REKLAMA

Urwał kabel od internetu. Skutki odczuli w sąsiednim województwie

Zabrakło czujnej pani, która na wszystko ma oko i na pewno przyłapałaby na gorącym uczynku. Niestety przez dłuższy czas 36-latek był nieuchwytny. Wieczorami i wczesnym rankiem wymykał się z domu, by swoim procederem napsuć krwi innym.

Urwał kabel od internetu. Skutki odczuli w sąsiednim województwie
REKLAMA

Przyczyn z problemem z internetem czy zasięgiem może być wiele. Czasami do naprawy wystarczy prosty trik, ale w przypadku pechowej awarii niewiele można zrobić. Co gorsza niestety bardzo często niedogodności to efekt grup, które nie chcą, by w ich okolicy stanął maszt poprawiający jakość usług. Ba, może nawet dojść do tego, że istniejąca konstrukcja zostanie wyłączona przez protesty raptem dwóch osób. W Nysie – a przy okazji również w okolicy – doszło do jeszcze innego zdarzenia.

REKLAMA

Jak relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Opolu w ostatnich miesiącach mieszkańcy powiatu nyskiego zgłaszali problemy z dostępem do usług telekomunikacyjnych. Trudności dostrzegli również ci mieszkający poza granicami powiatu, a nawet województwa.

Policjanci połączyli kropki, bo od lipca zgłaszane były też kradzieże linii telekomunikacyjnych

Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Nysie. Po zabezpieczeniu dowodów i śladów z miejsc kolejnych zdarzeń udało się wytypować podejrzaną osobę. I to faktycznie przez nią mieszkańcy powiatu nyskiego, ale też sąsiednich powiatów i województw, musieli zmagać się z kiepsko działającym internetem oraz telefonicznym zasięgiem.

W końcu zatrzymano 36-latka. W jego samochodzie znaleziono „przecięte kable telekomunikacyjne oraz narzędzia służące do popełnienia przestępstwa”: nożyce do cięcia metalu, klucze nasadowe, a nawet siekierę.

Czytaj także:

Złodziej i wandal działał w naprawdę zaawansowany sposób

REKLAMA

Chwilę przed zatrzymaniem zdążył powalić słup telekomunikacyjny oraz ukraść kable na trasie między miejscowościami Kozielno a Śrem. Straty związane z jego działalnością oszacowano na przeszło180 tys. zł. Mężczyźnie już postawiono 19 zarzutów, ale policja nie wyklucza kolejnych, bowiem „sprawa jest rozwojowa”.

36-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA