Miliony Polaków zastrzegły PESEL. Powiedzcie nam, dlaczego jeszcze tego nie zrobiliście
Od 1 czerwca zastrzeżenie numeru PESEL sprawi, że będziemy nieco lepiej chronieni przed konsekwencjami kradzieży danych. I chociaż miliony Polaków już skorzystało z tej opcji, to wielu wciąż się waha. Dlaczego?
- Zachęcam każdego do zastrzeżenia swojego numeru PESEL. Można to zrobić szybko i wygodnie przez stronę gov.pl , aplikację mObywatel lub w urzędzie – powiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z okazji konferencji zapowiadającej zmianę przepisów.
Od 1 czerwca wchodzą nowe regulacje dotyczące obowiązku weryfikacji numeru PESEL przez różne instytucje. To banki, SKOK-i, kredytodawcy, firmy telekomunikacyjne oraz notariusze będą weryfikować, czy PESEL został zastrzeżony. Jeśli tak, a mimo to udzielą kredytu czy doprowadzą do zawarcia umowy, ofiara oszustwa nie będzie obciążona finansowymi konsekwencjami.
Z tej opcji skorzystało już 2,7 mln Polaków
Poprzez aplikację mObywatel zrobiło to ponad milion osób, a pół miliona w urzędach. Proces możliwy jest również za pomocą strony internetowej.
- Rozwiązanie przedstawione przez Ministerstwo Cyfryzacji jest jednym z najlepszych zaworów bezpieczeństwa. Do tej pory swój PESEL zastrzegło tylko ponad siedemset tysięcy osób starszych, czyli około dziesięć procent wszystkich seniorów – dodała minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnownicz.
W każdej chwili zastrzeżenie numeru PESEL można wycofać
Jeśli faktycznie chcemy wziąć kredyt czy podpisać umowę z operatorem możemy wyłączyć blokadę. Ministerstwo zaznacza tylko, że przerwa pomiędzy ponowną zmianą statusu wynosi 30 min. Nie ma znaczenia, ile razy dokona się zastrzeżenia – numer PESEL jest nasz i to od nas zależy, jak chcemy go chronić.
Resort cyfryzacji podkreślił, że zastrzeżenie numeru PESEL nie wpływa na:
- sprawy urzędowe (np. wzięcie ślubu, zameldowanie się czy wyrobienie dokumentów),
- sprawy zdrowotne (np. wizyty u lekarza, pobyt w szpitalu czy wykupienie recepty),
- udział w wyborach,
- ważność dokumentów (np. dowodu osobistego, paszportu czy prawa jazdy),
- korzystanie z profilu zaufanego,
- podróżowanie (np. przekraczanie granicy, podróże lotnicze czy kupowanie biletów lotniczych),
- wykonywanie czynności służbowych (np. podpisywanie umów w pracy),
- korzystanie z usług poczty (Poczta Polska może ubiegać się o dostęp do weryfikacji zastrzeżenia w rejestrze, ale nie ma takiego obowiązku ustawowego).
Dlaczego jeszcze nie zastrzegliście numeru PESEL?
Zalety wymieniliśmy przed chwilą. Opowiedzcie nam, dlaczego nie znaleźliście się jeszcze w gronie prawie 3 mln Polaków, którzy zdecydowali się na ten krok. Uderzam się w pierś – jeszcze przed chwilą stałem pośród was. Wygrywało moje roztrzepanie i dobra, ale krótka pamięć. Kiedy słyszałem o PESEL-u natychmiast przypominało mi się, że muszę go zastrzec, ale po chwili mój umysł jak zwykle się rozpraszał.
Zastrzeżenie jest naprawdę banalnie proste. Uruchamiacie mObywatela, a usługa „Zastrzeż PESEL” jest widoczna na głównym ekranie. Cały proces polega na… zaznaczeniu ramki. I to tyle. Odznaczenie również wymaga jedynie wciśnięcia przycisku, więc nie trzeba się obawiać, że proces jest długotrwały, skomplikowany, wymaga dzwonienia czy chodzenia. Jeśli zrobimy to przed wizytą w oddziale to nie zabierze nam to dodatkowego czasu i nie będziemy musieli spędzić w urzędzie czy placówce więcej niż powinniśmy.
Na dodatek mamy też dostęp do historii sprawdzania naszego numeru PESEL. Same korzyści. A może widzicie gdzieś w systemie wady?
Może zainteresować cię także: