W Polsce pojawiają się nowe automaty. Dadzą ochłodę i świeże produkty
Odpowiedź na pytanie, jak będziemy się chłodzić w ciepłe jak teraz dni, okazuje się być prosta: biorąc produkty z automatów. Lodówkomaty skradały się po cichu, a teraz zaczynają ekspansję.
Ostatni raz więcej o lodówkomatach pisaliśmy w 2020 r. I już wtedy zwracaliśmy uwagę, że maszyny są z nami od lat, ale ich czas ciągle nie nadszedł. Teoretycznie wciąż jesteśmy na tym etapie, ale coś się jednak ruszyło. Serwis wiadomoscihandlowe.pl informuje, że liczba miast z zimnymi automatami inPostu wzrosła do 14. To wciąż niewiele, ale wcześniej było tylko 4.
Na tym etapie nie będziemy szerzej komentować tego tematu. Mogę tylko powiedzieć, że jako lider rynku dostaw dla e-commerce testowaliśmy, testujemy i będziemy testować cały wachlarz rozwiązań
- przekazał rzecznik prasowy InPostu Wojciech Kądziołka.
Obecnie maszyny można znaleźć nie tylko w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Łodzi, ale też w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Gliwicach, Katowicach, Lublinie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie oraz Toruniu. Według portalu wiadomoscihandlowe.pl w Polsce jest co najmniej 109 lodówkomatów inPostu. W porównaniu do paczkomatów to rzecz jasna znikoma liczba – tych jest ok. 22 tys. – ale powolutku rośnie.
Lodówkomaty od inPostu oferują skrytki, w których do wyboru są różne „strefy” temperaturowe: stała (16 st. C.), chłodzenie (4 st. C.) i tę skoncentrowaną na mrożonkach (-18 st. C.)
W samym InPoście zdawano sobie sprawę, że stawianie lodówkomatów to maraton, a nie wyścig
„To wyzwanie na lata” – mówili przedstawiciele firmy, dodając, że Polacy muszą przyzwyczaić się do koncepcji wyciągania z automatów również świeżych czy mrożonych produktów.
Według Rafała Brzoski większej ekspansji można spodziewać się, gdy usługa InPost Fresh przekroczy milion stałych klientów.
Zobaczymy, jak ten milion rozkłada się geograficznie i czy będzie można powiedzieć, że np. Warszawa jest gotowa na następny krok, czyli wyposażenie w gęstą sieć urządzeń.
- mówił w wywiadzie z wiadomoscihandlowe.pl.
Nie tylko lodówkomaty mogą przekonać do chłodnych automatów
Sieć automatów z lodami rozszerza producent lodów Miss Ti Mochi (udziały w tej spółce ma raper Quebonafide oraz x-kom). W Food Hall w Browarach Warszawskich pojawiły się dwa urządzenia o nazwie Mochimat. I teoretycznie widok automatu w Polsce nie jest niczym szokującym, tak dostępność lodów może być pewnym zaskoczeniem.
I w efekcie zbliży do uświadomienia, że również w automatach można znaleźć produkty mrożone, które są dobrze przechowywane, zabezpieczone i korzystanie z nich nie różni się od zamrażarek dostępnych w sklepach.
Po automatach paczkowych czeka nas ekspansja butelkomatów, a potem lodówkomatów? Wiele na to wskazuje.
Więcej o automatach paczkowych przeczytasz na Spider's Web: