Samoloty za bardzo hałasują. Lotnisko wymieni mieszkańcom okna
Hałas generowany przez samoloty kosztuje lotniska miliony złotych. Ale dzięki temu mieszkańcy mogą liczyć na wsparcie przy małej modernizacji mieszkań i domów.
W ubiegłym roku Radio Poznań informowało, że poznańskie lotnisko wypłaciło łącznie ponad 142 mln zł odszkodowań za hałas. Prognozowano, że w samym 2023 r. wydanych zostanie kolejne 9 mln zł. To nie tylko pieniądze za spadek wartości nieruchomości, ale też środki przekazywane na modernizacje sąsiadujących budynków.
Właśnie takie planowane są w Gdańsku. Port lotniczy informuje, że trwa składanie wniosków do pierwszej edycji programu rewitalizacji akustycznej. Dotyczy „niektórych mieszkańców bezpośrednich okolic lotniska oraz Banina”, którzy są najbardziej narażeni na oddziaływanie hałasu lotniczego.
Po złożeniu wniosku i jego pozytywnej weryfikacji rzeczoznawca dokonuje oceny technicznej i wyceny pracy. Później właściciel na własny koszt dokonuje wymiany okien, ale po tym otrzyma od portu lotniczego refundację uzgodnionych wydatków.
Lotnisko rozwija się z roku na rok, a to wiąże się z rosnącym ruchem lotniczym. By móc dalej się rozwijać, chcemy także poprawić komfort życia naszych bezpośrednich sąsiadów, którzy mieszkają niedaleko lotniska. Dlatego zdecydowaliśmy o uruchomieniu Programu Rewitalizacji Akustycznej. Jest to pierwsza edycja, ale jeśli spotka się z zainteresowaniem i będziemy mieli na to środki, będziemy uruchamiać kolejne
- wyjaśnia Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
Odgłosy samolotów męczyły nawet mieszkających niedaleko lotniska w Radomiu
Nie jest to zbyt popularne lotnisko, a mimo to dźwięki startujących i lądujących maszyn wpływały na życie mieszkańców. - Moi sąsiedzi, zwłaszcza ci, którzy mieszkają bliżej pasa startowego, myślą o przeprowadzce. Ja jeszcze nie, ale przyznaję: sąsiedztwo lotniska jest co najmniej uciążliwe – mówił radomskiej „Wyborczej” jeden z mieszkających blisko portu.
„Gdy PPL przejmowało lotnisko, obiecywało wymianę okien w mieszkaniach. Na obietnicach się skończyło” – dodawał inny z sąsiadów portu.
Na Spider's Web piszemy o zmianach na lotniskach:
Hałas odgrywa również dużą rolę w dyskusjach o... CPK
Zwolennicy projektu zwracają uwagę, że nie da się już zwiększać przepustowości lotniska Chopina bez wpływu na życie okolicznych mieszkańców.
- Już widzę jak się przekonuje dwa miliony obywateli aglomeracji warszawskiej: słuchajcie, nic się nie martwcie... Zwiększymy wam o 10 milionów przepustowość lotniska, Dołożymy do tego sto operacji dziennie, więc teraz samoloty będą was budziły rano i wieczorem. Położenie Lotniska Chopina jest super, siedem kilometrów od ścisłego centrum Warszawy, ale ma konsekwencje, stąd ograniczenia nocnych lotów i jedne z wyższych kar hałasowych – zwracał uwagę w programie "Didaskalia" Sebastian Mikosz, były prezes LOT-u w latach 2008–2009.
zdjęcie główne: Tomasz Warszewski / Shutterstock