Wyczyści dywan razem z butami: Bissell SpotClean HydroSteam Pro w praktyce

Choćby nie wiem jak byśmy się z żoną starali, to nie da się utrzymać idealnej czystości w domu. Mamy dwa koty, które nie dość, że mają długie futro, to do tego potrafią od czasu do czasu wyciągnąć mięso z miski i skonsumować je tam, gdzie nie powinny - o innych niespodziankach, jakie potrafią nam zostawić, nie wspominając. Mi też zdarzy się wbiec do domu w butach albo rozsypać na kanapę chipsy, a pizza zawsze lubi spaść na dywan stroną z sosem. Ot, codzienność.

Zamawianie usługi prania tapicerki to niestety dość kosztowna impreza, więc zwykle trochę mija, zanim się tych uporczywych zabrudzeń uda pozbyć. Na szczęście przez ostatni tydzień udało mi się całkiem nieźle odświeżyć moje mieszkanie, a pomógł w tym odkurzacz piorący. Urządzenie przydało się nie tylko do tego, by wyczyścić kanapę i dywan, ale również fugi w przedpokoju oraz fotel. Udało się nim doprowadzić do porządku również utytłane błotem buty.

To urządzenie ma kształt typowego odkurzacza, ale rura wychodzi z boku, a nie od góry. Można nim jeździć po mieszkaniu na zdejmowanych kółkach i podpina się go do gniazdka kablem. Do rury przyczepia się końcówkę pracującą w trybie Triple Action (paruj, szoruj i odkurzaj brud), którą trzeba potem nakierować na powierzchnię, a na jednostce centralnej trzeba wybrać na pokrętle jeden z trzech programów (czyszczenie parowe, para, mycie).

Bissell SpotClean HydroSteam Pro 3700N o mocy 1000 W wedle zapewnień producenta ma uporać się z tymi najtrudniejszymi i najtłustszymi plamami być przy tym o 50 proc. skuteczniejszy niż tradycyjne metody czyszczenia. Do tego, jeśli z plamy dochodzi nieprzyjemny zapach, to również pomoże go usunąć. Jego zastosowanie to usuwanie brudu z dywanów, wykładzin, tapicerek, wnętrza samochodu, kafelków, płytek, schodów, i co ciekawe butów sportowych.

Oprócz jednostki centralnej, do której przytwierdzone są rura i kabel zasilający, w pudełku z urządzeniem znajdziemy trzy końcówki. Dwie z nich z serii Touch Stain służą do usuwania plam o różnej wielkości (ich rozmiary to 7 i 12 cm). Do mamy też uniwersalną końcówka do czyszczenia różnych powierzchni, która usuwa wszelkiego rodzaju zabrudzenia z fug, płytek oraz nawet tenisówek. W zestawie mamy też akcesorium o nazwie HydroRinse do czyszczenia węża.

Miłym dodatkiem są demontowalne kółka - możemy sami wybrać, czy chcemy, aby SpotClean HydroSteam Pro 3700N za nami jeździł, czy też nie. Urządzenie ma przy tym niezły, bo aż 6-metrowy zasięg, gdyż kabel zasilający ma długość 4,5 metra, a rura 1,5 metra. Jest też stosunkowo lekkie, gdyż waży 6 kg, więc bez problemu można odkładać go na wyższą półkę w szafie gospodarczej i z niej go ściągać.

Ze względu na długość kabla i rury bez problemu mogłem posprzątać z użyciem SpotClean HydroSteam Pro 3700N całe mieszkanie bez konieczności przepinania go co chwilę od gniazdka do gniazdka, a tym bardziej bez szukania w szafie przedłużacza. Podoba mi się również to, że rura i kabel mają sprytne zaczepy, więc po ich owinięciu dookoła sprzętu się nie majtają.

Przyznam, że z efektów sprzątania byłem bardzo zadowolony, bo faktycznie udało się usunąć sporo plam, które mnie wkurzały. Cieszy również to, że z wyczyszczonych nim mebli można szybko zacząć korzystać ponownie - w przypadku tych tapicerowanych z poliestru czas schnięcia przy użyciu trybu „tylko parownica” to jedynie około pół godziny.

Woda używana do mycia jest przy tym sprawnie usuwana z czyszczonej powierzchni, gdyż w urządzeniu zamontowano dwa zbiorniki na nią: jeden o pojemności 1,9-litra na czystą, drugi 1,4-litrowy na brudną. Napełnianie pierwszego i opróżnianie drugiego jest wygodne oraz higieniczne i nie zajmuje wiele czasu, bo pojemniki można wyciągać z obudowy z użyciem rączki.

W pojemniku na czystą wodę znalazły się też podziałki, które wskazują nam, ile powinniśmy jej wlać, gdy planujemy jedynie małe porządki, a ile, gdy naszła nas ochota na większe. Do tego dodatkowa podziałka wskazuje, ile płynu czyszczącego powinniśmy dolać, aby zachować odpowiednie proporcje. Jest nim środek czyszczący z formułą Strain Protect, czyli Bissel Spot & Stain Pro Oxy, który łączy w sobie skuteczne czyszczenie z zastrzykiem tlenu.

Kierowany jest on w szczególności do właścicieli zwierząt i w zestawie z urządzeniem jest butelka z jego próbką. Do tego dostajemy też czytelną obrazkową instrukcję, która wyjaśnia, jakich trybów pracy i których końcówek używać do konkretnych typów powierzchni i rodzaju zabrudzeń, więc nie trzeba się uczyć tego metodą prób i błędów. Dowiemy się z niej też, w jaki sposób czyścić sprzęt.

SpotClean HydroSteam Pro 3700N wyceniony został katalogowo na 1899 zł. Jak na możliwości, jakie daje, to naprawdę niezła cena i z żalem będę go odsyłał do producenta po zakończeniu testów.

Warto przy tym też dodać, że w ofercie producenta znajduje się również nieco tańszy odkurzacz piorący SpotClean HydroSteam Select 3697N, który katalogowo wyceniono na 1699 zł.

SpotClean HydroSteam Select 3697N różni się od Pro 3700N tym, że w pudełku nie znajdziemy kółek oraz jednej końcówki. Z samym czyszczeniem radzi sobie jednak równie dobrze, co nieco droższy model.