Rowery i hulajnogi elektryczne to nie przyszłość, a teraźniejszość. Przeprowadzili badania i mówią jak jest
Przeprowadzono badania dotyczące popularności elektrycznych hulajnóg i rowerów. Okazuje się, że z każdym rokiem coraz więcej osób decyduje się na korzystanie z tych środków transportu.
Z obecnych badań wynika, że w ciągu ostatnich lat Europejczycy stawiają coraz bardziej na hulajnogi i rowery elektryczne. Ten trend jest zauważalny nie tylko w Polsce, ale także poza naszymi granicami, szczególnie na Zachodzie, gdzie w ciągu 5 lat popularność tych rozwiązań wzrosła trzykrotnie. Warto zauważyć, że korzystanie z takich środków transportu nie zawsze wynika z troski o środowisko, ale może być motywowane również innymi czynnikami.
Hulajnogi i rowery elektryczne zyskują na popularności
Na potwierdzenie tej tezy wystarczy przyjrzeć się ogólnodostępnym danym. Jak wynika z ankiety "Barometru Warszawskiego" opublikowanej we wrześniu 2023 r., już 10 proc. badanych mieszkańców stolicy wskazuje rower lub hulajnogę elektryczną jako główny środek transportu. To częściowo wynik rozbudowy infrastruktury rowerowej przez miasta. W latach 2019 – 2022 w Warszawie powstało 120 km dróg i pasów rowerowych, z kolei we Wrocławiu – 85 km, a w Poznaniu 58 km.
Oczywiście, ogromną zasługę mają w tym władze miast, które dostrzegają realną potrzebę rozwijania infrastruktury ułatwiającej poruszanie się hulajnogą bądź rowerem elektrycznym. To z pewnością zachęca ludzi do stawiania na takie środki transportu. Z badań przeprowadzonych przez niemieckie ADAC wynika, że czynniki takie jak wygoda oraz przyjemność z podróży są ważniejsze niż same trendy ekologiczne. Oczywiście, dla niektórych ekologiczne aspekty mogą być priorytetem, lecz nie wydaje się, żeby były one głównym czynnik zachęcającym do zainwestowania w hulajnogę lub rower.
Nie dziwi mnie stały wzrost zainteresowania konsumentów alternatywnymi środkami transportu. Jest on naturalnym wynikiem zwiększającej się świadomości ekologicznej ogółu społeczeństwa, potencjalnego rozwoju modernistycznych wizji urbanistycznych, np. tak zwanych „miast 15-minutowych” czy wciąż zwiększających się kosztów nabycia i utrzymania samochodu. Przy cenach hulajnóg elektrycznych zaczynających się już od 600 zł, stanowią one atrakcyjną okazję inwestycyjną, szczególnie biorąc pod uwagę obecne ceny paliw. Co więcej, ich użytkowanie znacząco przyczynia się do zrównoważonego rozwoju, czyniąc je integralną częścią wspierania bardziej ekologicznej przyszłości.
- Snjezana Bandner, CEO MediaMarktSaturn Polska
Wyniki handlowe też mówią jasno – rynek e-mikromobilności zyskuje na popularności z roku na rok. W roku 2023 przychody z wypożyczania hulajnóg na minuty (w Polsce to m.in. Bolt czy Tier) wyniosły aż 193 mln euro. Pięć lat temu, w 2019 r., było to 72 mln euro, a więc mówimy praktycznie o 300-procentowym wzroście. Jednak rynek hulajnóg i rowerów elektrycznych nie opiera się wyłącznie na usługach wypożyczania.
Wiele osób decyduje się na kupno własnego sprzętu. Według szacunków, globalny rynek tego typu urządzeń wart jest 94 mld dol., a prognozy sugerują, że przez następne 6 lat wzrośnie do 389 mld dol.! Innymi słowy, w każdym następnym roku wartość będzie rosła o 25 proc. Ważne jednak, że zdecydowaną większość szacowanej wartości mają stanowić hulajnogi elektryczne, bo aż 68 proc.
Coraz bogatsza jest nie tylko infrastruktura przeznaczona dla dwukołowców, ale także oferta sprzedażowa obejmująca różnego rodzaju modele hulajnóg i rowerów elektrycznych. Choć część społeczeństwa obawia się w tym wypadku o takie kwestie jak realny zasięg tego typu urządzeń czy braki w infrastrukturze miejskiej, to należy zauważyć, że rynek e-mobilności bardzo dynamicznie się rozwija. Miasta zauważyły w niej potencjał uzupełniający dla komunikacji miejskiej i systematycznie przystosowują swoją infrastrukturę do e-dwukołowców.
Ponadto zauważamy w naszych sklepach, że również użytkownicy indywidualni coraz chętniej sięgają po produkty z tego segmentu ofertowego. Oni docenili z kolei przede wszystkim wygodę i korzyści finansowe wynikające z mikromobilności. Ważne jest też to, że mają z czego wybierać - obecnie na rynku znajdziemy szeroki wachlarz tego typu produktów - zarówno najprostsze sprzęty przeznaczone dla użytkowników, którzy stawiają przede wszystkim na praktyczność i które można nabyć za cenę niższą niż 1000 zł, jak i te dla miłośników technologii i nowoczesnych rozwiązań, wyposażone w skomplikowane systemy odzyskiwania energii czy podwójne silniki. Nie ma więc problemu ze skonfigurowaniem urządzenia do swoich preferencji.
– mówi Snjezana Bandner.
Wraz ze wzrostem popularności hulajnóg elektrycznych będą potrzebne kroki ku upowszechnieniu wiedzy dotyczącej odpowiedniego korzystania z tego typu środków transportu. Kraje Europy (w tym Polska) już teraz wprowadzają przepisy w kwestii poruszania się e-hulajnogami i e-rowerami. Debatuje się o potrzebie objęcia tych urządzeń obowiązkowym ubezpieczeniem OC. Chodzi przecież o bezpieczeństwo na drogach, które powinno być priorytetem.
Więcej o hulajnogach elektrycznych przeczytasz na Spider's Web:
