REKLAMA

Oblivion Remastered na pierwszych grafikach. Ukochana gra RPG powraca

Do sieci wyciekły grafiki przedstawiające grę The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered. Projekt-widmo faktycznie istnieje, z kolei jego premiera ma mieć miejsce już niebawem.

Oblivion Remastered na pierwszych grafikach. Ukochana gra RPG powraca
REKLAMA

Oblivion Remastered staje się faktem. Znacząco ulepszona wersja popularnej gry RPG sprzed prawie dwóch dekad wciąż nie została oficjalnie zapowiedziana, ale z zasobów witryny jej producenta wyciekły grafiki pokazujące wygląd remastera.

Pierwsze grafiki przedstawiające Oblivion Remastered pochodzą ze strony studia Virtuos.

REKLAMA

Virtuos to singapurska firma z kilkoma studiami na całym świecie, wyspecjalizowana jako wsparcie dla innych producentów gier wideo. Virtuos pomagał w powstaniu takich tytułów jak Hogwart’s Legacy, Dead Island 2, Mortal Kombat 1 cz Horizon Zero Dawn. Firma pomagała też Polakom z People Can Fly oraz CD Projekt RED przy grach Cyberpunk 2077 oraz Outriders.

Teraz wiemy, że kolejny wielki projekt Virtuos to właśnie The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered. Projekt dla Bethesdy odświeża popularnego Obliviona z 2006 roku, dopasowując go do współczesnych standardów oczekiwanych od gier RPG z otwartym światem i swobodną eksploracją. Gra najprawdopodobniej będzie dostępna w dniu premiery w ramach abonamentu Game Pass, debiutując na PC, PS5 oraz Xboksie Series.

Więcej o grach Bethesdy:

Oblivion Remastered na pierwszych grafikach to gigantyczne ulepszenie względem oryginału.

Znaczna część grafik jest w niskiej rozdzielczości, przez co trudno dokładnie przeanalizować wszystkie zmiany oraz ulepszenia. Jednak nawet bazując na tym, co widzimy tu i teraz, różnica jest potężna. Oblivion Remastered to coś znacznie więcej niż tekstury w wysokiej rozdzielczości. Bethesda do spółki z Virtuos ulepszyła m.in. geometrię lokacji, modele postaci, odbicia oraz efekty oświetlenia. Nie jestem za to fanem nowego, "meksykańskiego" filtru kolorystycznego.

Niepotwierdzone informacje wskazują też na daleko idące modyfikacji samej rozgrywki. Nowy Oblivion ma rzekomo oferować ulepszony system parowania oraz łucznictwa, a także zmiany dotyczące kondycji głównego bohatera oraz wrażliwych punktów na ciałach przeciwników.

Sam mam jedno, ale ogromne życzenie: brak skalowanych poziomów doświadczenia.

Oryginalne The Elder Scrolls IV: Oblivion z 2006 roku zostało zmasakrowane światem skalującym się do aktualnego poziomu doświadczenia gracza. Wraz z moim progresem silniejsi stawali się również wrogowie, co uważam za rozwiązanie głupie, tanie oraz mało finezyjne. Zwłaszcza jak na grę z otwartym światem. Co mi z tych 15 zdobytych poziomów, skoro byle szczur z piwnicy także robi się mocniejszy?

REKLAMA

Uwielbiam, gdy gry RPG z otwartym światem pozwalają poczuć zdobyty progres. Zwłaszcza wtedy, gdy wracamy do początkowych lokacji, siejąc tam prawdziwą pożogę. Gracz ma wtedy poczucie, że warto było wykonywać misje i zbierać punkty doświadczenia. Oblivion z 2006 roku takiego poczucia niestety mi nie dawał. Trzymam kciuki, aby tym razem było inaczej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-15T13:13:25+02:00
Aktualizacja: 2025-04-15T10:05:41+02:00
Aktualizacja: 2025-04-15T09:11:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-15T09:08:03+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T13:46:06+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T12:25:41+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA