Bez tego sprzętu nie wyobrażam sobie kuchni. Teraz doczekał się jeszcze lepszej wersji
Jest w mojej kuchni jeden sprzęt, z którego nie byłbym w stanie nigdy zrezygnować. Nie jest to jednak ani płyta indukcyjna, ani nawet piekarnik. I żeby było jeszcze lepiej - ten niezbędny dodatek do mojej kuchni właśnie doczekał się nowej, o wiele lepszej wersji.

Ale zanim o nowym sprzęcie w mojej kuchni, odpowiedzmy na kluczowe pytanie:
Dlaczego w ogóle warto mieć frytkownicę?

Kod rabatowy na AirFryera 4Swiss “SPIDERS” upoważnia do 100 zł zniżki! Skorzystaj teraz.
Tym sprzętem jest oczywiście - jak można się domyślić po zdjęciu głównym - frytkownica beztłuszczowa. I to nie jest tak, że właśnie dotarł do mnie na testy nowy sprzęt i nagle stał się magicznie moim ulubionym urządzeniem w domu. Frytkownica towarzyszy mi w kuchni od jakichś 7, może nawet więcej lat, co oznacza, że wyprzedziłem swoje czasy i generację i kupiłem frytkownicę jeszcze za nim skończyłem trzydziestkę.
I żeby było śmiesznie, od czasu zakupu frytkownicy właściwie nie korzystam z innego sprzętu do pieczenia. Tak, mam piekarnik, mam płytę indykcyjną, ale z tych sprzętów właściwie w ogóle nie korzystam. Dlaczego?

Po pierwsze, i to jest dla mnie absolutnie najważniejsze, frytkownica jest najzwyczajniej w świecie najszybsza i jest z nią najmniej zamieszania. Włączamy, prawie natychmiast jest rozgrzana jak trzeba, wkładamy jedzenie do środka, nastawiamy program i za chwilę wyjmujemy to jedzenie już takie, jakie powinno być. Obstawiam, że gdyby nie frytkownica, to żywiłbym się cały czas jakimiś bułkami z serem, bo chyba tylko to jest szybsze i prostsze w ogarnięciu niż skorzystanie z frytkownicy. A ja jestem takim typem użytkownika kuchni, że jeśli w przepisie widzę "rozgrzej piekarnik", to wtedy szukam po prostu innego przepisu albo sprawdzam, czy da się zrobić we frytkownicy.
Swoją drogą, zaraz zacznie się lato, co oznacza, że z piekarnika, z którego nie korzystam, nie korzystałbym jeszcze bardziej, bo od niego całe pomieszczenie nawet w zimie się mocno nagrzewa i to na bardzo długo, natomiast nagrzewanie od frytkownicy jest właściwie pomijalne.

Kod rabatowy na AirFryera 4Swiss “SPIDERS” upoważnia do 100 zł zniżki! Skorzystaj teraz.
Po drugie, frytkownica zajmuje albo nie tak znowu dużo miejsca, albo nie zajmuje go wcale. I to jest trochę taki mój żal po fakcie, że robiąc remont, to w raczej małej kuchni wygospodarowałem sporo miejsca na piekarnik. Z piekarnika ostatecznie prawie w ogóle nie korzystam, a miejsca zajmuje całkiem sporo. Frytkownicę natomiast mogę sobie schować do szafki, kiedy z niej nie korzystam, a jeśli potrzebuję z niej skorzystać, to mogę ją sobie wyjąć, postawić na blacie, a jak na blacie nie ma miejsca, to np. na stoliku w kuchni, albo jeśli jest wyjątkowo wszystko zastawione, to mogę sobie wynieść ją gdziekolwiek, gdzie tylko jest gniazdko.
Po trzecie - i to jest dość proste, jedzenie z frytkownicy wychodzi po prostu smaczne. To nie są takie ciepłe gluty jak z mikrofalówki, to jest normalnie podpieczone czy odpieczone mięso, warzywa czy inne produkty, do tego jak najbardziej się da zrobić przykładowo przy frytkach tak, że z zewnątrz są chrupie, a w środku są idealnie takie miękkie, jakie powinny być.

I po czwarte, tak już na koniec, ten sprzęt może się nazywać frytkownicą beztłuszczową, ale absolutnie można tutaj przygotować dużo, dużo więcej niż frytki. Co zresztą za chwilę zobaczycie.
Co trzeba wiedzieć o 4Swiss ABB-025 Skylight View?

Zanim jednak przejdziemy do części programu "Gotuj z Baryckim", to przyjrzyjmy się frytkownicy, która stała się ostatnio bohaterem mojej kuchni.
Ta frytkownica to 4Swiss ABB-025 Skylight View, i żeby było mocne wprowadzenie, to przyznaję się, że od naprawdę długiego czasu właściwie każdego dnia korzystam z innego, trochę starszego, ale dalej świetnego modelu 4Swiss, więc wiem, że jeśli widzę ten znaczek, to mogę tej frytkownicy zaufać, bo do tej pory nigdy mnie nie zawiodła, a lekkiego życia na pewno nie miała.

Nowy model jest przy tym właściwie pod każdym względem lepszy. Po pierwsze - wygląda po prostu lepiej. I tak, wspominałem, że frytkownica jest fajna, bo można ją schować, ale jakoś ABB-025 przez cały czas testów nie miałem serca wrzucić do szafki.
Po drugie - ABB-025 jest jeszcze mocniejszy od poprzednika. A to oznacza, że ten plus w postaci szybkiego nagrzewania, który wyróżnia frytkownice, tutaj jest… jeszcze większy. Zresztą, tak swoją drogą, tak mocniej frytkownicy w ofercie 4Swiss jeszcze nie było i gwarantuję, że każdy, kto się spieszy -a kto się nie spieszy - doceni to, że tutaj właściwie od razu po włączeniu frytkownicy możemy już wkładać do środka to, co chcemy podgrzać.

Po trzecie - i to jest chyba moja ulubiona nowość, mamy tutaj coś, co się nazywa pięknie Skylight View, a tak mniej pięknie - to jest po prostu spore okienko, przez które możemy patrzeć na to, co tam się w środku piecze. I można powiedzieć, że w sumie to inne frytkownice też mają jakieś okienka i że nawet ta moja poprzednia miała całkiem spore i przydatne okienko, i tak, to będzie prawda. Tyle tylko, że to konkretne okienko w tej konkretnej frytkownicy jest tak naprawdę jedynym słusznym rozwiązaniem.
Dlaczego? Bo po prostu tylko przez nie da się faktycznie sprawdzić, czy to, co sobie tam pieczemy, jest już faktycznie upieczone. Jasne, przez te boczne też się coś da zauważyć, ale przeważnie widzimy przez nie tylko jakąś część wypieku, a tutaj widzimy właściwie całość i to jeszcze od góry. I o ile na przykład przy jakiejś niskiej pizzy nie robi to aż takiej różnicy, to przy wypiekach, które są wyższe, różnica jest gigantyczna.

Co jeszcze? Przede wszystkim - i to jest dla mnie też spora różnica - ta frytkownica ma po prostu ogromną szufladę, mimo że sama wcale taka wielka nie jest. I tak na przykład w tym poprzednim modelu było 5,5 l, to jest całkiem sporo, ale czasem miałem wrażenie, że przydałoby się więcej. I proszę, tutaj mamy 6,5 l.
To teraz chyba już, skoro wiecie prawie wszystko o frytkownicy 4Swiss ABB-25 SkylightView, możemy przejść do faktycznego korzystania z niej.
Co można zrobić we frytkownicy?

Najchętniej odpowiedziałbym, że prawie wszystko, wliczając w to nie tylko pieczenie, ale też ogrzewanie czy rozmrażanie jedzenia. Swoją drogą - jeśli jednak preferujecie prostą dietę pod tytułem "bułka z serem", to takie wykwintne danie też wychodzi z takiej frytkownicy świetnie.
Tutaj jednak spróbowałem trzech trochę ciekawszych przepisów i jednego przepisu ratunkowego.

Na pierwszy ogień poszła mozarella w szynce parmeńskiej, bo jest łatwa w zrobieniu i - tutaj spoiler - absolutnie przepyszna. Przygotowanie wszystkiego do włożenia do frytkownicy zajmuje jakieś 5 minut, potem wyklikujemy na przyjemnym panelu 10 minut i 200 stopni, i to jest właściwie koniec naszej roboty.

Po tych 10 minutach ABB-025 dyskretnie zawoła nas, że już gotowe i możemy się sami przekonać, że jest tak dobrze, jak zapowiadałem. Ser jest w idealnym stanie, natomiast szynka jest delikatnie chrupiąca i krucha. Mógłbym to jeść właściwie na każdy posiłek, ale coś podejrzewam, że nie powinienem.

Spróbowałem też w nowej frytkownicy jednego z moich ulubionych przepisów, który poznałem w sumie przy testach poprzedniej frytkownicy.

Bierzemy papryki, faszerujemy je ryżem i serem feta, doprawiamy i wkładamy do frytkownicy.

Kilka minut pieczenia i mamy fenomenalnie smaczny posiłek, a ja też dostanę w domu dodatkowe punkty za to, że w końcu jem jakieś warzywa.

Oczywiście można w tym miejscu powiedzieć, że hej, wygląda pysznie, ale co na przykład z pełnoprawnym obiadem. I tutaj po pierwsze dobra wiadomość dla tych, którzy lubią mięso - mięso wychodzi z frytkownicy cudownie i tak, da się zrobić w niej cały obiad albo przynajmniej jego dużą część.

Przykład? Oto łosoś, którego nie musimy w przypadku frytkownicy nawet specjalnie marynować w sosie. Wystarczy przygotować sos, przygotować łososia, połączyć te dwie rzeczy i od razu możemy wkładać do frytkownicy.

Czas pieczenia? 10 minut. I od razu mamy główne danie albo główną część obiadu, jak chcemy, to możemy sobie do ryby zrobić we frytkownicy na przykład… frytki albo ziemniaki. Miejsca jest od groma.

I na koniec mój ulubiony trick weekendowy, kiedy przeważnie nie mam ani siły, ani czasu na to, żeby cokolwiek wymyślać do jedzenia i jedyne, co mam w domu, to wczorajsza pizza. Przyznaję, gdybym był dalej na studiach, to pewnie bym zjadł zimną i mokrą pizzę, ale teraz skręca mnie już na sam widok i na myśl o tym, jak to smakuje.

Więc po prostu wrzucam te resztki do frytkownicy, podgrzewam i smakuje ona często właściwie tak samo dobrze, jak smakowała poprzedniego dnia. Zresztą tak samo ratuje np. dary losu z weekendowych rodzinnych obiadów, w przypadku którym na pewno nie chciałoby mi się czekać, aż nagrzeje się zwykły piekarnik.
Jak to się myje?

No dobra, to upiekliśmy i podgrzaliśmy to, co mieliśmy, wyszło świetnie i niestety trzeba przejść do tej mniej przyjemnej cześci gotowania i jedzenia, czyli zmywania.
I tutaj na szczęście dobra informacja. Po pierwsze - zarówno płytę do smażenia, jak i całą szufladę można myć z zmywarce. Czyli pieczemy, zjadamy, czekamy aż ostygnie, wrzucamy do zmywarki i w ogóle się tym wszystkim nie przejmujemy.

A gdyby ktoś chciał zmyć to wszystko ręcznie, albo martwił się, że zmywarka nie podoła, to uspokajam - zmywanie tego wszystkiego jest tak łatwe, że łatwiej się już nie da. Tutaj widzicie na przykład, że to wnętrze szuflady jest niemal idealnie gładkie, więc możecie nawet przemyć to gąbką i będzie jak nowe.
Czy warto?

Na koniec oczywiście zostaje pytanie, czy warto kupić sobie frytkownicę i czy powinien to być model ABB-25 Skylight View od 4Swiss.
I tak - na pierwsze pytanie moja odpowiedź zawsze będzie brzmiała: tak i to jeszcze jak, bo pewnie i tak nie macie czasu na korzystanie z piekarnika, który zbiera kurz i zajmuje miejsce. A tutaj jest szybciej, nie trzeba czekać na nagrzewanie, zużywamy mniej prądu, nie przegrzewamy pomieszczenia, mamy masę opcji tego, co możemy tutaj upiec, podgrzać albo odgrzać, no i do tego cały sprzęt jest kompaktowy i jedzenie z niego wychodzi tak dobre, jak z piekarnika.
Czy warto natomiast kupić frytkownicę 4Swiss ABB-025 Skylight View? Jak wspomniałem wcześniej - z frytkownicy tej firmy korzystam od długich miesięcy albo nawet lat i nigdy nie miałem powodu, żeby narzekać. Ten nowy model jest natomiast pod właściwie każdym względem lepszy, zaczynając od tego, że jest ładniejszy, przez to, że jest mocniejszy i pomieści więcej w szufladzie, aż po to wspaniałe okienko na górze.
I tak, powiedziałem, że to nie jest ten przypadek, kiedy nowy sprzęt magicznie staje się moim nowym ulubieńcem, i tak, potwierdzam to. Przy czym "25" owszem, stała się moim nowym ulubionym sprzętem w kuchni, ale nie magicznie - a dlatego, że sobie na to zasłużyła.
Kod rabatowy na AirFryera 4Swiss “SPIDERS” upoważnia do 100 zł zniżki! Skorzystaj teraz.