Honor Magic 7 Pro - pierwsze wrażenia. Jest piękny i potężny

Smartfon zadebiutował w środę 15 stycznia i jest póki co jednym z niewielu topowych telefonów przeznaczonych na rok 2025 dostępnych na rynku. Honor Magic 7 Pro nie ma obecnie dużej konkurencji - szczególnie jeśli bierzemy pod uwagę smartfony z Androidem.

Honor Magic 7 Pro prezentuje się elegancko. W Polsce dostępne są dwie wersje kolorystyczne – czarna oraz perłowa. Miałem okazję korzystać z tej drugiej i muszę się przyznać, że bardzo przypadła mi do gustu. Na tylnym panelu telefonu znajdziemy dużą centralnie ustawioną okrągłą wyspę na aparty obejmującą cztery oczka i diodę LED. Wyspa składa się z dwóch segmentów – niższy zachodzi na szkło na tyle i stanowi w pewnym sensie ramkę zestawu kamer.

Tylny panel ma nieregularną fakturę przypominającą masę perłową, co wygląda naprawdę dobrze. Korpus urządzenia został wykonany z aluminium i ma lekkie zaoblenie. Wszystkie przyciski znajdziemy na prawej krawędzi obramowania. Przycisk do regulacji głośności jest pojedynczy, a guzik power został zaakcentowany czerwonym kolorem. Na przodzie znajduje się natomiast lekko zaoblony ekran o chudym i symetrycznym obramowaniu. Na górnej części wyświetlacza widzimy wcięcie w kształcie pastylki, które skrywa aparat do selfie i moduł do przestrzennego skanowania twarzy.

W smartfonie drzemie obecnie najlepszy procesor stworzony z myślą o urządzeniach z Androidem - Snapdragon 8 Elite połączony z 16 GB RAM oraz 512 GB wbudowanej przestrzeni na dane UFS 4.0. Takie komponenty zapewniają fantastyczną wydajność w codziennym użytkowaniu.

Poruszanie się po systemie operacyjnym, uruchamianie i minimalizowanie aplikacji, przełączanie się pomiędzy programami odbywa się natychmiastowo. Nie ma mowy o spowolnieniach, lagach czy gubieniu klatek. Tego powinniśmy oczekiwać po smartfonie z najwyższej półki cenowej.

Wydajność to zasługa bardzo mocnego CPU składającego się z 8 rdzeni. W Snapdragonie 8 Elite znajdziemy też szybkie NPU wspierające obliczenia związane ze sztuczną inteligencją oraz mocne GPU. Smartfon w codziennym użytkowaniu nie ma problemów z nagrzewaniem się. Nie sprawdzaliśmy jeszcze natomiast tej kwestii w momencie wysokiego obciążenia – m.in. podczas rozgrywki w grach typu Fortnite czy Genshin Impact na najwyższych detalach. Ten temat omówimy przy pełnoprawnej recenzji urządzenia.

W Honorze Magic 7 Pro zastosowano 6,8-calowy ekran OLED LTPO pracujący w rozdzielczości FullHD+ 1280 x 2800 pikseli o zmiennej częstotliwości odświeżania 1-120 Hz. Wyświetlacz jest pokryty lekko zaoblonym na bokach autorskim szkłem ochronnym nanocrystal shield i zajmuje 89,9 proc. panelu przedniego. Osobiście jestem fanem zakrzywionych ekranów w smartfonach - nie tylko wpływają na komfort trzymania, ale też wizualnie poprawiają bryłę telefonu.

Takie wyświetlacze mają pewną wadę – trudno dopasować do nich szkło hartowane. Honor Magic 7 Pro od wyciągnięcia ma fabrycznie naklejoną folię ochronną, ale to nie to samo co porządna szklana dodatkowa powłoka. Teoretycznie w smartfonie zastosowano bardzo wytrzymałe szkło nanocrystal shield, które ma cechować się wysoką odpornością na zarysowania i stłuczenia. Nie mamy jednak w zwyczaju rzucać telefonami w trakcie testów. Musimy uwierzyć producentowi na słowo, że ekran wytrzyma nieszczęśliwe spotkanie podłogą.

Ciekawym dodatkiem w ekranie Honora Magic 7 Pro jest funkcja Honor AI Eye Comfort Display. To szereg rozwiązań wykorzystujących sprzęt oraz oprogramowanie, które mają na celu zapewnienie większego komfortu patrzenia w ekran. Jedną z przydatnych technik jest redukcja migotania wyświetlacza o częstotliwości 4320 Hz. Zastosowanie wysokiej częstotliwości pozwala zmniejszyć zmęczenie oczu.

Wyświetlacz w Honorze Magic 7 Pro jest też jasny – producent chwali się jasnością szczytową 1600 nitów. Korzystanie z telefonu na zewnątrz w ostrym słońcu nie stanowi większego problemu.

Honor Magic 7 Pro został wyposażony w zestaw trzech aparatów na tylnym panelu:

Główny moduł jest wspierany przez zmienną przysłonę, co zwiększa potencjał fotograficzny telefonu w różnych warunkach oświetleniowych oraz zdjęciach portretowych. Z kolei aparat telefoto o 3-krotnym zbliżeniu optycznym ma do dyspozycji 200-megapikselowy sensor o rozmiarze 1/1,4". Zastosowanie matrycy o wyższej rozdzielczości pomaga w momencie realizowania większych przybliżeń - większa liczba megapikseli pozwala na zachowanie większej szczegółowości przy kadrowaniu. Teleobiektyw w Honorze Magic 7 Pro wykorzystuje też technikę łączenia pikseli, a wisienką na torcie są dodatkowe algorytmy sztucznej inteligencji.

Działają w taki sposób, że zdjęcia wykonywane z dużymi przybliżeniami są przetwarzane przez AI, która nie tylko wygładza poszarpane, nieostre elementy, ale też wyciąga ze zdjęć dodatkowe informacje. Czasami robi to aż za dobrze - no, chyba że napotka się na napisy, których algorytmy nie są w stanie rozpoznać. To jednak standard w obecnych smartfonach - konkurencyjne telefony z aparatami o dużych przybliżeniach również się gubią przy przybliżeniach liter i liczb.

Poniżej przykładowe fotografie wykonane Honorem Magic 7 Pro. Na bardziej dogłębną analizę możliwości fotograficznych tego urządzenia musicie poczekać do pełnej recenzji urządzenia.

Honor Magic 7 Pro został wyposażony w akumulator o pojemności 5270 mAh. Wystarczy to do całodniowego korzystania z telefonu.

Telefon obsługuje superszybkie uzupełnianie energii o mocy 100 W, które ma umożliwić naładowanie akumulatora do 100 proc. poniżej pół godziny. Jest też wsparcie równie szybkiego bezprzewodowego ładowania o mocy 80 W oraz bezprzewodowego zwrotnego o mocy 5 W. W zestawie sprzedażowym nie znajdziemy zasilacza. Wynika to z nowych przepisów Unii Europejskiej, które zakładają, że producenci smartfonów muszą dać możliwość kupna telefonu bez ładowarki. Nabywając Honora Magic 7 Pro do 29 listopada, możemy liczyć na gratisową 100-watową ładowarkę bezprzewodową wraz z tabletem Honor Pad 9.

Smartfon ładowałem zasilaczem o mocy 20 W, przy którego pomocy byłem w stanie naładować telefon do pełna w nieco ponad 2 godziny. Dla większości osób taka wartość będzie w zupełności wystarczająca. Jeśli chcecie skorzystać z pełnej możliwości ładowania, potrzebny będzie oryginalny zasilacz Honora, który kupicie za ok. 230 zł.

Honor Magic 7 Pro działa pod kontrolą Androida 15 z autorską nakładką MagicOS 9. Przyznam się, że podoba mi się podejście Honora do systemu sygnowanego zielonym ludzikiem. Głównie przez wygląd oraz możliwości, jakie gwarantuje to oprogramowanie. System pozwala na dostosowanie kolorów, wielkości, kształtu ikon, motywów, widżetów, animacji, ekranu AOD, efektu rozmycia tapety, siatki aplikacji czy samego panelu centrum sterowania. To tylko kilka przykładów, które teraz przychodzą mi na myśl, ale musicie wiedzieć, że praktycznie każdy zakamarek tego systemu dostosujemy pod siebie.

Honor nie zapomniał też o innych dodatkach - m.in. funkcji sztucznej inteligencji zawartych w różnych zakamarkach MagicOS-a 9. Najbardziej przydatną opcją wydaje się magiczny portal 2.0, który ułatwia korzystanie ze smartfonu na wiele sposobów - np. jeśli ktoś wyśle nam adres w aplikacji WhatsApp, to nie musimy go wpisywać ręcznie do nawigacji, a zamiast tego przeciągamy linijkę tekstu na prawą krawędź ekranu, aby szybko uruchomić Mapy Google. Rozwiązanie działa z dziesiątkami popularnych aplikacji - Instagramem, Gmailem, TikTokiem i nie tylko. Ciekawym dodatkiem wydaje się też wykrywanie treści przerobionych przez sztuczną inteligencję - także np. podczas rozmów wideo w czasie rzeczywistym. Skanowanie odbywa się lokalnie na naszym, a więc jest w pełni bezpieczne.

W systemie znajdzie się kilka innych funkcji AI, które sprawdzimy i omówimy w pełnej recenzji. Na koniec muszę wspomnieć, że Honor Magic 7 Pro może liczyć na aż 5 lat aktualizacji systemu oraz 6 lat uaktualnień poprawek bezpieczeństwa.

Honor Magic 7 Pro jest już dostępny do kupienia w Polsce i został wyceniony na 5799 zł. To sztandarowiec z krwi i kości, w którym zauważam masę zalet.