Gry z Xboxa trafią na telefon. Jednak Polacy z istotnymi ograniczeniami

Wygląda na to, że użytkownicy z Polski nie zyskają właściwie nic na wygranej Epic Games z firmą Google w amerykańskim sądzie. Dla przypomnienia: Google jest zobowiązany do szerszego otwarcia ekosystemu Android i Usług Play na rynku amerykańskim na czas trzech lat - na co błyskawicznie zareagował Microsoft, zapowiadając gruntowne zmiany w aplikacji Xbox na Androida.

Za sprawą powyższego wyroku Microsoft zamierza wprowadzić możliwość kupowania gier na Xboxa bezpośrednio z poziomu telefonu. Te miałyby być natychmiast dostępne zarówno na konsoli czy PC, ale też i w telefonie wykorzystanym do zakupu. Oczywiście to nie oznacza natywnych dla Androida wersji, a oferowania tych gier w ramach technologii Xbox Cloud Gaming, czyli w streamingu. Nie ma co jednak wchodzić w techniczne szczegóły, bo - jak się okazuje - w Polsce i reszcie Unii Europejskiej będziemy musieli obejść się smakiem. Na szczęście nie wszystko stracone.

To też jest ciekawe:

Niestety okazuje się, że Google nie zamierza rozszerzać globalnie zasad, jakie narzucił mu amerykański sąd. To oznacza, że na terenie Unii Europejskiej aplikacje dostępne w ramach Sklepu Play - w myśl regulaminu tegoż - nie mogą oferować własnych mechanizmów kupowania treści cyfrowych. Nie będzie można więc kupować gier z poziomu aplikacji Xbox, bo Google na to nie pozwala, a wyrok amerykańskiego sądu nic w tej kwestii nie zmienia. Co prawda wiele wskazuje na to, że Komisja Europejska wymusi na gigancie podobne zmiany, na dziś jest to jednak myślenie życzeniowe.

Microsoft i tak wprowadzi pewną ważną zmianę. Na dziś na telefonie z Androidem można bez problemu korzystać z technologii Xbox Cloud Gaming, ale dostępny katalog gier jest ograniczony do tytułów należących do usługi Game Pass. Należy mieć wykupiony najwyższy abonament Xbox Game Pass Ultimate i mieć na uwadze, że znaczna część gier nie będzie dostępna. I właśnie to ma się zmienić.

Użytkownicy telefonów z Androidem będą mogli już niedługo zagrać również w gry, za które zapłacili poza abonamentem Xbox Game Pass - w tym tytuły, które nigdy wcześniej w tej usłudze się nie pojawiły. Będzie tylko jedno zastrzeżenie: jeżeli wydawca danej gry nie życzy sobie jej oferowania w streamingu, będzie miał możliwość wyłączenia tej gry z oferty.

Niestety to nadal streaming, co oznacza konieczność bycia w zasięgu szybkiej sieci bezprzewodowej, by zabawa była komfortowa. Należy mieć też na uwadze, że do znacznej części gier przyda się zewnętrzny kontroler, bo te nie były projektowane pod dotykową, zastępującą go nakładkę. Pozostaje mieć w związku z tym nadzieję, że zwiększenie nacisku na Xbox Cloud to tylko swoista proteza zanim Xbox na serio wejdzie na rynek gier na Androida i konsol mobilnych - do czego firma ponoć już od kilku lat się szykuje.