Windows obsłuży iPhone'a. Możesz wyrzucić MacBooka
Napisałbym, że piekło zamarzło, ale zmiany klimatyczne są tak duże, że wcale by mnie to nie zdziwiło. Windows właśnie nauczył się nowej sztuczki i tym razem potrafi dogadywać się z iPhone'em tak jak nigdy dotąd.
Lubię korzystać z Windowsa, ale do tej pory miałem ogromny problem - nie chciał łączyć się z iPhone'ami bezprzewodowo. Przez dłuższy czas nie wiedziałem, że można żyć wygodniej, dopóki w ramach testów nie skorzystałem z możliwości życia przez miesiąc w sadzie Apple z iPhone'em 14 Pro i MacBookiem Air z procesorem M1.
Poznałem wtedy dobrodziejstwo sterowania telefonem z poziomu laptopa, odbierania rozmów na komputerze, pisania wiadomości, wygodnego przesyłania plików bez kabli itd. Było to piękne doświadczenie, brutalnie przerwane przez koniec testów. Nie pokochałem się jednak z macOS-em, bo to dziwny system, Windows miażdży go praktycznie na każdym kroku.
Jednak brakowało mi tej łączności. Owszem, można było korzystać z protezy, czyli aplikacji Łącze z telefonem, która od pół roku jest domyślnie wbudowana w menu Start (wcześniej trzeba było ją instalować ręcznie), ale wiązała się z wieloma ograniczeniami. Z pełnej możliwości aplikacji wbudowanej w system mogli korzystać wyłącznie użytkownicy smartfonów Samsunga i Honora. W przypadku innych producentów na Androidzie trzeba było zainstalować aplikację na swoim telefonie, żeby brutalnie dowiedzieć się, że nie obsługuje większości funkcji. Z iPhone'em było znacznie gorzej. Po zainstalowaniu aplikacji można było odbierać połączenia głosowe i wysyłać wiadomości. Koniec. I właśnie się to zmienia.
Windows łączy się z iPhone'em domyślnie
Od teraz użytkownicy Windowsa posiadający iPhone'a, czyli np. ja, będą mogli korzystać ze wszystkich dobrodziejstw połączenia z telefonem. Będą mogli przeglądać wiadomości, połączenia, wykonywać je i odbierać, monitorować ostatnią aktywność, odbierać powiadomienia itd., a dodatkowo w końcu zyskali możliwość bezprzewodowego wysyłania plików. Wystarczy wybrać plik, kliknąć wyślij i plik pojawia się na telefonie (albo odwrotnie - bo można przesyłać z telefonu na komputer). To na dobrą sprawę AirDrop, a wszyscy wiedzą, że to jedna z najlepszych rzeczy, które wymyśliła ludzkość.
Funkcja będzie stopniowo wypuszczana, więc niedługo trafi i do was. Coś pięknego.