Test XGIMI Horizon S Max - przenośny projektor 4K z obrazem godnym kinomana
XGIMI Horizon S Max to nowoczesny projektor 4K o bardzo imponującej jasności maksymalnej. Urządzenie to – nomen omen – najjaśniejszy punkt w nowej ofercie XGIMI, łącząc wysoką jakość obrazu z topowym designem oraz przenośnym charakterem.

Porządny projektor 4K nie musi być urządzeniem wielkim, szerokim i głośnym, do tego na stałe zainstalowanym w sali filmowej. Udowadniają to inżynierowie XGIMI, wprowadzając na rynek wszechstronny model Horizon S Max. Chociaż poręczny i stosunkowo mały, projektor 4K oferuje jakość obrazu oczekiwaną przez wymagających kinomanów. Wrażenie podczas seansu robi zwłaszcza jasność, barwy oraz kontrast.
Jednocześnie XGIMI Horizon S Max to projektor wysoce uniwersalny. Dzięki lekkiej konstrukcji oraz narzędziom automatycznej kalibracji, urządzenie może łatwo rotować między salonem, ogrodem, garażem i gabinetem, pozwalając w pełni wykorzystać potencjał obrazu rzucanego na dowolną płaską powierzchnię. Nie tylko pionową, bo dzięki ruchomemu stojakowi łatwo wyświetlać temu projektorowi treści na suficie czy podłodze.


XGIMI Horizon S Max to jeden z najładniejszych projektorów, jakie testowałem. Wygląda jak elegancki głośnik. Tylko gdzie jest jego obiektyw?
Projektor jest estetyczny i pasuje do nowoczesnego salonu. Metal oraz tkanina w jasnych odcieniach widoczne na froncie to dobre połączenie, budząc spojrzenia z głośnikiem w stylu retro. Ta wizualna ponadczasowość to duża zaleta projektowa. Horizon S Max nie wygląda jak nudny, płaski projektor biurowy. Zamiast tego mamy uniwersalną bryłę, która ozdabia mieszkanie, zamiast wprowadzać do niego wizualny chaos.
Uważam, że wygląd to bardzo istotny, zbyt często pomijany aspekt projektorów. Te urządzenia już dawno powinny przestać przypominać biurowe sprzęty, stając się pełnoprawnymi salonowymi dekoracjami. Skoro telewizory i zestawy audio mogą być małymi dziełami sztuki, nie ma powodu, aby z projektorami było inaczej. Nie ma nic gorszego niż świetnie zaprojektowany salon lub pomieszczenie kinowe, psute paskudnym urządzeniem o designie godnym salki konferencyjnej.


Przyglądając się projektorowi XGIMI Horizon S Max, trudno nie zadać sobie pytania: ale zaraz, gdzie obiektyw? Ten jest chroniony przednią pokrywą, opuszczaną elektrycznie po włączeniu zasilania. Wciskasz przycisk ON na pilocie dołączonym do zestawu, a pokrywa odsłania optykę 4K. Detal, ale podkreślający, że mamy do czynienia z urządzeniem premium. Do tego praktyczny. Kiedy nie korzystamy z projektora, jego optyka jest stale chroniona przed kurzem i pyłem. Nie trzeba rozglądać się za osłonką.
Warto dodać, że zarówno pilot, jak i okablowanie zasilające są w kolorze projektora. To kolejny drobiazg, dzięki któremu urządzenie prezentuje się dobrze i spójnie.
XGIMI Horizon S Max to projektor na zintegrowanym stojaku, o nietypowej podstawie i ze świetną automatyczną kalibracją.
Dzięki wbudowanemu na stałe stojakowi projektor możemy regulować w pionie, w zakresie 135 stopni. Co za tym idzie, bez problemu rzucimy obraz np. na sufit. Robi tak moja żona, wynosząc Horizona S Max z salonu, kładąc go na stoliku nocnym w sypialni. Odpala serial, wskakuje pod kołdrę i ogląda Severance w ponad 100 calach, z głową na poduszce. Bardzo komfortowa pozycja.
Pakiet rozwiązań ISA 5.0 sprawia, że widz nie musi się przejmować kalibracją obrazu po uruchomieniu urządzenia w innym miejscu. Proces jest w pełni zautomatyzowany. XGIMI Horizon S Max sam dopasowuje ostrość obrazu, dokonuje korekcji trapezu, a także bierze pod uwagę kolor ściany podczas wyświetlania treści. Do tego projektor skaluje obraz, aby omijać przeszkody takie jak ramki czy wazony, a także dopasowuje jego wymiary do krawędzi dedykowanego ekranu, o ile z takiego korzystamy.


Rodzice docenią pakiet ISA 5.0 za funkcję inteligentnej ochrony oczu. Projektor rozpoznaje obecność człowieka przed obiektywem, wyłączając lampę. Kapitalna sprawa, jeśli brzdąc nieoczekiwanie staje nad projektorem podczas rodzinnego seansu. Niebanalnym rozwiązaniem jest też rozciąganie treści do proporcji 21:9 podczas rzutu bocznego, jak na monitorze ultrawide.
Wspominając o rzucie bocznym, trzeba napisać o podstawie projektora XGIMI. Ta jest ruchoma i obraca się w 360 stopniach. Przydatne, jeśli chcemy korzystać z urządzenia np. w zabudowanej półce. Nie musimy go wysuwać ani przesuwać pod kątem, wystarczy obrót samej podstawy. Ta sama funkcja sprawia, że podłączanie do projektora kabli, nośników oraz HDMI sticków jest bardzo wygodne, nawet jeśli projektor został zainstalowany w ciasnym miejscu.
Przenośność to gigantyczna zaleta projektora XGIMI Horizon S Max, idąca w parze z olbrzymią jasnością obrazu.
Ze względu na kształt oraz stosunkowo niską masę (4,81 kg), Horizon S Max to projektor nadający się do częstego przenoszenia. Powinien kursować między salonem, sypialnią, kuchnią i garażem, jak najlepiej służąc wszystkim domownikom. Zwłaszcza, że okablowanie zasilające jest małe i lekkie, a jego podłączanie wygodne, dzięki wcześniej wspomnianej podstawie ruchomej w 360 stopniach.
Co więcej, XGIMI Horizon S Max to bardzo jasny projektor. Bez problemu można korzystać z niego za dnia, w samo południe, w dobrze nasłonecznionym pomieszczeniu, bezpośrednio na ścianie mieszkania. Spójrzcie zresztą na wykonane przeze mnie zdjęcia. Wiosenne światło wlewa się do salonu zaraz na lewo od projektora, tymczasem Horizon S Max gwarantuje niezwykle klarowny dzienny obraz.







Dzięki wysokiej jasności lampy, z XGIMI Horizona S Max można korzystać na zewnątrz już w trakcie zachodu słońca. Obraz jest wtedy oczywiście wyzuty z nasycenia, kontrastu oraz czerni, ale jak najbardziej wystarczy do sesji fitness w domowym ogrodzie. Albo programu publicystycznego puszczonego w tle, do herbaty na tarasie. Horizon S Max NIE JEST projektorem zewnętrznym, ale skoro świeci w aż 3100 lumenach, warto to wykorzystać.
Tutaj kluczowa uwaga: deklarowane przez XGIMI 3100 ISO lumenów to wartość wyłącznie dla trybu High Power. To osobny tryb wyświetlania, podczas którego projektor działa głośniej, z kolei rzucany obraz jest niższej jakości, bo z zielonkawą poświatą. Za to jest niezwykle jasny. W przypadku klasycznych trybów wyświetlania realna jasność jest niższa, ale wciąż na wysokim poziomie.
Jasność projektora – uzyskane wyniki pomiarowe:
- tryb High Power: około 3200 ANSI lumenów
- tryb Standard: około 2200 ANSI lumenów
- tryb Film: około 2000 ANSI lumenów
- tryb IMAX Enhanced: około 2000 ANSI lumenów
W moim odczuciu projektory o faktycznej jasności w zakresie 2000 - 3000 ANSI lumenów są wystarczające do oglądania wideo na zewnątrz nie tylko wieczorami, ale również podczas zachodu słońca. Dlatego posiadaczy Horizon S Max zachęcam do eksperymentowania z outdoorem. Zwłaszcza podczas zbliżającego się sezonu grillowego. Ten projektor jest zbyt mocny, aby czekać z seansem plenerowym do późnego wieczora.


Jakość rzucanego obrazu 4K jest bardzo wysoka. Mamy do czynienia z urządzeniem dla wymagających kinomanów.
Nasycenie barw, wysoki kontrast oraz duża jasność – to trzy fundamentalne zalety obrazu oferowanego przez XGIMI Horizon S Max. Asem w rękawie tego modelu jest hybrydowa technologia Dual Light 2.0, łącząca zalety projektorów laserowych oraz projektorów LED. Dzięki Dual Light 2.0 rzucany obraz jest nie tylko jasny, ale również dobrze nasycony oraz o wysokim kontraście. Nie dochodzi do przepalania jasnych stref ani wyciekania bieli.
Oprogramowanie projektora umożliwia wyłączenie trybu Dual Light 2.0, lecz gwarantuję wam: gdy zobaczycie różnicę, od razu wrócicie do tego rozwiązania. To jak dzień i noc. Połączenie zalet projektorów laserowych oraz LED-owych sprawia, że XGIMI Horizon S Max jest maszyną dla wymagających widzów, zwracających szczególną uwagę na separację barw oraz zakres dynamiki obrazu. Rozpiętość kolorystyczna wynosi aż 110% BT.2020, co jest wartością charakteryzującą... dobre telewizory UHD.
Horizon S Max rzuca obraz o olbrzymiej przekątnej do 200 cali, w standardzie 4K. Dzięki chipowi DMD DLP 1080p od Texas Instruments oraz technologii przesunięcia pikseli dostajemy ostry i wielki kadr o całkowitej rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. Wysoka klarowność pozwala to dostrzec detale, które umykają na projektorach FHD. Na przykład nieregularne włosie znoszonej marynarki. Ostrość, klarowność, wyrazistość są na kinowym poziomie.





Dzięki dużej jasności, XGIMI Horizon S Max dobrze sobie radzi z treściami HDR. Najlepiej świadczy o tym certyfikat Dolby Vision, uzyskiwany przez urządzenia zdolne wyświetlać niezwykle zniuansowane sceny o dużej rozpiętości tonalnej, znacznie przewyższając wymogi HDR10. Ujęcia pod słońce wyglądają kapitalnie, blask nie wytraca detali. Przeciwnie, pozwala dostrzec nowe elementy, jak najmniejsze listki drzewa na panoramie zachodzącego słońca.
XGIMI Horizon S Max – co warto wiedzieć o obrazie:
- przekątna: 40 - 200 cali
- rozdzielczość: 4K (3840 na 2160 pikseli)
- jasność: do 3100 ISO lumenów
- barwy: 110% BT.2020
- technologie obrazu: IMAX Enhanced, Dolby Vision, HDR10, HLG Boczny rzut 21:9
- wsparcie 3D
Warto dodać, że projektor obsługuje obraz 3D. Mam wrażenie, że trójwymiarowa technologia przyjęła się o wiele lepiej na projektorach niż na telewizorach, także część użytkowników na pewno doceni tę funkcję.
Na specjalne wyróżnienie zasługuje certyfikat IMAX Enhanced, mający realne przełożenie na doświadczenie widza.
Licencja IMAX Enhanced gwarantuje, że projektor jest w stanie wyświetlać dedykowane treści w niestandardowych proporcjach IMAX, a więc 1.9:1 zamiast klasycznego 16:9. W tej proporcji widz widzi więcej w pionie, bo łączna powierzchnia obrazu zwieszą się aż o 26%.
Wsparcie IMAX Enhanced to niemała gratka dla każdego kinomana. Coraz więcej platform VoD oferuje wideo w niestandardowym formacie IMAX, z Disney+ na czele. Kto raz obejrzy tego typu treści, ten nie będzie chciał wracać do klasycznego 16:9. Zresztą, włączcie Avengers: Endgame albo Captain America: Civil War i sami się przekonajcie. Dla mnie format 1.9:1 to najlepsze kinowe doświadczenie, świetnie idące w parze z możliwością rzutu obrazu o wielkiej przekątnej.


Certyfikat IMAX Enhanced nie dotyczy wyłącznie proporcji ekranu. Aby go otrzymać, urządzenie musi gwarantować ponadprzeciętne parametry rozpiętości tonalnej, nasycenia oraz kontrastu, zgodnie ze standardami IMAX. Wymogiem jest także obsługa dźwięku przestrzennego DTS:X, zapewniona w testowanym modelu przez dwa głośniki 12W od Karman/Kardon. Poza DTS:X, projektor XGIMI korzysta też z systemów Dolby Digital, Dolby Digital Plus oraz DTS-HD.
Android TV oraz Tryb Gry sprawiają, że XGIMI Horizon S Max to projektor bardzo uniwersalny.
Dzięki systemowi Android TV użytkownik Horizona zyskuje dostęp do setek rozmaitych aplikacji. Nie tylko platform VoD, ale również przydatnych programów dla graczy, jak Steam Link czy GeForce NOW. Dzięki nim na projektorze można grać bez podłączania konsoli albo PC. Wystarczy bezprzewodowy pad, wydajne połączenie z siecią i gotowe. Dziesiątki najnowszych gier są na wyciągnięcie dłoni.
XGIMI Horizon S Max to projektor z imponującym Trybem Gry w dwóch wariantach. Pierwszy zmniejsza opóźnienie poniżej 20 ms, ale jest to możliwe na skutek wyłączenia cyfrowej korekty trapezu. Oznacza to, że projektor musi znajdować się idealnie na wprost płaskiej powierzchni. Chcąc korzystać z korekty, pozostaje nam drugi wariant Trybu Gry, z opóźnieniem wynoszącym prawie 40 ms. Wciąż świetny wynik, zwłaszcza w kategorii projektorów. Te 40 ms jak najbardziej wystarczy dla większości graczy, efekt opóźnienia podczas ogrywania rewelacyjnego Indiany Jonesa na PlayStation 5 w ogóle się nie pojawia.
Horizon otrzymał port HDMI 2.1 ze wsparciem protokołu CEC, co stanowi świetną wiadomość dla graczy. Dzięki CEC, uruchamiając konsolę podłączoną do projektora, możemy włączać także sam projektor. Działa to też w drugą stronę: wyłączając projektor, wymuszamy wyłączenie konsoli. Niezwykle wygodne rozwiązanie, do którego łatwo się przyzwyczaić.


Spory mankament systemu Android TV w XGIMI Horizon S Max to brak licencjonowanego Netfliksa. Ten problem da się jednak rozwiązać na kilka różnych sposobów, na przykład podłączając do projektora dowolny HDMI stick.
XGIMI Horizon S Max łączy dwa światy: wysokiej jakości kinowe doświadczenie oraz uniwersalność i mobilność.
Hybrydowy profil tego urządzenia sprawia, że nadaje się zarówno do dedykowanego pomieszczenia kinowego, jak również do przydomowej siłowni w garażu. Przenoszenie i podłączenie projektora jest banalnie proste, z kolei automatyczna kalibracja pozwala oszczędzić masę czasu. Z tego powodu XGIMI Horizon S Max nada się nie tylko do salonu, ale również pokoju gracza oraz ogrodu. To uniwersalna maszyna, mogąca służyć wielu domownikom na różne sposoby.
XGIMI Horizon S Max nie jest pozbawiony wad. Za główną uznaję tylko jeden port HDMI 2.1. Za to wspierany technologiami CEC oraz eARC, co warto docenić. Problemem – na szczęście do rozwiązania – jest także brak licencjonowanego Netfliksa. Za wadę można również uznać brak optycznego przybliżenia obiektywu.


Suma zalet jest jednak znacznie większa. Na czele z rewelacyjnym obrazem. Zniuansowany HDR, nasycone barwy i mocny kontrast – wszystko to dostajemy w ostrym jak brzytwa standardzie 4K. Rzut o przekątnej do 200 cali robi gigantyczne wrażenie, a dzięki wysokiej jasności plenerowe kino może się rozpoczynać już o zachodzie słońca. Aż poczułem zapach grilla.
Co kluczowe, mimo swojej wszechstronności, XGIMI Horizon S Max nie zawodzi wymagających kinomanów przyzwyczajonych do stacjonarnych projektorów. Filmy IMAX Enhanced na Disney+ to wielka gratka, z kolei treści Dolby Vision imponują barwą oraz rozpiętością tonalną. XGIMI Horizon S Max to model godny ukochanych filmów, seriali oraz koncertów, pozwalając cieszyć się nimi w świetnej jakości.