REKLAMA

Kingdom Come Deliverance 2 przeraziło mnie brutalną dolą górnika (i znalazłem dinozaury)

Kingdom Come Deliverance 2 ma znaczny walor edukacyjny. W grze RPG zapoznajemy się z wieloma aspektami średniowiecznego życia, od korzystania z wychodka po teologiczne rozważania myślicieli. Czasami zdobyta wiedza może przerazić, jak podczas mojej wizyty w kopalni.

Kingdom Come Deliverance 2 przeraziło mnie brutalną dolą górnika (i znalazłem dinozaury)
REKLAMA

Chyba w żadnej innej grze nie spędziłem tyle czasu, wertując kodeks. Wbudowana w Kingdom Come Deliverance 2 encyklopedia zyskuje nowe wpisy w miarę naszych działań w otwartym świecie. Odkrywając nowe miejsca, poznając nowe osoby, a także obserwując wydarzenia takie jak praca kowala, zyskujemy nowe artykuły do przeczytania, pełne informacji na temat ówczesnego życia.

REKLAMA

Wpisy do kodeksu łączą drobiazgową wiedzę z ciekawą publicystyką. Gracz odkrywa masę detali, zazwyczaj pomijanych przez książki historyczne na poziomie wiedzy ogólnej. Twórcy gry opisują życie typowych ludzi z okresu, od chłopów po szlachtę. Żaden temat nie jest w kodeksie tabu, czy to korzystanie z wychodka, czy prostytucja.

 class="wp-image-5208503"
 class="wp-image-5208500"

Czeska gra RPG ma gigantyczny walor edukacyjny. Znacznie większy niż seria Assassin’s Creed, zakorzeniona głównie w realizmie architektonicznym. W Kingdom Come Deliverance 2 wiarygodne są także inne obszary, od stosunków międzyludzkich, przez higienę i medycynę, kończąc na polityce oraz władzy. Dieta, rzemiosło, ekonomia – wszystko jest zakorzenione w faktach. Z kolei tam, gdzie twórcy gry nieco naciągają uwarunkowania, przyznają się do tego w kodeksie.

Twardy historyczny realizm sprawił, że aż przeszył mnie dreszcz, gdy odkrywałem warunki pracy ówczesnych górników.

Akcja Kingdom Come Deliverance 2 rozgrywa się na rozległych terenach wokół miasta Kuttenberg, dzisiaj znanego jako Kutná Hora. W 1403 roku, kiedy gracz odwiedza średniowieczną aglomerację, Kuttenberg jest drugim najważniejszym miastem Czech, zaraz po Pradze. Do tego dynamicznie się rozwija, za sprawą srebra wydobywanego z wnętrza okolicznych gór na masową skalę.

Polakom nie trzeba mówić, że zawodowe górnictwo w średniowieczu miało się doskonale. Wszakże pierwsze zapiski o kopalni Wieliczka pochodzą z XII i XIII wieku. Co innego jest jednak wiedzieć, co innego widzieć na własne oczy, jak bardzo ówczesne wydobycie różni się od tego współczesnego. Praca górników i kopaczy wokół Guttenberga to profesja mordercza, o czym sami przyznają w rozmowach z bohaterem Henrykiem.

 class="wp-image-5208506"
Jeśli widać w oddali dym, wyjścia są dwa. Albo wojna, albo kopalnia
 class="wp-image-5208509"
Jeden z bardzo wielu szybów w Kingdom Come Deliverance 2

Ginie przynajmniej jeden na miesiąc - rzucił do mnie sztygar, w odpowiedzi na prośbę o detale dotyczące górniczego fachu.

Kopacze są jak średniowieczny Legion Samobójców. Najpopularniejsze przyczyny ich śmierci to zawalenia korytarzy oraz wdychanie szkodliwych gazów. W dłuższej perspektywie wykańczają ich choroby zawodowe, powstałe na skutek dużej wilgotności, zatruć, ciemności oraz wysiłku fizycznego. Według rozmówców Henryka górnik to zawód na maksymalnie kilka lat. Potem idziesz do grobu albo jesteś tak umęczony, że nie nadajesz się do dalszej pracy.

Nawet kiedy kopacze są na powierzchni, nie mają lekko. Żyją w ciasnych i chłodnych ziemiankach, śpiąc licznie pod jednym dachem. Nieustannie towarzyszy im dym z pobliskiej huty przetapiającej wydobytą rudę, a także dym z pokrytych gliną kopców w których drewno zamienia się w węgiel. Ziemia dookoła miejsca wydobycia jest jałowa, wszędzie widać smar oraz pył. To tylko wirtualny świat, ale aż się człowiekowi robi ciężej na płucach. Brakuje tylko fetoru palonych opon.

Postanowiłem zejść do jednego z wielu występujących w grze szybów, sprawdzając jak wygląda praca górnika.

W przeciwieństwie do mrocznych tuneli w innych grach RPG, pierwsze co wita mnie w wydrążonym podziemnym korytarzu z KCD2, to odchody oraz resztki jedzenia. Kopacze wypróżniają się zaraz obok miejsca pracy, a taczki z rudą rozjeżdżają i roznoszą nieczystości. Twórcy Kingdom Come Deliverance 2 nie boją się pokazywać fekaliów w swojej grze, także przygotujcie się mentalnie na tego typu widoczki.

 class="wp-image-5208512"
Górnicy zostawiają po sobie "niespodzianki"
 class="wp-image-5208515"
Twórcy przyznają, że praca na stojąco była przywilejem. Górnicy musieli się czołgać

Schodząc głębiej, obity deskami oraz wzmocniony palami korytarz zamienia się w ciasną, poskręcaną ścianę pełną krótkich odnóg. Producenci KCD2 przyznają, że nieco wygładzili tutaj rzeczywistość. Tak naprawdę korytarz, w którym XV-wieczny górnik mógł pracować na stojąco, był sporym luksusem. Większość tuneli była tak wąska, że kopacze musieli wczołgiwać się w szczeliny.

Takie wąskie przesmyki, pokonywane w ciemnościach i na brzuchu, czasem z brudną wodą pod samą brodę, regularnie się zawalały. Do tego górnicy pracujący kilofami byli notorycznie zatruwani tlenkiem węgla. Jeśli udało się im zebrać pełen kosz rudy, ten był transportowany ręcznie za powierzchnię, przy użyciu korby z liną. Wejścia poziome, umożliwiające konny transport urobku, były rzadkością. O wiele częściej pojawiają się pionowe szyby, osłonięte drewnem i z dostawianymi drabinami.

Pół grosza od pełnego kosza zebranej rudy srebra – tyle dostaje górnik w Kingdom Come Deliverance 2 za katorżniczą pracę.

Ile to właściwie jest, te pół srebrnego grosza? Z pomocą przychodzą Nauki pomocnicze historii Szymańskiego, gdzie pojawia się cennik towarów możliwych do kupienia za XV-wieczny grosz praski. Wybrane pozycje prezentują się następująco:

  • beczka śledzi - 60 groszy
  • Pół beczułki piwa - 8 groszy
  • Koło do wozu - 12 groszy
  • Trzewiki - 6 groszy
  • Kura - 2 grosze
  • Złoty naszyjnik - 720 groszy
 class="wp-image-5208521"
 class="wp-image-5208524"

Górnik pracował na akord, miał liczone od kosza. Tygodniowo zarabiał między 2 a 4 grosze, co pozwalało na niewiele więcej niż micha czegoś ciepłego oraz sikacz po pracy. I tak przez kilka lat, o ile szczęście dopisze i kamienny sufit nie zawali mu się na łeb. Później do niczego się już nie będzie nadawać, pozostanie życie na łasce rodziny albo żebranie pod kościołem.

Jasne, w średniowieczu nie brakowało kiepsko płatnych profesji, ale żywot kuttenberskiego górnika chwycił mnie za serce najbardziej. Kopacze okazali się życzliwymi ludźmi wobec Henryka, pomyślałem więc, że nie może wieść się im aż tak źle. Dopiero zejście głęboko pod ziemię, połączone z przeczytaniem kodeksu o górnictwie, otworzyło mi oczy i dało do myślenia. Przez to od kilku godzin czytam o historii górnictwa, chociaż misje poboczne w KCD2 wciąż na mnie czekają.

Właśnie to jest kapitalne z Kingdom Come Deliverance 2 – rozszerza wiedzę, zwiększa świadomość, do tego zachęca do pogłębiania tematu na własną rękę. Gdyby tylko każda gra wideo miała na mnie tak rozwojowy wpływ!

Ej Szymon, ale o co chodzi z tymi dinozaurami w tytule?!

 class="wp-image-5208530"
rozjaśniony obraz pokazujący małe dinozaury w oczku wodnym
 class="wp-image-5208527"
Indiana, to ty?!
 class="wp-image-5208533"
Paproć przy oczku z dinozaurami? Hmmm....
REKLAMA

Ach, taka drobnostka, pochwalić się chciałem dociekliwością. Podczas eksplorowania jednego z wielu podziemnych szybów umieszczonych w grze, dotarłem do korytarza bez przejścia. Moją uwagę zwrócił jednak fakt, iż po drugiej stronie coś się delikatnie ruszało w mroku. Włączyłem więc tryb fotograficzny, ominąłem obiektywem kamery przeszkodę i przyjrzałem się źródłu ruchu. Był to… malutki dinozaur. Właściwie, to ich kilka, pływających w podziemnym oczku wodnym.

Obok dinozaurów leżało ciało mężczyzny, a obok niego sznur stylizowany na charakterystyczny bicz. Indiana?! Twórcy Kingdom Come Deliverance 2, chociaż wierni historycznemu realizmowi, serwują graczom kilka znajdziek prosto ze świata fantasy. Poza dinozaurami, udało mi się znaleźć także przebitego kołkiem wampira, leżącego w trumnie obwieszonej czosnkiem. Uwielbiam takie smaczki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA