REKLAMA

SpaceX tworzy historię. Tak wysoko nie byliśmy od 50 lat

10 września świat został świadkiem epokowego wydarzenia. Załoga misji Polaris Dawn, finansowanej ze środków prywatnych, wyruszyła w kosmos z ambitnym celem: przeprowadzenia pierwszego w historii prywatnego spaceru kosmicznego. SpaceX otwiera tym samym nową erę kosmicznej turystyki.

SpaceX właśnie przełamał nową barierę. Tak wysoko nie byliśmy od 50 lat
REKLAMA

SpaceX pierwotnie planował start rakiety Falcon 9 z misją Polaris Dawn na 26 sierpnia, ale pogoda sprawiła, że wystrzelenie astronautów trzeba było przesunąć na 10 września. Tym razem rakieta wystartowała bez problemów i po odłączeniu się od modułu załogowego, powróciła na Ziemię, gdzie Falcon 9 wylądował na barce - dronie Just Read the Instructions, pływającym na Oceanie Atlantyckim.

REKLAMA

Wysokie loty Dragon Crew

Tymczasem statek kosmiczny SpaceX Crew Dragon wraz z czteroosobową załogą, czyli trzon misji Polaris Dawn, po wyniesieniu na orbitę, zaczął krążyć wokół naszej planety. Maksymalna wysokość tej elipsy to 1200 km, a minimalna 190 km.

Po kilku okrążeniach Crew Dragon wzniósł się na imponującą wysokość 1400 km. Od czasów podróży na Księżyc w 1972 r., w trakcie ostatniej misji programu Apollo, żaden człowiek nie znajdował się tak wysoko nad Ziemią.

Więcej o SpaceX przeczytasz na Spider`s Web:

Pierwszy w historii komercyjny spacer kosmiczny

Po drugim dniu w kosmosie Polaris Dawn Dragon obniży swoją orbitę do 700 km, gdzie pozostanie do momentu deorbitacji i powrotu na Ziemię. Na tej wysokości załoga Polaris Dawn przeprowadzi najważniejszą część swojej misji: pierwszy w historii komercyjny spacer kosmiczny. To wydarzenie ma potencjał, by zrewolucjonizować sposób, w jaki postrzegamy turystykę kosmiczną.

Statek kosmiczny Dragon firmy SpaceX.

Choć na zewnątrz wyjdą tylko dwie osoby, to w próżni znajdować będzie się cała załoga misji Polaris Dawn. Statek Crew Dragon nie ma bowiem śluzy powietrznej, więc we wnętrzu statku nie będzie powietrza. Wszyscy czterej członkowie załogi Polaris Dawn będą więc ubrani w skafandry podczas spaceru kosmicznego.

Gdzie dokładnie znajduje się teraz misja SpaceX Polaris Dawn i statek Crew Dragon? To możesz sprawdzić w tym miejscu: kliknij.

SpaceX wysyła swoich pracowników w kosmos

Kto poleciał w ramach misji Polaris Dawn? Jared Isaacman (41 l.) jest amerykańskim milionerem, przedsiębiorcą, pilotem, filantropem i astronautą. Jest założycielem Draken International oraz założycielem i dyrektorem generalnym Shift4 Payments. To jego drugi lot w kosmos. Pierwszy raz poleciał na orbitę także ze SpaceX, w  2021 r. Jared Isaacman jest jedną z dwóch osób, które wyjdą na zewnątrz Crew Dragon.

Załoga misji POlaris Dawn. Fot. SpaceX

Scott Poteet (51 l.) jest amerykańskim emerytowanym pilotem z United States Air Force i pilotem misji Polaris Dawn. Pracuje z Isaacmanem w Shift4.

Dwie pozostałe osoby, Sarah Gillis (30 l.) i Anna Menon (38 l.), to pierwsi pracownicy SpaceX, którzy wyruszyli w kosmos. Jest to więc także wyjątkowy lot dla samej firmy SpaceX, która, choć jest potentatem lotów kosmicznych, nie wysyłała jeszcze na orbitę swoich pracowników. Sarah Gillis i Anna Menon pełnią na pokładzie funkcję specjalistów ds. misji.

Pasy radiacyjne Ziemi

Misja Polaris Dawn wzniesie się tak wysoko, że znajdzie się w pasie radiacyjnym Ziemi. Pasy radiacyjne Ziemi to obszary otaczające naszą planetę, wypełnione wysokoenergetycznymi cząstkami, głównie elektronami i protonami. Te cząstki są uwięzione w ziemskim polu magnetycznym, poruszając się po spiralnych trajektoriach wokół linii pola magnetycznego łączących bieguny północny i południowy.

Dla ludzi i elektroniki jest to zabójcze miejsce i były w związku z tym obawy o bezpieczeństwo załogi oraz misji. SpaceX zapewnia jednak, że statek kosmiczny Dragon Crew dostatecznie potrafi ochronić ludzi przed szkodliwym promieniowaniem.

SpaceX tworzy historię

Misja Polaris Dawn, zorganizowana przez SpaceX, to coś więcej niż tylko kolejny lot w kosmos. To śmiała próba przesunięcia granic prywatnych wypraw kosmicznych.

REKLAMA

Sukces misji Polaris Dawn może mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłości podboju kosmosu. Oznaczałby bowiem, że prywatne firmy są w stanie organizować coraz bardziej skomplikowane i ambitne misje kosmiczne. To z kolei może przyspieszyć rozwój turystyki kosmicznej i otworzyć nowe możliwości dla badań naukowych.

Choć przed załogą Polaris Dawn jeszcze wiele wyzwań, jedno jest pewne: ta misja zapisze się na kartach historii. Jej sukces może zainspirować kolejne pokolenia do sięgania gwiazd i pokazywać, że kosmos jest coraz bardziej dostępny dla wszystkich.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA