więcej niż niezłe. Dodanie jednego produktu wyceniono na 20 zł, a 8 na 160 zł. 320 zł wpada po włożeniu do wirtualnego koszyka 16 przedmiotów.
Im więcej produktów dodasz, tym wyższe będą twoje zarobki – zachęca rekruter.
Haczyk? Całkiem spory
Oszuści zachęcają do skontaktowania się za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Podobny schemat obserwowaliśmy w przypadku przekrętu z pracą w TikToku.
Oszuści mogą chcieć wyłudzić dane i wykraść pieniądze, ale niekiedy wykorzystują ofiary do prania brudnych pieniędzy. Ktoś myśli, że został zatrudniony na atrakcyjnym stanowisku i wykonuje nieskomplikowane zadania za duże pieniądze, a tymczasem pomaga cyberprzestępcom w okradaniu innych.
Osoby odpowiadające na atrakcyjne ogłoszenie o pracę dowiadywały się, że ich praca to klikanie w produkty, co niby jest testowaniem rozwiązań danej firmy. Każde kolejne kliknięcie powiększało przyszłą wypłatę (…) Przejście do kolejnego etapu obowiązków jest głównym celem oszustów. Wtedy zadaniem ofiary są testowe przelewy. Kwota trafia na konto, "pracownik" podaje ją dalej, a sobie zostawia prowizję. Zapaliła wam się czerwona lampka? I słusznie, bo środki, które lądują na rachunku pochodzą z oszustw. Wtedy ofiara staje się słupem i bierze udział w procederze jakim jest pranie brudnych pieniędzy - opisywaliśmy przebieg oszustwa.
Na Spider's Web przestrzegaliśmy przed podobnymi oszustwami, w których można zostać słupem:
Teoretycznie tutaj od razu widać, że coś się nie zgadza. Mało która firma oferuje pracę przez SMS czy komunikator. Niektórzy mogą jednak nie chcieć dostrzec sygnałów ostrzegawczych, bo ważniejsze jest to, że na horyzoncie pojawia się prosta praca i atrakcyjne zarobki. Zbyt piękne, żeby było możliwe? Ten rozsądny argument nie zawsze przekonuje, szczególnie jeśli ktoś jest w kiepskiej sytuacji finansowej i od miesięcy próbuje znaleźć jakiekolwiek zatrudnienie. Będąc w takim położeniu łatwiej uznać, że los wreszcie się uśmiechnął i po serii niepowodzeń pojawia się promyk nadziei.