REKLAMA

Szukają pracy i pakują się w kłopoty. Miała być ekstra posada, a jest puste konto

Oszuści nie mają żadnych skrupułów i żerują na tych, którzy poszukują pracy. Skuszeni atrakcyjnym zajęciem mogą mieć duży problem.

16.05.2024 17.13
ogloszenie
REKLAMA

O nowym przekręcie informuje Komenda Powiatowa Policji w Cieszynie. Na fałszywą ofertę natknąć można się w sieci i poprzez SMS-y rozsyłane przez cyberprzestępców.

Niektórzy mogą się skusić, bo oferta jest faktycznie atrakcyjna. Rzekomy pracodawca poszukuje pracowników zdalnych do hoteli na całym świecie. Godziny pracy są elastyczne, a obowiązki proste, bo związane z obsługą rezerwacji i… „zwiększaniem przepływu klientów”, cokolwiek to znaczy. Wymagania? Ukończone 22 lata oraz bycie „zrelaksowanym i szczęśliwym”. Cóż, poprzeczka zawieszona wysoko, ale za to jakie zarobki: od 400 do nawet 2,5 tys. zł. Dziennie.

REKLAMA

Zapaliła się wam czerwona lampka ostrzegawcza? Słusznie, ale niektórzy się skusili

Policja w Cieszynie informuje, że 44-latek z Cieszyna stracił w ten sposób ponad 25 tys. zł, a 22-letnia mieszkanka gminy Strumień 24 tys. zł. Zareagowali na wiadomość i skontaktowali się z autorami „ogłoszenia” za pomocą aplikacji WhatsApp.

W rzeczywistości celem oszustów jest otrzymanie przelewu, a w dalszej kolejności uzyskanie dostępu do bankowości internetowej za pośrednictwem zainstalowanych przez pokrzywdzonych aplikacji, co pozwoli na wyprowadzenie z konta osoby pokrzywdzonej wszystkich zgromadzonych tam pieniędzy.
Warunkiem otrzymania pracy ma być wykonanie stosownej opłaty, zwykle w kryptowalutach. Podczas „rekrutacji” możemy być również proszeni o klikanie w otrzymane linki. To prosta droga do przejęcia przez cyberoszustów kontroli nad naszą bankowością internetową i pozbawieniu nas wszystkich ciężko zarobionych, zgromadzonych na koncie środków

– opisują proceder służby.

Dlaczego ktoś wierzy w pracę marzeń? Być może były to osoby, które od dawna poszukiwały pracy i po wielu niepowodzeniach uznały, że w końcu los się do nich uśmiechnął. Być może po prostu zadecydowała łatwowierność. Niestety oszuści bazują na prostych emocjach: strachu, zdenerwowaniu, ale też radości, że ma się przed sobą niepowtarzalną okazję.

Nie ma drogi na skróty. Wiarygodny pracodawca nie będzie wymagał od was przelewu czy też nie będzie mamił wypłatą w postaci kryptowalut. Każde tego typu podejrzane zachowanie musi być sygnałem ostrzegawczym, że coś jest nie tak.

REKLAMA

Więcej na temat metod internetowych oszustów przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA